Kuchnia śląsko Halżbiytki

[fela]

Elu, Ania ma rację, trzeba robić biszkopt jak jej babcia. Nie chcę przez to powiedzieć, że stare recepty są najlepsze, ale w tym wypadku, tak. Przez wiele lat powtarzałam ten sam błąd przy panierowaniu kotletów czy ryb. Nauczono mnie bowiem , iż należy rozbełtać CAŁE jajko i w nim zanurzyć mięso a potem obtoczyć w bułce. Najgorzej było z rybą, bo wszystko się ślizgało a po usmażeniu panierka odchodziła od ryby. Widziałam też pomysł obtaczania uprzednio w mące, ale ten jest jeszcze gorszy, bo nie lubię jeść mąki z mięsem. Tymczasem rozwiązanie jest bardzo proste, wystarczy samo żółtko.

[Andzia1]

Siemanko przedświąteczne.
Nie jestem w stanie oprzeć się przed zaglądaniem do Was , przez co mam leciutkie tyły w pracy
Elu.... genialny przepisy na te śledzie i przy maleńkich zmianach nadaje się do mojej diety, bardzo się cieszę Muszę zminimalizować olej i cukier tylko. Supcio!
A te zielone śledzie to mogą być mrożone filety ? bo tylko takie mogę u nas kupić.

Co do biszkoptów... też nie wiedzialam, że do zimnego pieca nalezy wkładać, ale ma to sens.

Felu ... z tym żółtkiem do panierowania to faktycznie pewnie lepszy sposób. Mnie nauczyła koleżanka jeszcze innego sposobu: mieszam bułkę tatrą z mąka ziemniaczaną w proporcji mniej więcej 3:1 i najpierw raz obtaczam w tej mieszance, potem do jajka i jeszcze raz w mieszance. Fajne, chrupiące i smaczne.

Buziaki gorące dla wszystkich.

[Anaka]

Elżbietko, jak spytasz o ten proszek w sklepie ze zdrową żywnością, to sprzedawca będzie wiedział. Nie mam już, bo bym Ci zrobiła fotkę opakowania. Jak tylko kupię to cyknę.Zresztą spotkałam się z różnymi torebkami, zależnie od tego kto to wyprodukuje

Te sposoby z panierowaniem są jak najbardziej trafne. To samo z biszkoptem,chociaż ja robię i tak i tak.W zależności jak się spieszę z wypiekiem

Aniu /Andzia1/, na jakiej jesteś diecie? Ja w styczniu przechodzę na proteinową. Chcę zrzucić 5 kg. ,nie mam nadwagi,ale dla dobrego samopoczucia się przyda

[Andzia1]

Anaka, właśnie jestem na proteinowej dr Dukana, tylko, że ja mam do zrzucenie jeszcze 25 kg . Jeśli chcesz to podaj maila na pw, wyslę CI zeskanowana książkę.

[Anaka]

Już za późno Aniu, kupiłam najnowszą,żeby się przygotować
Nie wiem, czy wiesz,że nie wszyscy szybko i dużo chudną.W każdym razie jest dosyć skuteczna, nie trzeba się głodzić i jeżeli przejdzie się wszystkie etapy nie ma efektu jojo

[Andzia1]

Anaka, właśnie to mnie do niej przekonało, bo efekt jo-jo jest mi bardzo dobrze znany...
Malutkimi krokami do celu. Wg. testu ze strony Dukana cel mam osiągnąć na początku czerwca 2010r. potem utrwalanie do lutego 2011 , ale damy radę....bo "w życiu twardym trza być, nie miętkim" I dobrze radzę.... nie zaczynaj przed świętami...

[Anaka]

Aniu, może najpierw trzeba był po trochu, np. po 10 kilo, bo tak na raz to chyba bym nie wytrzymała bez moich chlebków i bułeczek
A pisałam,że zaczynam w styczniu. Na święta nie będę się wyrzekać ulubionych potraw. Tym bardziej,że dla mnie ta dieta to raczej ćwiczenie, niż konieczność

[an-ka]

Andziu a co to za dieta?-też powinnam zrzucić 15 kg.Ale jak bedziemy na takie strony wchodzić to bedzie ciężko.

Elu jak pamietasz to adwocata rob imy tak jak majonez tylko zamiast oleju lejemy spirytus

7-8 żółtek
3)4 szklanki cukru pudru+2 0p.cukru waniliowego
Cwiartkę spirytusu
1 szklankę mleka( ja kiedyś robiłam ze skondensowanym,ale nie tym słodkim)

żółtka z cukrem i wanilią utrzeć mikserem do białości,po woli wlewasz mleko a potem spirytus.
temperatury skladnikóws muszą być podobne ,zeby się nie zważyło( no widzisz jak majonez )
jeśli jest za gęsty-dodać jeszcze mleka.
-czekoladowy-dodaj rozpuszczoną czekolade -gorzką
-kawowy-4 łyżeczki czubate kawy rozpuszczalonej(rozpuszczona w goerrącym mleku i ostudzone)

[tadeo]

Anka.Adwokata to ja robiłem ostatni raz chyba ze 20lat temu.Przepis chyba był taki jak ten twój.Pamiętam że jak nie było spirytusu to robiłem z księżycówki,ale takiej dobrej z cukru.Gdzie te czasy

[fela]

No to takie słodycze An-ka to ja bardzo lubię . Nio, nio, ale smakołyczek! Mam chętkę sobie zrobić czekoladowy . Może to głupie pytanie, a co tam...Czy taki ze sklepu jest gorszy?

[fela]

Elu jak pamietasz to adwocata rob imy tak jak majonez tylko zamiast oleju lejemy spirytus

Co Wy, dziewczyny, z musztardą czekoladowy?

[tadeo]

Felu.Może to nowy przepis z tą musztardą

[Elizabetka]

Felu kruche i drożdżowe i tak wkładam do nagrzanego piekarnika. A jak teraz będę piekła jakieś biszkoptowe to spróbuję Waszego sposobu.
A co do panierki to ja używam całego jajka i tartej bułki....mi nie przywiera ani się nie odkleja jeżeli ryba jest choć po części odmrożona a najlepiej całkowicie odmrożona i kiedy patelnia jest dosyć mocno nagrzana.
Wtedy przed położeniem ryby ściągam z pieca na sekund 5 i kładę ryby. Tą metodę stosuję i do schaboszczków....to co ma panierkę...tak samo robię jak przewracam na drugą stronę. Samo żółtko OK ale co z tym białkiem zrobić..ileż można tych kokosanek napiec .

Izka odkąd chodzę na ćwiczenia to jakoś też wolę konkrety...nie ciągnie mnie aż tak a za wszelkimi rybami przepadam.

Andziu ja zawsze robię ze świeżych....ostatnio znajoma kupiła w Makro....ale myślę, że tak ...i to ryba ...i to.
To co następny biszkopt robimy jak dziewczyny.

Aniu....jak będę w mieście to zapytam...na pewno będą wiedzieć. Nie trudź się z fotką
Widać, że święta blisko ...i dobrze. Gorąco pozdrawiam.

[Elizabetka]

Aneczko ja tam nie robię majonezu...tyle co ja używm to majonezownie by zbankrutowały.
Już nie pamiętam czy miałam przepis albo może z głowy robiłam a teraz sama rozumiesz głowa nie ta
Na pewno były żółtka i mleko sondensowane...ale chyba robiłam na wódce.
Będę robiła ten kakaowy Twój bo kawowy coś tam ...widziałam u Ani Anaka....prima i tego od niej właśnie chcę zrobić.
Muszę Was jakoś po sprawiedliwości podzielić. :P Ślicznie Ci dziękuję...jak zrobię zamelduję.

Tadeuszu...no ja ....to było ze 20 lat temu. Nie masz tej cukrówki jeszcze gdzieś.

Felu ze sklepu na pewno jest gorszy...najlepiej samemu zrobić. Z pewnością dużo zależy od jajek.
Może gdzieś na wsi dostaniesz takie prosto od kury.....sparzysz sekundę i możesz mieszać .
Ja będę robić od Anki czekoladowy a kawowy od Ani Anaczki.
Och ta Anka jak już powie....musztarda czekoladowa można zaryć ze śmiechu.

Tadeuszu wcale bym się nie zdziwiła ...

[tadeo]

Elu.niestety nikt nigdy nie chciał zostawić nawet kropelki,ale to nie problem zapraszam na wiśnióweczkę lub malinówkę.kiedy wpadnie więcej forumowiczów znajdzie się jeszcze winko z borówki amerykańskiej.no to sto lat.