W.o...Muzyce, którą lubię...
- cappuccino
- Przyjaciel Forum
- Posty: 339
- Od: 25 cze 2007, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zamość woj lublin
- cappuccino
- Przyjaciel Forum
- Posty: 339
- Od: 25 cze 2007, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zamość woj lublin
To prawda... To prawie tak, jak zaczynać od nowa... Ale powiem Ci szczerze, że teraz już moje zdziwienie? zażenowanie? niesmak? ( brakuje mi słowa) tym, że postanowili jednak występować pod starym szyldem troszeczkę osłabło. Po prostu jeśli słucham to Dżemu z Ryśkiem. Ale na początku to było dla mnie prawie jak profanacja...
Gosia
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
No to mi grają inne klimaty
cool jazz - Miles Davis, Stan Getz, swing, bebop

"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- cappuccino
- Przyjaciel Forum
- Posty: 339
- Od: 25 cze 2007, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zamość woj lublin
Matko kochana... Jakoś nie brałam pod uwagę, że może być takie wykonanie..... To jest cudowne.... Naprawdę super. Adminku daj to jeszcze raz. błagaaaaaaaaaamAdministrator pisze:Interesują mnie oprócz wieeelu polskichjapońskie, chińskie i tajskie , greckie itp, mogę być nawet "kalki innych.." , lecz ładne np baaardzo lubię piosenkarkę Faye Wang
Raz spróbujesz , ciężko się od niej oderwać....![]()
Czy macie jakieś typy , sugestie i ulubione w tym stylu ?

Gosia
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
Beato,
DZIĘKUJĘ za link!
Arielku, jak Twoje odczucia po filmie?
Mnie początkowo zbulwersował i to mocno... jakby nie było to nie tylko RR był "mocno imprezowy" a na filmie przedstawiono biedny zespół który użerał się z niesfornym wokalistą. Znam nieco inną historię.
Z drugiej strony podobała mi się szarość Śląska, szara rzeczywistość... nie próbowano z RR robić bohatera i podkolorowywać go na kształt J. Morrisona, myślę, że ten film może być "kubłem zimnej wody".
Dla mnie ten film ogólnie był bardzo przygnębiający i od tamtej pory zupełnie inaczej odbieram teksty...
Natomiast film o The Doors już zupełnie inaczej na mnie podziałał - jedna wielka impreza 8)
Osobiście jakoś nie kochałam się w Doorsach ale po obejrzeniu filmu (w tej chwili to już chyba blisko 10 razy go widziałam) nawet wybraliśmy się z "M" na grób Morrisona.
Inna obdarzona charyzmą osobowość muzyczna to Janis Joplin... Wspaniały głos i tragiczna historia
Do tej pory lubię jej muzykę ale od czasu przeczytania "Perła" zmienił mi się sposób odbioru jej muzyki...
Mając jakieś pojęcie o danej postaci zupełnie inaczej odbiera się jego twórczość.
DZIĘKUJĘ za link!
Arielku, jak Twoje odczucia po filmie?
Mnie początkowo zbulwersował i to mocno... jakby nie było to nie tylko RR był "mocno imprezowy" a na filmie przedstawiono biedny zespół który użerał się z niesfornym wokalistą. Znam nieco inną historię.
Z drugiej strony podobała mi się szarość Śląska, szara rzeczywistość... nie próbowano z RR robić bohatera i podkolorowywać go na kształt J. Morrisona, myślę, że ten film może być "kubłem zimnej wody".
Dla mnie ten film ogólnie był bardzo przygnębiający i od tamtej pory zupełnie inaczej odbieram teksty...
Natomiast film o The Doors już zupełnie inaczej na mnie podziałał - jedna wielka impreza 8)
Osobiście jakoś nie kochałam się w Doorsach ale po obejrzeniu filmu (w tej chwili to już chyba blisko 10 razy go widziałam) nawet wybraliśmy się z "M" na grób Morrisona.
Inna obdarzona charyzmą osobowość muzyczna to Janis Joplin... Wspaniały głos i tragiczna historia

Mając jakieś pojęcie o danej postaci zupełnie inaczej odbiera się jego twórczość.
- ariel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1479
- Od: 24 paź 2006, o 22:46
- Lokalizacja: Zaleszany PDK
- Kontakt:
Kubeł zimnej wody, świetnie to ujęłaś. Ja też odbieram teraz ich muzykę inaczej, bo mniej więcej wiem jak powstawała, w jakich okolicznościach. Z chęcią obejrzałbym film jeszcze raz, ale jest to dośc mocne i szokujące przeżycie, wiem co mnie czeka po obejrzeniu i jakoś ochota mi przechodzi.DorkaWD pisze:
Arielku, jak Twoje odczucia po filmie?
Mnie początkowo zbulwersował i to mocno... jakby nie było to nie tylko RR był "mocno imprezowy" a na filmie przedstawiono biedny zespół który użerał się z niesfornym wokalistą. Znam nieco inną historię.
Z drugiej strony podobała mi się szarość Śląska, szara rzeczywistość... nie próbowano z RR robić bohatera i podkolorowywać go na kształt J. Morrisona, myślę, że ten film może być "kubłem zimnej wody".
Dla mnie ten film ogólnie był bardzo przygnębiający i od tamtej pory zupełnie inaczej odbieram teksty...
mnie się wydaje, że ten film był taki sobie.. choć sentyment na pewno do niego czuje, bo miałam przyjemność w nim statystować
Co do Dżemu, to na pewno dużo się zmieniło, grają inaczej, czasami się nawet mówi, że lepiej gra Cree niż obecny Dżem i ja się chyab z tym zgodzę. Byłam już na kilku koncertach Dżemu z Balcerem... i wiecie co, dołują mnie, ryczeć mi się chce.
Nie ma Rysia, nie ma Pawła... a piosenki ciągle ich.

Nie ma Rysia, nie ma Pawła... a piosenki ciągle ich.
Oczywiście, że tematyka jest różnorodnatomala pisze: Jeśli chodzi o Testament, nie pamiętam w tej chwili która z ich płyt, ale była poświęcona pierwszej interwencji USA w Iraku. Piszę to by sobie wielbiciele innych muzycznych gatunków nie myśleli, że jak metal to zaraz piekło, zło i djabeł rogaty

Nie tylko Testament poruszał podobne tematy. Sepultura na każdej swojej płycie poruszała tematy polityczne i jeszcze inne... ale to forum to nie miejsce na tego typu dyskusje

Dość ciekawy muzycznie i tematycznie jest Haste the Day, przedstawiciel Christian Metalcore.
Tomala, jeśli podoba Ci się Korn (ja też ich lubię ;-)) to pewnie polubisz też Haste the Day ;-)
Myślę, że możesz polubić Killing Joke i White Zombie ;-) Kiedyś poszliśmy do kina na jakiś film który okazał się beznadziejny ale za to muzyka była świetna w wykonaniu tych właśnie zespołów - więc czas nie był do końca stracony ;-)
Ale ciężko się zrobiło ;-) hihi Jak się ma "M" muzyka rockowego to i człowiek w tych cięższych klimatach się poobraca


Do niedawna nawet nie zdawałam sobie sprawy jak dobre mamy zespoły reaggowe np. Habakuk , Indios Bravos czy Maleo Reggae Rockers (podoba mi się ta płyta z 2006) www.maleo.pl