Wrzosy kolorowane,farbowane

Józef · Post » 1 paź 2006, o 19:26

faktycznie piękne! ja swoje tnę jesienią jak tylko kwiaty zaczną brązowieć....

Jovanka · Post » 1 paź 2006, o 20:51

Te wrzosy jak z katalogu,urody przecudnej,aż by się chciało mieć.

Owszem mam ale moja ziemia dziwny

urodzaj niesie.Ja mówię,że jednym rośnie innym maleje.
Jestem w tej drugiej grupie,choć bardzo bym chciała mieć większe okazy.
Pozostaje mi zadowolenie,gdy zobaczę w innych ogrodach,a to widziałam u Józefa.
Chyba nie pogniewasz się

,że pokażę,co moje oczy zobaczyły???

pozdrawiam Jovanka :P
Obrazek

aurynka · Post » 2 paź 2006, o 07:08

jozef pisze:faktycznie piękne! ja swoje tnę jesienią jak tylko kwiaty zaczną brązowieć....

Dużo do nich gadam!

Ja swoich wrzosów jeszcze nigdy nie przycinałam

Nie wiedziałam, że tak trzeba.

Post » 2 paź 2006, o 08:01

Jak widać - nie ma idealnej i jednoznacznej recepty na ich uprawę!
Uprawiający wiedzą swoje ,a rosliny robią swoje!
Jako pewnik można przyjąć jedynie:
1.srodowisko w jakim rosną /pH<6/
2.wystawa /stanowisko słoneczne/
Pozostałe aspekty nie mają znaczenia,aby wrzosy pięknie się krzewiły i bujnie kwitły.

Miłego dnia życzę wszystkim

Właśnie dotarłąm do wypowiedzi znakomitego znawcy wrzosowatych,który w oczywisty sposób wyjasnił przyczynę karłowacenia wrzosów.I tak moi mili, u Was na południu bedą one bujne bez specjalnych zabiegów a bardziej na pólnoc niestety ciut,ciut mniejsze.
Oto opinia:

--------------------------------------------------------------------------------

"Niestety to trochę nie tak, w Szkocji jest wiele wrzosowisk, ale wszystkie wyglądają podobnie jak u nas, choć są od naszych nieco niższe.
Ogólna reguła jest taka, że rośliny tego samego gatunku, czym bliżej rosną bieguna, tym rośliny bardziej karłowacieją. "

Więcej na ten temat możecie poczytać na stronie:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... dodendrony

Miłej lektury życzę wszystkim zainteresowanym

lawenda · Post » 10 cze 2007, o 09:49

Wrzosy kolorowe nawet jeśli ktoś kupi,to w następnym roku są juz normalne

grazyna56 · Post » 9 sie 2007, o 22:41

Moje wrzosy od wiosny były śliczne [na jesień je przycięłam] .Jak byłam dziś na działce, normalnie sie załamałam .Mam mały skalniaczek prawie cały we wrzosach, a one zrobiły sie prawie całkiem brązowe.Co może być przyczyną ?rosną w pół cieniu z przewagą słońca -a może mają złą ziemie[pH 3,5-4,5].chyba że jakaś choroba .Czy jest szansa na ich uratowanie?.Powiem jeszcze że oprócz skalniaka z wrzosami, mam je jeszcze w kilku miejscach i sytuacja jest analogiczna

Co robić?????

broniusz · Post » 10 sie 2007, o 02:33

to sprawka grzybów. Wrzosy od połowy czerwca trzeba regularnie opryskiwać. W tym roku już się nic z tym nie da zrobić, ale jeżeli nie zrobisz oprysków to roślina ci wypadnie...
Polecane są dwa środki stosowane łącznie: Gwarant 0,2% i Sarfun 0,1%.

grazyna56 · Post » 10 sie 2007, o 11:11

Dzięki Broniuszu, juz pędze po opryski ,szkoda że nie wiedziałam wcześniej bo kilka sztuk już wyrzuciłam .Myślałam że to bardziej odporne roślinki ,gdyż przez poprzednie 2 lata naprawde nic sie nie działo, mimo że nie pryskałam.

kasia176 · Post » 10 sie 2007, o 12:20

lila31 - dziś zajrzałam do tego wątku - masz wspaaaaaniaaaałe wrzosy!!! Jakie wielkie krzewinki

Ciekawe czy moje też takie urosną? Wsadziłam dopiero co, ile czasu musi upłynąć by się tak rozrosły?

nuska · Post » 10 sie 2007, o 14:50

Witam serdecznie.Dostałam na nowe mieszkanie doniczke z (tak myśle) wrzosem.Jest sliczny bardzo rozłożysty ale nie wiem czy takie cudo to może przeżyć w mieszkaniu.A może to tylko jednorazowa ozdoba.Ten kwiatek nazywa się Calluna vulgaris.W kolorze pudrowego różu z fioletem pomieszanego.Ktoś miał w domu?

Reposit-10 · Post » 10 sie 2007, o 19:39

Dopiero jak zrobiłam fotki z bliska, przekonałam się jak dokładnie wygladają kwiatuszki wrzosów

.
Są śliczne i wcale nie jednakowe

. Spójrzcie :

empuza · Post » 10 sie 2007, o 21:03

A ja należę do tych nienormalnych i kupiłam farbowane wrzosy: pomarańczowego i atrametowego. Rosną wśród innych naturalnych wrzosów tworząc piękną kompozycję.
Przycinam zawsze na koniec marca wszystkie suche gałązki i jesienią cieszę oko ich widokiem.
Wczerwcu wyglądały tak:

Jutro jeśli nie będzie padało zrobię nowe fotki

Diago pozwoliłam sobie zmniejszyć Twoje zdjęcie, bo było za duże i uciekało za ekran. Lila.

mike1 · Post » 26 sie 2007, o 23:41

janusz pisze:Czy wrzosy rosnące w lesie ktoś czymś zasila albo jakieś inne cuda z nimi czyni? A rosną i kwitną.
Mam w ogrodzie kilka odmian wrzosow - posadzone i rosną, i kwitną. Bez żadnych zachodow. Jedyne co robię to wiosną usuwam przekwitłe kwiatostany ( też nie zawsze mi się chce).

Janusz

I to jest najważniejsza myśl

wielu ludzi kupuje roślinki i bez zastanowienia sypie czym popadnie. Pamiętajcie że ludzie z przedawkowania witamin też choruja

Nie kupujcie roslin z okazji, z promocji i tak dalej bo to loteria i z reguły są później problemy a nawozy nie są cudownym panaceum.

Jest tyle szkółek, sklepów, nawet internet że warto zacząć świadomie urządzać ogród, a mniej będzie problemow i pracy dla pogotowia ogrodniczego

Janek · Post » 27 sie 2007, o 08:13

co racja to racja! jeśli chodzi o wrzosy akyrat to też nie stosuję ani trochę nawozu... raz mi się zdarzyło go przedawkowac i teraz już wiem, że bez sensu to, a one są bardzo ładnie bez niczyjej pomocy... :d

lila31 · Post » 27 sie 2007, o 08:49

kasia176 pisze:lila31 - dziś zajrzałam do tego wątku - masz wspaaaaaniaaaałe wrzosy!!! Jakie wielkie krzewinki Ciekawe czy moje też takie urosną? Wsadziłam dopiero co, ile czasu musi upłynąć by się tak rozrosły?

Kasiu przepraszam, że dopiero dzisiaj odpowiadam, ale jakoś "uciekł" mi Twój post.

Kasiu najstarszy wrzos ma 5 lat.
Jeżeli posadziłaś je w kwaśny torf, jeżeli mają dużo słońca, i nie za dużo wody, Twoje też powinny tak urosnąć.