


Niektóre ścinam dopiero na wiosnę. Czytałam gdzieś (chyba nawet na tym forum), że podczas ścinania gajlardii nie wolno ścinać liści przy ziemi, bo w tedy nie zakwitnie w przyszłym roku i u mnie faktycznie to się sprawdza.100krotka pisze:Mnie się właśnie nie chcą przechować, tylko wysiewają...dlatego przyjęłam, że to prawda, co piszą, że są raczej dwuletnie niż wieloletnie. A czy Ty ścinasz je wcześnie? Gdzieś coś takiego czytałam...ale mnie zawsze szkoda, bo jeszcze we wrześniu kwitną...maakita pisze:Wracając do do rozmów o gajlardii sprzed kilku stron ja mam już kilka lat i dobrze się trzymają, naziewają się też nowe. Mogę udostępnić nasionka. No i z tego co czytałam są gajlardie wieloletnie i dwuletnie (zależy od odmiany, czy od gatunku).
Zawsze ścinam tylko łodyżki ale jeśli nie przykryję na zimę to wymarzają.Monia68 pisze:podczas ścinania gajlardii nie wolno ścinać liści przy ziemi