
Paprocie ogrodowe Cz.1
-
- 200p
- Posty: 238
- Od: 23 gru 2008, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Paprocie ogrodowe -kto jakie ma ?
Swagman - Gratuluje
Ja niestety nie mam doświadczeń w rozmnażaniu paproci z zarodników. Ma je min. Jean i Tomek, troche jest też na tej ciekawej stronie http://www.es-mjp.pl/?page_id=29 . A tak przy okazji to gratuluje bo jeśli wysiałeś zarodniki p.lonchitis w tym roku i już masz gametofity to naprawdę szybko. Jak to zrobiłeś? Ja nawet przez lupę nie mogę się dopatrzeć by coś wyrosło z moich zarodników p.lonchitis. To moja pierwsza próba i jeśli się uda to chciałbym rozmnożyć rzadkie paprocie takie jak a.septemptrionale, a. adiantum-nigrum czy cryptograme crispe i może jeszcze dwie woodsie które u nas występują tj ilvensis i alpina. Chciałbym też, jeśli mi się powiedzie rozmnażanie, "wyprowadzić" trochę paproci w nasze Góry Świętokrzyskie. Niektóre gatunki są rzadkie. np. p.lonchitis, b. spicant, p. aculeatum a niektóre były ale prawie wygineły np. a.septemtrionale. Myślę, że p.scolopendrium też będzie się nieźle czuł na wapiennych skałach, których nie brak. Ale to pieśń przyszłości bo na reazie nie mam co "wyprowadzić".

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Re: Paprocie ogrodowe -kto jakie ma ?
Jak to zrobilem ano sprawa z jednej strony jest prosta ,a z drugiej skomplikowana
wsio zacząć trzeba od tego ze ja jestem hodowcą kaktusów z dłuuugim ponad 20 letnim stażem i mam "obcykane" jak się sieje kaktusy i właśnie z kaktusów swoją metodę wziąłem . przy kaktusach bowiem jako jedną z metod wysiewu stosuje się siew do hermetycznie zamykanych słoi z grubsza wyglada to tak:
ale zastanawiam się nad wysiewem do gleby pobranej z pod Ophioglossum vulgatum - moze by dało radę
a tak swoją drogą jeżeli jesteś tym samym Larixem co jest na Forum Terrorchid to jest szansa że się wiosną w maju spotkamy


I ja tą metodę zastosowałem z tym ze zmieniłem rodzaj substratu w słoikach na czystą próchnice ze zbutwiałego drewna liściastego wraz z fragmentami próchna. wszystkie te słoiki trzymam w propagatorze w temp ok 25C i świetle z 3 świetlówek typu aquarelle 18 W każda( świetlówki zapewniają tą temperaturę wiec dogrzewanie nie jest potrzebne} co do rozmnażania rzadkich paproci to mi na głowie siedzą 2 gatunki a mianowicie rozrzutka brunatna i długosz królewski potem zabiorę sie za widłaki i widliczka szwajcarska będzie pierwsza . Zastanawiam się tez nad podejrzonami ale tu raz ze nawet nie ma za bardzo skąd wziąc zarodników to dwa ze jest potrzebny symbiontInną metodą wysiewania jest siew w hermetycznie zamykanych słojach (weki, twisty). Słój z 2-centymetrową warstwą substratu sterylizujemy, trzymając go we wrzącej wodzie przez 1 godz. (zanurzony d0 wysokości substratu). Po ostygnięciu pod przykryciem ? w czasie sterylizacji słój jest otwarty ? wysiewamy nasiona, nawilżamy podłoże i słoik hermetycznie zamykamy. Otwieramy go dopiero wówczas, gdy siewki nadają się już do pikowania. Dzięki tej metodzie osiąga się najwyższy procent wykiełkowanych nasion, zapobiega się rozwojowi grzybów, glonów i mchów, nie zachodzi potrzeba częstego podlewania, a młode siewki rozwijają się znacznie szybciej niż przy metodzie tradycyjnej. Jeśliby jednak w słoju pojawiła się pleśń, otwieramy go, chroniąc w ten sposób nasiona przed dalszym rozwojem grzyba. Słoik taki pozostawiamy już otwarty.





-
- 200p
- Posty: 238
- Od: 23 gru 2008, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Paprocie ogrodowe -kto jakie ma ?
Swagman - pomysł ze słoikami niezły. Ja tak kiedyś rozmnażałem sadzonki roślin doniczkowych np. ficusa beniamina i inne. Teraz zarodniki wysiałem do przeźroczystego pojemnika na produkty spożywcze i szczelnie zamknąłem. Nie wysterylizowałem podłoża (ale brak, grzybów, pleśni itp.) no i nie doświetlam zarodników. Stoją na szafkach w kuchni wiec mają ciepło. Ale wciąż cisza. Poczekam cierpliwie, może to jakieś leniwe zarodniki. Nastepnym razem spróbuje tak jak Ty. Też bym chciał rozmnożyć Botrychia ale podobnie jak Ty nie mam pomysłu skąd wziąć zarodniki. Choć mam pomysł kto wie. Tak czy inaczej trzeba poczekać do lata kiedy pojawią się zarodniki u paprotników. A A wiosną być może się spotkamy na Ponidziu lub w Bieszczadach w poszukiwaniu storczyków
bo tożsamość się zgadza.

- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Paprocie ogrodowe -kto jakie ma ?
Mam pytanie jedno miejsce w ogrodzie mam bardzo zacienione czy tam paprocie też będą dobrze rosły?Bardzo spodobały mi się wasze paprocie ale nie wiem czy jest sens w tym miejscu coś posadzić?
-
- 200p
- Posty: 238
- Od: 23 gru 2008, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Paprocie ogrodowe -kto jakie ma ?
Odpowiadając na Twoje pytanie niestety trzeba zadać inne. Co to znaczy bardzo zacienione i przez co, budynki, drzewa iglaste, liściaste ....? Liściaste drzewa zacieniają w inny sposób niż iglaste (sezonowo na skutek wymiany liści) . Może napisz coś więcej lub wyślij zdjęcia. Są paprocie lubiące większy cień takie jak np. Pióropusznik a są też bardziej światłolubne jak Cheilanthes czy Blechnum pena-marina, które wolą więcej światła. Jeśli napiszesz coś więcej to na pewno coś wymyślimy a forumowicze sypną radami jak zima tego roku śniegiem 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Re: Paprocie ogrodowe -kto jakie ma ?
Pytanie brzmi czy to jest zacienione miejsce suche czy tez wilgotne
Jeżeli to jest pełny cień i jest po prostu ciemno to czarno to widzę paprocie wymagają raczej rozproszonego światła niż dużego cienia 



- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Paprocie ogrodowe -kto jakie ma ?
Miejsce jest zacienione przez dom sasiadow
Dodatkowo przy samej siatce ogrodzenia, z ich strony, rosnal cisy! Gleba jest ciezka i gliniasta, raczej wilgotna. Czy jest szansa na jakies paprocie?

-
- 200p
- Posty: 238
- Od: 23 gru 2008, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Paprocie ogrodowe -kto jakie ma ?
gosia07 Myślę, że warto spróbować. Jeśli nie jest to głęboki cień i dochodzi więcej niż trochę światła powinny rosnąć tam Athyrium, Dryoperis a być może i Blechnum spicant i inne cieniolubne paprocie. Porównaj swój cień z tym jaki jest w lesie w miejscach gdzie rosną paprocie ( raczej nie teraz bo wszędzie biało)
Swagman Ciekaw jestem jak Twoje gametofity, czy zamieniają się już w sporofity? Pochwal się jak idzie Ci z pozostałymi, poza p. lonchitis zarodnikami. U mnie wciąż nic, choć patrze przez lupę. Zaczynam Ci odrobinę zazdrościć
Swagman Ciekaw jestem jak Twoje gametofity, czy zamieniają się już w sporofity? Pochwal się jak idzie Ci z pozostałymi, poza p. lonchitis zarodnikami. U mnie wciąż nic, choć patrze przez lupę. Zaczynam Ci odrobinę zazdrościć

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Re: Paprocie ogrodowe -kto jakie ma ?
Normalnie zielony dywan w słoikach a śledzionka ma takie bycze gametofity-rosną błyskawicznie ,problem w tym że ja te zarodniki dostałem nieoznaczone tzn oznaczone były języczniki itp ale reszta nie
Jak ci nie wschodzą to może przeczytaj jeszcze na tej stronie http://www.jardin-mundani.es/English/fe ... ndrium.htm

-
- 200p
- Posty: 238
- Od: 23 gru 2008, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Paprocie ogrodowe -kto jakie ma ?
A to gratuluje, super że tak Ci dobrze idzie. Myślę, że kluczem jest oświetlenie. U mnie mają za ciemno. O Śledzionkę się uśmiechnę do Ciebie bo jej nie mam. A strona fajna, dzięki za link.
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Paprocie ogrodowe -kto jakie ma ?
Na pewno spróbuje ale jestem bardzo zielona i mam wielką nadzieje że mi pomożecie i będę mogła zadać parę pytań. Na przykład jak się przygotowuje ziemie pod paprocie bo nigdzie nie mogłam znaleźć odpowiedzi na to pytanie? Z góry dziękuje za odpowiedz.Wiem że biało na dworze i nikt teraz nie myśli o sadzeniu ale ja jestem teraz na urlopie, mam dużo czasu to myślę o ogrodzie, który dopiero małymi kroczkami zakładam
.

-
- 200p
- Posty: 238
- Od: 23 gru 2008, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Paprocie ogrodowe -kto jakie ma ?
gosia07 Pewnie, że pomożemy, więc pytaj śmiało. A choć na dworze biało to wielu z nas jednak myśli o sadzeniu i czeka na wiosnę niecierpliwie
A odpowiadając na Twoje pytanie w sprawie podłoża i paproci w ogrodzie to polecam stronę naszej koleżanki z forum Marty http://mmmuv.pl/?p=102 . Znajdziesz tam dużo ciekawych informacji, nie tylko na temat paproci, opatrzonych uroczymi zdjęciami i interesującym tekstem. Ja ziemie do paproci biorę z lasu bukowego bądź jodłowego (najlepsza próchnica) i dodaję jej do kompostu bądź do ziemi do roślin iglastych którą kupuje w centrach ogrodniczych. Pamiętać należy, że dla paproci które rosną na stanowiskach z ziemią zawierającą wapń (Phylitis Scolopendrium) mieszankę należy przygotować inaczej. Jeśli u ciebie ziemia jest gliniasta i zwięzła to należy poprawić jej przepuszczalność. Jak to robić napisała już Marta na swojej stronie więc zachęcam raz jeszcze do zajrzenia do niej.

- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Paprocie ogrodowe -kto jakie ma ?
Bardzo dziękuje
Rzeczywiście bardzo ciekawa stronka a ja tyle szukałam.Troszkę mi otworzyła oczy choć nie wiem czy sobie poradzę.Przyznam się że od znajomych przywiozłam sobie jakieś paprocie(pewnie pióropusznika strusiego)i nawet on się chyba nie przyjął.Pewnie to wina ciężkiej gliniastej ziemi.A ja nowicjuszka wcale jej nie przygotowałam tylko tak sobie wkopałam 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Re: Paprocie ogrodowe -kto jakie ma ?
Najnowsza wiadomość ze słoików
Są pierwsze sporofity śledzionki- same się zapłodniły- dzisiaj patrzę a tu są
czuje ze będzie dywan paprotek bo tak pod szkłem powiększającym minimum 20 naliczyłem





Re: Paprocie ogrodowe -kto jakie ma ?
Swagman, gratuluję sukcesów w rozmnażaniu paproci z zarodników.
Przy tej okazji chciałbym podzielić się moimi - tym razem niezbyt ciekawymi próbami. Otóż wysiane zarodniki Woodsia ilvensis - wykiełkowały po 3 tygodniach ale...zostawiłem na jedną noc zdjętą folię bo wydawało mi się, że jest zbyt mokro i w tym czasie musiały z innych kwiatów dostać się ziemiórki, które złożyły jaja a wylęgłe larwy dosłownie zżerały kiełkujące gametofity. I zjadły prawie wszystko. Przeobraziły się w muszki, które, na bieżąco wypędzałem.
Na szczęście część zarodników wykiełkowała powtórnie i teraz jest już zielono. Widać przez lupę dorastające gametofity, jeszcze małe.
Z wysianych zarodników P. lonchitis /2.5 miesiąca temu/ dopiero od 3 dni widzę w kilku miejscach zielone, ledwie widoczne pod lupą kępki b. maleńkich gametofitów. Tu nie było pleśni ani żadnych problemów. A wyczytałem gdzieś, że powinny kiełkować po 4-6 tygodniach.
Zarodniki tej paproci wysiałem też w innym , większym naczyniu po 1.5 miesiącu od wysiewu pierwszego.
Swagman, pisałeś, ze chcesz wysiać długosza królewskiego. Kiełkuje super ale z zebranych b. wcześnie zielonych zarodników. Bardzo ładnie też kiełkują języczniki zwyczajne a z pokojowych - Asplenium nidus.
Cieszę się, że "ruszył" wątek paprociowy.
Przy tej okazji chciałbym podzielić się moimi - tym razem niezbyt ciekawymi próbami. Otóż wysiane zarodniki Woodsia ilvensis - wykiełkowały po 3 tygodniach ale...zostawiłem na jedną noc zdjętą folię bo wydawało mi się, że jest zbyt mokro i w tym czasie musiały z innych kwiatów dostać się ziemiórki, które złożyły jaja a wylęgłe larwy dosłownie zżerały kiełkujące gametofity. I zjadły prawie wszystko. Przeobraziły się w muszki, które, na bieżąco wypędzałem.

Na szczęście część zarodników wykiełkowała powtórnie i teraz jest już zielono. Widać przez lupę dorastające gametofity, jeszcze małe.
Z wysianych zarodników P. lonchitis /2.5 miesiąca temu/ dopiero od 3 dni widzę w kilku miejscach zielone, ledwie widoczne pod lupą kępki b. maleńkich gametofitów. Tu nie było pleśni ani żadnych problemów. A wyczytałem gdzieś, że powinny kiełkować po 4-6 tygodniach.
Zarodniki tej paproci wysiałem też w innym , większym naczyniu po 1.5 miesiącu od wysiewu pierwszego.
Swagman, pisałeś, ze chcesz wysiać długosza królewskiego. Kiełkuje super ale z zebranych b. wcześnie zielonych zarodników. Bardzo ładnie też kiełkują języczniki zwyczajne a z pokojowych - Asplenium nidus.
Cieszę się, że "ruszył" wątek paprociowy.
Pozdrawiam - Jean