Storczyki KaRo - reaktywacja
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: Storczyki KaRo - reaktywacja
Jak pąki żółkną, to prawdopodobnie od zimna i od niewystarczającej ilości światła. U mnie też kilka zgubiło pąki, bo słonko jest rzadko. Raczej się nie da z tym nic zrobić, bo na ilość słońca nie mamy wpływu.
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Re: Storczyki KaRo - reaktywacja
Karo, to częste o tej porze roku. Zbyt mało światła, czasem zbyt niska temperatura, a głównie, to wina zbyt suchego powietrza. Niestety, sezon grzewczy. Też tak mam z niektórymi storczykami. Jeden z białych Phal. wypuścił pęd boczny i zrzucił wszystkie pączki. Już myślałam, że nici z kwitnienia, a on wydłużył pęd i lada dzień zakwitnie. Inne dwa tez straciły po pączku. Stoją na keramzycie, poustawiałam dodatkowo naczynka z woda, zamgławiam z rana, ale to wszystko trochę mało. Najlepiej zdaje mi egzamin wieszanie mokrych ręczników na grzejnikach, ale teraz przez Święta musiałam sobie odpuścić i efekt już jest - duży pąk żółtego Phal. usechł.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22058
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Storczyki KaRo - reaktywacja
Dziękuje za Wasze uwagi.
Jutro Wando ... zaczynam wieszać ręczniki by ratować pozostałe pąki.
Stoją na tacy z keramzytem i codziennie dolewam wody by było wilgotno ale pewnie to nie wystarcza...
no i słońca brak.
Czyli klasyczne przyczyny, ale....
Istnieje prawdopodobieństwo porannego wietrzenia mieszkania w wigilię i wczoraj i dzisiaj...
Przeprowadzę śledztwo na tę okoliczność i może będę musiała okazać się jędzą.
Poczekam z tym na poświętach
A taka byłam dumna,szczęśliwa i w jednej chwili taka przykrość... eh...
Kolejne doświadczenie tylko jego koszt strasznie wysoki -przykry.

Jutro Wando ... zaczynam wieszać ręczniki by ratować pozostałe pąki.
Stoją na tacy z keramzytem i codziennie dolewam wody by było wilgotno ale pewnie to nie wystarcza...
no i słońca brak.
Czyli klasyczne przyczyny, ale....
Istnieje prawdopodobieństwo porannego wietrzenia mieszkania w wigilię i wczoraj i dzisiaj...
Przeprowadzę śledztwo na tę okoliczność i może będę musiała okazać się jędzą.


Poczekam z tym na poświętach

A taka byłam dumna,szczęśliwa i w jednej chwili taka przykrość... eh...
Kolejne doświadczenie tylko jego koszt strasznie wysoki -przykry.
Re: Storczyki KaRo - reaktywacja
Krysiu, rozumiem Twoje rozgoryczenie. Takie żółknięcie pączków może być jak najbardziej skutkiem wietrzenia,
ale członkowie rodziny niekoniecznie muszą to rozumieć.
Moi np. naprzód wietrzą, potem dopiero myślą (gdy słyszą moje protesty), bo można wietrzyć w inny sposób niż otwieranie drzwi
balkonowych na oścież zimową porą...
Nie wiem, czy to Ciebie pocieszy, ale większość z nas przeżywa podobne widoki.
Zobacz TUTAJ zdjęcie mojego storczyka z ubiegłego roku. Cieszyłam się dwoma pędami. Miało być 2 x po 6 pączków
Ten storczyk potem wydłużał pędy i nadrobił to, co zrzucił wcześniej
ale członkowie rodziny niekoniecznie muszą to rozumieć.
Moi np. naprzód wietrzą, potem dopiero myślą (gdy słyszą moje protesty), bo można wietrzyć w inny sposób niż otwieranie drzwi
balkonowych na oścież zimową porą...
Nie wiem, czy to Ciebie pocieszy, ale większość z nas przeżywa podobne widoki.
Zobacz TUTAJ zdjęcie mojego storczyka z ubiegłego roku. Cieszyłam się dwoma pędami. Miało być 2 x po 6 pączków

Ten storczyk potem wydłużał pędy i nadrobił to, co zrzucił wcześniej

Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Storczyki KaRo - reaktywacja
Krysiu, od 26 grudnia minęło już trochę czasu... Nie wierzę, że wszystkie pączki opadły z Twojego
pierworodnie pielęgnowanego pędu falenopsisa. Przynajmniej mocno w to wierzę
Nie pokażesz nam choć jednego rozkwitniętego kwiatuszka po takim stopniowaniu emocji ?
Czekam cierpliwie

pierworodnie pielęgnowanego pędu falenopsisa. Przynajmniej mocno w to wierzę

Nie pokażesz nam choć jednego rozkwitniętego kwiatuszka po takim stopniowaniu emocji ?
Czekam cierpliwie


Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22058
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Storczyki KaRo - reaktywacja
Joasiu
opadły,wszystkie... jak jeden
Przepraszam,powinnam poinformować Was jak to wygląda,byłyście tak miłe dla mnie
ale to podziałało na mnie przygnębiająco.
Przepraszam jeszcze raz.
Opadł pierwszy największy z pąków jaki pokazywałam wcześniej.
Rozkwitł następny i było to moją wielką radością
zobaczyłam jakie ma kwiaty.

Potem opadły pozostałe pączki.
Po lekturze Twojego wątku nie przycięłam pędu, ponieważ sam jego koniuszek jest
zakończony okrągłym zgrubieniem,delikatnie nabrzmiały.
Pomyślałam,że może i u mnie zdarzy się podobnie
Tak jak podejrzewałam,w świąteczne dni mój M, nadgorliwiec codziennie przez 2 dni podczas mojej nieobecności wietrzył pokój.
Rano przez ok. pół godziny okno na parapecie którego stają moje storczyki było otwarte na oścież...
Mój "jęk i płacz " na niewiele się przydał bo przecież codziennie należy przewietrzyć mieszkanie
ale groźba,że za chwilę pójdę do marketu kupić sobie w ramach pocieszenia
co najmniej dwa kwitnące zahamowała chęć dotleniania się moim kosztem.
Teraz otwieramy balkon .
Ale co straciłam to straciłam.
Kładę to na karb kolejnego doświadczenia w uprawie storczyków...
i nadal czekam na kwiaty pozostałych .
Pozdrawiam serdecznie w Nowym Roku


Przepraszam,powinnam poinformować Was jak to wygląda,byłyście tak miłe dla mnie
ale to podziałało na mnie przygnębiająco.
Przepraszam jeszcze raz.
Opadł pierwszy największy z pąków jaki pokazywałam wcześniej.
Rozkwitł następny i było to moją wielką radością
zobaczyłam jakie ma kwiaty.



Potem opadły pozostałe pączki.
Po lekturze Twojego wątku nie przycięłam pędu, ponieważ sam jego koniuszek jest
zakończony okrągłym zgrubieniem,delikatnie nabrzmiały.
Pomyślałam,że może i u mnie zdarzy się podobnie

Tak jak podejrzewałam,w świąteczne dni mój M, nadgorliwiec codziennie przez 2 dni podczas mojej nieobecności wietrzył pokój.
Rano przez ok. pół godziny okno na parapecie którego stają moje storczyki było otwarte na oścież...
Mój "jęk i płacz " na niewiele się przydał bo przecież codziennie należy przewietrzyć mieszkanie

ale groźba,że za chwilę pójdę do marketu kupić sobie w ramach pocieszenia
co najmniej dwa kwitnące zahamowała chęć dotleniania się moim kosztem.
Teraz otwieramy balkon .
Ale co straciłam to straciłam.

Kładę to na karb kolejnego doświadczenia w uprawie storczyków...
i nadal czekam na kwiaty pozostałych .
Pozdrawiam serdecznie w Nowym Roku

Re: Storczyki KaRo - reaktywacja
Krysiu bardzo ciekawy kolor tego storczyka, szkoda tylko że musiałaś tak słono zapłacić za świeże powietrze w domu
Ja w okresie kiedy jes mróż nie uchylam okien na kórych mam storczyki, rozszczelniam tylko a otwieram okno w łazience i drzwi balkonowe na korytarzu, otwieram wywietrzniki - moim zdaniem to wystarczy. Jak jest temp. na plusie wracam do uchylania okien na storczykowych oknach. Mój M na szczęście nie ingeruje w tą sprawę :P

Ja w okresie kiedy jes mróż nie uchylam okien na kórych mam storczyki, rozszczelniam tylko a otwieram okno w łazience i drzwi balkonowe na korytarzu, otwieram wywietrzniki - moim zdaniem to wystarczy. Jak jest temp. na plusie wracam do uchylania okien na storczykowych oknach. Mój M na szczęście nie ingeruje w tą sprawę :P
- AnnaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4497
- Od: 2 lut 2008, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Re: Storczyki KaRo - reaktywacja
Kwiatek bardzo ciekawy i niespotykany - ma bardzo ładny kształt i ubarwienie.
Cena za wietrzenie pokoju bardzo ciężka dla
, rozumiem Cie. Ja wietrzę mieszkanie otwierając w kuchni ale na czas wietrzenia wynoszę storczyki do pokoju. 




Początek mojej przygody.
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam
))
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam

Re: Storczyki KaRo - reaktywacja
Krysiu, 'na dzień dobry' to mnie zaszokowała godzina, o której odpisałaś...
!
A kwiatuszek - tej jedyny, ale jak cenny
- jest prześliczny
Podejrzewałam, że będzie cały różowy,
a tu taki cieniowany pastelowo (biel, róż, fiolet i prześwitujący na dolnych płatkach seledyn) z cudownie podkręconymi 'wąsami'
Bądźmy dobrej myśli, że zrekompensuje jeszcze straty.
On chciał się wysilić, nie pozwolono mu, więc powinien jeszcze pokazać co potrafi.
Pozostaw więc już smutki na boku. Poczekamy z Tobą cierpliwie

A kwiatuszek - tej jedyny, ale jak cenny


a tu taki cieniowany pastelowo (biel, róż, fiolet i prześwitujący na dolnych płatkach seledyn) z cudownie podkręconymi 'wąsami'

Bądźmy dobrej myśli, że zrekompensuje jeszcze straty.
On chciał się wysilić, nie pozwolono mu, więc powinien jeszcze pokazać co potrafi.
Pozostaw więc już smutki na boku. Poczekamy z Tobą cierpliwie

Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Storczyki KaRo - reaktywacja
Krysiu, współczuję Ci tak bolesnego doświadczenia, nie z własnej winy. Trudno- człowiek na błędach się uczy. Dobrze, że choć jeden rozkwitł. Kwiatek choć jeden, ale śliczny, przynajmniej wiesz jaki jest storczyk. Na pewno niedługo przedłuży pęd i pojawią się nowe pączki.
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: Storczyki KaRo - reaktywacja
Piękny jest, ale szkoda, że mu opadły pąki. U mnie też opadają, mimo, że nigdy nie otwieram okna jesienią i zimą.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Storczyki KaRo - reaktywacja
Hmmm..mnie też bardzo się podoba jego kolorek i te platki piękny ;)
Ja rownież obecnie tracę pąki mojego pierworodnego, zamiast jego kwiatow widzę usychające pąki..Cóż życie, mam nadzieję, że na wiosnę będziemy cieszyć się widokami przedłużonych pędów, oby
Ja rownież obecnie tracę pąki mojego pierworodnego, zamiast jego kwiatow widzę usychające pąki..Cóż życie, mam nadzieję, że na wiosnę będziemy cieszyć się widokami przedłużonych pędów, oby

- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22058
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Storczyki KaRo - reaktywacja


Latem uwielbiam wstawać o takiej porze i wychodzę natychmiast z kubkiem gorącej herbaty do ogrodu.
To jakaś infekcja nie pozwalała mi spokojnie spać,cos mnie ścina z nóg ale zimę mogę ogladać z okna ,nie przeszkadza mi to.

Korzystam z Waszych doświadczeń i .. i spokojnie(choc to trudne jeszcze dla mnie szalenie)

czekam na to co będzie dalej z pędem,na nowe kwiaty i na to w jakim kolorze ostatecznie będą.
Wiem,że wpływ na obecne wybarwienie miało wszystko i nowe warunki i moja nieumiejętność w prowadzeniu kwiatka i ... i wszystko.
Pewnie następne będzie już właściwe...
Pozdrawiam serdecznie

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Storczyki KaRo - reaktywacja
Po prostu - oryginalny!!Gdyby był mój,mógłby zostać na zawsze taki 

Re: Storczyki KaRo - reaktywacja
Krysiu ,
szkoda rzeczywiście tego kwitnienia. Nadzieją niech będzie wydłuzający się pęd .
Z wiosną już będzie lepiej, a wietrzenie mniej szokowe.
Ze wzglądu na głęboką zimę jaką mamy, mogą tylko być teraz minusy: w wielkości , słabszym wybarwieniu, wzrości i ogólnie niedorozwoju, opadaniu pąków.
No cóż...zawsze mówię w takich momentach krytycznych ,że to są kwiaty ,które pewnie nie wiedzą kiedy kwitnąć
.
Czy kwiaty będa inne?- pewnie niewiele się zmienią w układzie kolorów.
Kwiat jest ciekawy- nazwałabym go tęczowym i ładny ' rys' w nim widzę .
A kwitnienie bliżej wiosny, to same plusy.
Zyczę zadowolenia ,które zrekompensuje to oczekiwanie na dalszy efekt.
Będę kibicować
pozdrawiam J ;:59 VANKA
szkoda rzeczywiście tego kwitnienia. Nadzieją niech będzie wydłuzający się pęd .
Z wiosną już będzie lepiej, a wietrzenie mniej szokowe.
Ze wzglądu na głęboką zimę jaką mamy, mogą tylko być teraz minusy: w wielkości , słabszym wybarwieniu, wzrości i ogólnie niedorozwoju, opadaniu pąków.
No cóż...zawsze mówię w takich momentach krytycznych ,że to są kwiaty ,które pewnie nie wiedzą kiedy kwitnąć

Czy kwiaty będa inne?- pewnie niewiele się zmienią w układzie kolorów.
Kwiat jest ciekawy- nazwałabym go tęczowym i ładny ' rys' w nim widzę .
A kwitnienie bliżej wiosny, to same plusy.
Zyczę zadowolenia ,które zrekompensuje to oczekiwanie na dalszy efekt.
Będę kibicować

pozdrawiam J ;:59 VANKA