Witajcie, na temat sośnic zdania są podzielone, jedni mówią, że trudno utrzymać je w naszym klimacie, że wymaga stałego zabezpieczania, a inni znów piszą, że najtrudniejsze są jej jedynie poczatki po posadzeniu. Ja mam ją u siebie już trzeci albo czwarty rok i nie stosuję żadnych parawanów ochronnych na zimę, duża zasługa w tym pewnie regionu, w którym mieszkam i położenia samego ogrodu, ale żadnych problemów nie miałem. Teraz przyznam się, że nieco obawiam się po tym jak widzę, kiedy zabezpieczacie je, ale w zeszłym roku, przez kilka dni miałem poniżej 25stopni i nic się nie działo.
