Kochane:
Halinko, Asiu, Madziu, Aniu, Justynko, Dusiu, Dorotko, Grażynko,Agatko dziękuję Wam za wizytę, miniaturki mi tez się bardzo podobają, ale własne kwitnienia dają więcej radości, Phal. philadelphia oglądałam i drżałam,żeby nie opadły mu pączki, gdy kupowałam miniaturki była miniaturka Phal. philadelphia, od razu wpadła mi w oko wzięłam ja do ręki, ale M mówi mi że przecież masz już takiego, więc odłożyłam, a za moment już go nie było, a ja żałowałam, ze go odstawiłam, ale na pocieszenie kupiłam sobie Phal. philadelphia przekwitniętą, i była oznaczona przez producenta, więc mam nadzieję, że będzie ładna jak zakwitnie. Muszę przyznać, że robi mi się już strasznie ciasno, nie wiem jak to będzie dalej z tym kupowaniem
Pozdrawiam :P