Witaj Grażynko,u mnie zima zapewne taka ja u Ciebie, mroźna i śnieżna,przygotowania do świąt tez trwają,jutro piekę pierniki z przepisu Joli (te które Ty robiłaś) córce do szkoły,na Wigilie...
Grażynko,te zdjęcia to robione są przez okno dlatego tez nie najlepszej jakości...
Obserwuje je i zauważyłam ze są bardzo kłótliwe i agresywne w walce o jedzenie,co nie udało mi się uchwycić na zdjęciach...
Moja koleżanka z pracy mówiła że któregoś dnia przyleciały też modre (bo do tej pory tylko są bogatki-żółte) no i tak walczyły te żółte że odgoniły modre-więcej ich nie widziała....a szkoda bo są śliczne a żarełka by im starczyło
Ja też robię przez okno-ale efekty nie takie jak Twoje...