Dominiko - wykopałam dwie wielkie dalie, które rosły tuż przy ogrodzeniu (i już nie wrócą do ogrodu, bo są obiecane do wydania)

miejsce na dwie pnące czerwone (Dortmund i Red Eden), jak trochę utnę trawnika to powinny się zmieścić jeszcze 2-3 róże (myślę o Red Leonardo, Pilgrim i Olympic Palace). Ta ostatnia była już zamówiona, ale w ostatniej chwili okazało się, że Baranowscy jej niestety nie mają.
Powoli nie mieszczę się w ogrodzie, dziś podejrzliwie oglądałam wrzosy (przed domem), które coś marnie u mnie rosną i tak sobie wykombinowałam, że jakby przesadzić na ich miejsce kosówkę, to na miejsce kosówki mogłabym wsadzić 2 azalie (o których marzę, a nie mam miejsca).

Tak sobie myślę, że mogłabym posadzić też róże do donic na tarasie i balkonie (choć to trochę problematyczne ze względu na zimowanie i konieczność częstego podlewania latem). Chyba jestem poważnie chora.
No i nie wiem czy wszystkie plany się nie wywrócą, bo na wiosnę szykują się zmiany, ale o tym napiszę Ci na pw.