Witam wszystkich serdecznie;
AnnaL, Ewa K, szafir44, sylwik
obiecuję się poprawić wstawiając zdjęcia moich kwiatuszków.
Ale parę słów usprawiedliwienia
Przez kilka miesięcy walczyłam z wełnowcami, które sobie przywlokałam do domu na jakimś kwiatku.
Wydawało się ,że przegram walkę, bo nie chciałam stracić żadnego egzemplarza.
Nie udało się, niestety - straty były.
Teraz, mam nadzieję, już "mam z górki".
A oto cambria

, pojedynczy kwiat pachnie tak sobie, da się wytrzymać, ale wszystkie razem
Posądzałam kota o znaczenie terenu, zanim z nosem przy ziemi doszłam sedna sprawy.
miniaturowa ćmówka, najchętniej zżerana przez wełnowce
dendrobium
ćmówka
i niezawodne oncidium
