Moje róże cz.II

Zablokowany
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Moje róże cz.II

Post »

Witajcie poświątecznie :D

Może dla równowagi powinnam wrzucić zdjęcia ogrodu z teraz :;230
Ja jesienią nie usuwam badyli i wszystko to zostaje do wiosny, więc wyglada w tej chwili ....masakrycznie :wink:
Ale co tam :heja

Dla informacji Grzesia - małe sprostowanko.
Tam jest mnóstwo trawnika i ścieżka też jest.
Jedna, ale za to okazała :lol:
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Moje róże cz.II

Post »

Masz rację,nie ma co przejmować się teraźniejszym wyglądem ogrodu,za to w sezonie ładnie się prezentuje .U mnie też wystają gałęzie kolczaste,jedynie iglaki dają trochę estetycznej zieleni i kule hortensjowe... :)
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Re: Moje róże cz.II

Post »

oliwka pisze: Ja jesienią nie usuwam badyli i wszystko to zostaje do wiosny, więc wyglada w tej chwili ....masakrycznie :wink:
Oliwko, nie masakrycznie, tylko ekologicznie!
Suche pędy, chronią rozety u sukulentów, u traw, stanowią zimową ochronkę dla pożytecznych robali.
To, co mało włókniste, przez zimę się rozłoży i zamieni w próchnicę, wzbogacająca ziemię.
Order, powinnaś sobie wydrukować i z dumą przypiąć do wątłej piersi.
A grządkom, dodać wczesną zimą, smakowitego eeee :heja , żeby bakterie nitryfikacyjne,
miały co zajadać, mlaszcząc z zachwytu. :tan

Kto to słyszał, by sprzątać ogród jesienią i pozbawiać go cennych wiktuałów? :shock:
Cóż mają żreć mikroby przez zimę, jeśli zabierzemy im liście, patyczki, suche pędy...
Zobacz, nikt w lesie nie sprząta i nie ogałaca ziemi, a dzięki temu, cykl żywieniowy jest zamknięty.
Co spadnie, po stawieniu i rozłożeniu, wraca do koron.
I oby u nas, jak najwięcej z tego rytmu przyrody zostało. ;:196
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Moje róże cz.II

Post »

Oliweczko, czemu od razu masakryczny wygląd?
Zimą też jest ładnie w ogrodzie tylko tak bardziej ABSTRAKCYJNIE...
to tak jak z malarstwem, jedni lubią imresjonism a inni Picassa... :;230
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Moje róże cz.II

Post »

Oliwko, masz cudny ogród :D

dobrze, że z różami wszystko ok, to czekamy na wiosnę.. :uszy
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Moje róże cz.II

Post »

ekologicznie...ogród z taką różnorodnością gatunków musi być przyjazny dla środowiska, nie ma innej opcji :-) Takie zimowe sterczące badylki mają swój urok - ja też ścinam tylko to, co jest naprawdę brzydaśne albo chore.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22047
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Moje róże cz.II

Post »

Oliwko ;:196 ;:138 ;:196
Jestem w raju!
Przepiękny masz ten ogród,faktycznie bajkowy .
Chce też taki mieć i wszystkie siły kieruje ku temu ale kiedy to będzie???? :(
Oliwko nie wygladam przez okno bo widok jest przygnębiający,lepiej by spadł śnieg...
ale czekam na wiosnę ,która juz wkrótce .
Tymczasem zaglądam do Waszych ogrodów ładować moje baterie co u Ciebie jest niezwykle przyjemne.
Pozdrawiam serdecznie ;:196 :wit
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Moje róże cz.II

Post »

hanka55 pisze: Oliwko, nie masakrycznie, tylko ekologicznie!
Suche pędy, chronią rozety u sukulentów, u traw, stanowią zimową ochronkę dla pożytecznych robali.
To, co mało włókniste, przez zimę się rozłoży i zamieni w próchnicę, wzbogacająca ziemię.
Order, powinnaś sobie wydrukować i z dumą przypiąć do wątłej piersi.
A grządkom, dodać wczesną zimą, smakowitego eeee :heja , żeby bakterie nitryfikacyjne,
miały co zajadać, mlaszcząc z zachwytu. :tan

Kto to słyszał, by sprzątać ogród jesienią i pozbawiać go cennych wiktuałów? :shock:
Cóż mają żreć mikroby przez zimę, jeśli zabierzemy im liście, patyczki, suche pędy...
Zobacz, nikt w lesie nie sprząta i nie ogałaca ziemi, a dzięki temu, cykl żywieniowy jest zamknięty.
Co spadnie, po stawieniu i rozłożeniu, wraca do koron.
I oby u nas, jak najwięcej z tego rytmu przyrody zostało. ;:196
Mądre słowa... też usuwam tylko to , co naprawdę niezbędne...
Reszta zostaje do wiosny...

Oliwko, pięknie wygląda Twój ogród...
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 346
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Re: Moje róże cz.II

Post »

Oliwko zrobiłam sobie cudną wycieczkę po Twoim ogrodzie i już wiosennie zapytam, czy stosowałaś kiedyś Promanal na róże?
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Moje róże cz.II

Post »

Ha, to ja sobie dokładnie tak tłumaczę jak Wy: pokarm dla stworzeń, okrycie dla roślin. O tym że mi się po prostu nie chce, to nie wspominam :wink: ).
I nigdy niczego jesienią nie sprzątam.

Mam jeszcze to udogodnienie, że mieszkam przy bocznej uliczce, a rabaty są daleko od szosy, więc nikogo te chaszcze nie denerwują.
Gdyby ogród był w bardziej reprezentacyjnym miejscu wsi, to może bym się ugięła pod presją estetów :lol:

Monko, i tak i nie :D
Już wyjaśniam: Promanolu jako gotowego środka nigdy (podobno drogi?), ale kupiłam w aptece olej i go mieszałam z wodą w proporcjach chyba 1 do 3 :roll:
Pryskałam tym krzewy wczesną wiosną w ubiegłym roku i to tylko te, na których żerowały przedziory.
Efekt był pozytywny - w sezonie przędziorów nie było.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
stokrotka12311
500p
500p
Posty: 800
Od: 18 gru 2006, o 00:43

Re: Moje róże cz.II

Post »

Oliwko ...
stworzyłaś naturalny piękny ogród ;:63
Cudo! Temat w sam raz dla impresjonistów!
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Moje róże cz.II

Post »

Jaki olej, Walentynko? ...
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 346
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Re: Moje róże cz.II

Post »

chatte to zwykła parafina
oliwko dziękuję zwłaszcza za tą aptekę, chociaż litr Promanalu u mnie w ogrodniczym 30 zł, cena z parafiną porównywalna, litr to chyba zużyłabym
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Moje róże cz.II

Post »

Właśnie ,jaki olej, :?: czytałam o oleju mineralnym dobrym do oprysku,ale szukając go trafiłam na wątek olejów silnikowych ...,czyli bardziej w serwisie samochodowym ,nie w aptece. :wink:
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Moje róże cz.II

Post »

Przepiękny ogród. ;:180
Też mam zamiar trawę zostawić na ścieżkach między rabatami, ale pewnie to mi się nie uda...
:;230
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”