Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
an-ka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6978
Od: 12 sty 2009, o 21:10
Lokalizacja: Śląsk

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Przemiły i dowcipny Mikołaju,dziękuję za życzenia.Podziwiam taniec,no ale żeby szpagat zrobić?
Stasiu odwiedzam Twoje stronki,ryczę ze śmiechu i przepraszam,że nie zostawiałam śladu.Obiecuję poprawę.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
ObrazekObrazek
Jak mi ciastka wyjdą to poczęstuję :;230
Grazia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3396
Od: 7 kwie 2009, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Stasiu dziękuje za życzenia.Życzę Tobie i Twojej Rodzinie spokojnych świąt i samych radosnych dni w nowym roku.
Awatar użytkownika
grazynarosa22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8499
Od: 16 mar 2009, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Dziękuję ...Mikołaju......tancerz z Ciebie,że ho,ho... :uszy
Pozdrowionka...Grażyna
Moje wątki. aktualny
Moje rękodzieło
Monia68
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11668
Od: 25 wrz 2007, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Stasiu, bardzo dziękuję za pocztówkę ;:167 To pierwsze forumowe życzenia :)
Serdecznie pozdrawiam, Monika
AFRYKA
Mój ogród.
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Witam wieczorową porą, nie pokazywałam się, bo trochę dużo pracy się nazbierało i jeszcze humor całkiem nie wrócił. U mnie w poprzedniej nocy było -21 stopni mrozu. Boję się o moje rośliny, czy dadzą sobie rade. Ja już wyrosłam z tak dużych mrozów. Gdyby było ok. 5-10 stopni mrozu, to oki. ale ponad 20? Toż to szok! Tak w porządnym kraju się nie dzieje. Ja w tym roku, od prawie trzydziestu lat nie robię wigilii. Będziemy ją spożywać u córci i zięcia. Ja mam zrobić uszka i kutię. Resztę robią młodzi. Tylko skąd ja wezmę łuski z karpia, aby pomnażały moje małe konto bankowe? Może ktoś z Was mi podaruje? Dzisiaj pojechałam z Henrym na zakupy, toż to zmora. Pogania, popędza, zagląda co wkładam do koszyka. Ja chce mój samochód i chce sama jeździć do sklepów, bo inaczej świra dostanę i to przed samymi świętami. U nas będzie obiad na I dzień świąt. Jak dostanę odpowiednia wołowinkę to będą rolady, a jak nie to zrobię np.... placki ziemniaczane :;230 Ciekawe, jakby na to popatrzyli goście. Już widzę ;:223 ich miny.... :shock: :shock:
Chciałam dodać, w sprawie fusów od kawy czy herbaty, że moje są słodzone. Dlatego je lekko przepłukuję i suszę. Skorupek z jaj nie mocze, bo śmierdolą tak, że można paść. Po wysuszeniu obsypuje nimi np. lawendę bo uwielbia glebę wapniową i oczywiście inne kwiaty przed ślimakami, droga ślimaka do kwiatków jest wówczas nie do przebycia. Jak się doczytałam to w Irlandii jest -2 stopnie mrozu i jest wielkie larum...to my zapraszamy do nas, na 20 stopni mrozu. W dzisiejszy dzień było słonecznie, ale mroźnie - 15 - 17 stopni mrozu. Teraz nie zaglądam, bo się boję wiedzieć ile jest mrozu, bo śniegu dość. Aby karmić "moje" ptaki, to musiałam w dwóch miejscach odgarnąć śnieg i dopiero mogłam sypać ziarno. Najgorzej z wodą. Zaraz zamarza, choć nalewam letnią.

Oto co u mnie widać:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Mój skalniak:
Obrazek

Jabłoń rajska w ubranku zimowym:
Obrazek

Obrazek-podwórkowy szrot.

sikoreczki:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czaruś i Diunka zmarznięci i zmęczeni spacerkiem po głębokim śniegu, wybiegani, wracają do domciu...prędziutko:
Obrazek

Obrazek

Ogródek w śniegowej pierzynce:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Chyba na razie wystarczy. Pa,pa, ;:65 ;:19 Dobranoc!!! :wit ;:196 ;:167
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Monia68
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11668
Od: 25 wrz 2007, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Stasiu, tak przyglądam się zdjęciom...i chyba nie ma zbyt wiele śniegu? Dobrze, że opatuliłaś roślinki :)
Spojrzałam niedawno na termometr...pokazuje -21 :shock: To nie jest temperatura dla normalnych ludzi!!
Spokojnej nocy ;:196
Serdecznie pozdrawiam, Monika
AFRYKA
Mój ogród.
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Monia, za mało śniegu.......

ZADUPIE!

Sierpień
Wreszcie przeprowadziłem się do nowego domu, Boże jak tu pęknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

Październik
Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka wilków. Jakie wspaniale! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba.

Listopad
Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić cos tak wspaniałego, jak wilk. Mam nadzieje, że wreszcie zacznie padać śnieg.

Grudzień
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszedłem na zewnątrz, odgarnąłem śnieg ze schodów i odśnieżyłem drogę dojazdowa. Zjadłem sute śniadanie, a potem przyjechał pług śnieżny i znowu musiałem odśnieżyć drogę dojazdowa. Kocham Bieszczady.

Grudzień
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdowa. Po prostu kocham to miejsce.

Grudzień
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.

Grudzień
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Cale dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, ze pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. JESTEM_ WULGARNY /-NA!

Grudzień
Wesołych Pieprzonych Świat! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten JESTEM_ WULGARNY /-NA od pługu śnieżnego...przysięgam - zabije. Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to cholerstwo.

Grudzień
Znowu to białe gówno napadało w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia piec centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?

Grudzień
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego cholerstwa. Teraz to nie odtają nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, ze sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozwaliłem o jego zakuty łeb.

Styczeń
Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi cholerny wilk i całkiem go rozwalił. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te pieprzone zwierzaki. Ze też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!

Maj
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi.

Maj
Przeprowadziłem się z powrotem nad morze. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu.
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Awatar użytkownika
grazka2211
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2820
Od: 14 paź 2008, o 11:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Dzień dobry Stasiu dziękuje ślicznie za życzenia.Ja takich wygibasów nie potrafię robić.
Zima w Polsce przez ten śnieg jest piękna ale mróz ooo to nie dla mnie.Wróciłam z pracy przed chwilką i jest -1,7 i już odczuwa się zimno.Brrr...Trzymaj się cieplutko .Ty mi przysyłałaś sloneczko,ja trochę wyższą temperaturę.
doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Awatar użytkownika
pestka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1805
Od: 1 gru 2008, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Witaj Stasiu z rana dziękuję za przemiłego tańczącego mikołaja dużo zdrówka ci życzę
zdrowych pogodnych ŚWIAT BOŻEGO NARODZENIA
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Dzień dobry Stasiu z samego rana! Dziś rano znowu Twój przesympatyczny Mikołajek umilał mi czas. U nas w tej chwili -11 stopni, nieźle...Moje RH na balkonie zwinięte w rurkę ... i te małe i te duże ... ojojoj okropność z tą zimą...ja chcę ;:3 !!
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Witaj Stasiu z rana pewnie śpisz bo w nocy byłaś na forum .
śnieżne zdjęcia piękne ,lubię te klimaty .
Roślinki poradzą sobie , gorzej byłoby gdyby temperatura spadła do -30
A 20-25 bez problemu powinny znieść przynajmniej jak jest śnieg i jeszcze roślinki zabezpieczone , okryte .
Chyba że masz roślinki , mało odporne ?nieprzystosowane o zimowania w naszym klimacie .
Genia
dawidbanan
---
Posty: 7565
Od: 29 cze 2009, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

e-genia pisze:pewnie śpisz bo w nocy byłaś na forum
Geniu, na pewno :)
Stasieńko, życzę dobranoc :lol:
Awatar użytkownika
grazka2211
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2820
Od: 14 paź 2008, o 11:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Monia68
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11668
Od: 25 wrz 2007, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Stasiu, mam nadzieję, że dzisiaj już bardziej przyjazna temperatura :)
Miłego dnia ;:196
Serdecznie pozdrawiam, Monika
AFRYKA
Mój ogród.
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2

Post »

Witam Kochani i bardzo dziękuje za wszystkie świąteczne życzenia!
Nie wiem dlaczego, żeście się uparli, że śpię do 11, albo i dłużej. :shock: No, Pestką nie jestem, która już buszuje na necie o 5 rano, ale może Pestka w ogóle nie potrzebuje snu? ;:224 Moi kochani, ja po 11 to byłam już po mszy,(kupiłam sobie nową książeczkę z dużymi literami, ale i tak bez okularów nie mogę tych dużych liter odczytać), po odwiedzinach śp. pani Marii na cmentarzu i nawet już kurczak się piekł. ;:137 I kto tu mówi, że jeszcze śpię? Aby mi to było przed ostatni raz. Po obiadku M pojechał ;:71 z Zięciuniem ;:42 oglądać jakieś autko dla mnie, bo bez autka, to jak bez ręki. ;:214 Jeszcze ich nie ma. Ja aby się dziś nie nudzić i nie przerobić, to zalałam mak. ;:144 Jutro go ugotuję i przemielę przez taką specjalną maszynkę do maku (ruską). Dziurka w niej taka na ok 0,5 cm. Trzeba palcem popychać i uważać aby tego palca nie złapało. Tożby dopiero była "krwawa kutia" .25 dkg maku mieli się ok. 1 godz. ;:108 Córcia do dziś pamięta tę mozolną prace i od razu, na samą myśl dostaje gęsiej skórki. ;:60 A ja mam 0,5 kg do zmielenia. Tylko, że ja jestem masochistką i lubię pchać palce, tam gdzie trzeba. :;230
Muszę lecieć na dół i pomieszać mak, pa, pa ;:196 :wit ;:196
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”