Kochane, witam Was serdecznie
Przyszła w końcu zima... śniegu malutko, ale mróz i w ciągu dnia trzyma. Jak ja nie cierpię zimna!! Dzisiaj zrobiłam zakupy na paczki świąteczne, jutro popakuję do kartonów. Udało mi się tanio kupić schab i karpie, więc i to dołożę do paczek. Na razie rybki pływają w wannie

, wcześnie rano muszę się zabrać za robotę. Jutro w ogóle będzie miły dzień- w przedszkolu Jasełka, Mikołaj i Wigilia w grupach. Pawełek bardzo to przeżywa, długo nie mógł zasnąć. A ja jak zwykle znowu się wzruszę...
Krysiu, masz rację, zdrowie jest najważniejsze. Niestety, często o tym zapominamy- wiem to z autopsji... A przecież nie ma ludzi niezastąpionych!! Człowiek powinien nauczyć się być zdrowym egoistą, ale to nie takie proste.
Dalo, dziękuję

Nie szaleję, bo nie daję rady. Jestem już dzisiaj bardzo zmęczona i nie bardzo mam siłę pisać...jednak co powiedziałabyś na szynkę pieczoną w cieście francuskim plus oddzielnie przyrządzony sos grzybowy? Jeśli moja propozycja będzie Ci odpowiadać, jutro podam przepis.
Zytuś,

Ja po prostu nie potrafię inaczej, już Babcia zaszczepiła we mnie konieczność pomagania innym i tak też staram się wychować Pawełka. Dzisiaj sam przygotował paczkę dla dziecka z zabawkami, które są niemal nowe, a leżą w kącie.
Celinko, dziękuję

Staram się nie przemęczać, ale zakupy trochę mnie dzisiaj wykończyły...
Olu, Twój Wnuczek jest wyjątkowo słodki!! Zdziwiłabym się, gdybyś nie była zakochana!!
Igo, masz rację, czas leci bardzo szybko... Obawiam się jednak, że zimowe miesiące będą mi się dłużyć niemiłosiernie!!
Żabeczko, dziękuję
