Dziewczyny, trzymam kilka sztuk bo przy produkcji mleka kurom nie wolno chodzić w budynku w którym są zwierzęta. Mają pomieszczenie a jak nawieją to prosto do ogródka i wszystko przewrócone do góry nogami. Za to ciasta upieczone ze swoich produktów są bardzo smaczne.
Agniesiu z serem różnie bywa ale mieszkać na wsi i nie mieć swoich produktów to nie dla mnie. Warzywa, owoce, mleko, mąka są swoje wiem chociaż że są nienafaszerowane chemią. Ciasta kupione w sklepie nie smakują mi, najlepsze są swoje, chociaż trzeba poświęcić sporo czasu na ich zrobienie. Większość idzie na łatwiznę i kupuje gotowe.
Grażynko sernik to nasza narodowa tradycja jak dla mnie to jedno z najlepszych ciast. Później jest Makowiec, Karpatka, Miodownik, Orzechowiec i pięć cienkich kruchych placuszków przełożonych masą z mleka skondensowanego, jeszcze zapomniałam o waflach-masa z mleka i cukru plus masło naturalne, bardzo wszystko kaloryczne i tuczące.
Geniu zwierzęta powoli znikają ze wsi mało kto coś trzyma zostają tylko większe gospodarstwa. Co roku ktoś likwiduje bo się nie opłaca w tym robić.
Kolarz z trzmielin.

Z nudów plotę koszyki z papieru, co robicie zimą w długie zimowe wieczory
