Sylwek
Jeszcze wieniec świąteczny dla Babci muszę skończyć ( niestety na cementery)
Barszcz z uszkami - pycha, he he na Wigilię idę do Rodziców i Mama zawsze robi taką kultową grzybową zupę z samych borowików.
Jak sama robiłam W. faktycznie zawsze był barszczyk
Coś mówili, że arktyczna pogoda ma przeminąć,

kłamali ? Chyba wydobędę jednak długaśny kożuch
Jacek
Jak ją zasypał śnieg, chyba nic nie będzie ? Mam też donicę z bluszczem na kracie ale jest w worku ze styropianem, na to liście i płótno. Więcej jeszcze donic zostawiłam i tak przymarzły. Przetrwają najsilniejsi hi hi
Poszłam tylko dziś na chwilkę pozrzucać śnieg z iglaków, nasypałam go więcej na róże i zioła.
Był taki mróz, że nożyce przymarzły i nie dało rady ich rozłączyć, żeby obciąć owoce róży do dekoracji.
Jak wracałam z poczty nie mogłam przejść przez śnieg i zamarzły mi włosy (od oddechu)
