Dzień dobry,
Mam dzisiaj mnóstwo czasu, bo siedzę na opiece - dziecie mi zachorzało. Znaczy, gorączkę ma i nie wiadomo co. Ponieważ jest to dziecię najstarsze, więc nie woła mnie za często (właściwie to dziwne - w ogóle nie woła

) no to nie bardzo wiem, co z sobą zrobić... w zasadzie to trochę pracuję, zdalnie, żeby nie narobić zaległości, no i nie zwalić roboty komu innemu na głowę, ale jednak co dom, to dom...
Sabinko - u nas też szaro i buro...ta Nevada to tak mnie ucieszyła...nie jest to oczywiscie żaden wybryk natury, ona podobno słabiej powtarza kwitnienie jesienią.
Smoku, ja też jedną taką niezidentyfikowaną dzikuskę mam, kwitnie raz, ma białe drobne kwiaty, rosnie wysoko, gnie się ;-) i puszcza rozłogi. Na wiosnę wrzucę do identyfikacji, bo nie mam pojęcia co to toto jest

fajnie byłoby na niąpuścić jakiś powojnik, tylko nie wiem, w jakim kierunku działać - czy wcześnie kwitnący, żeby była feeria kwiatów, czy późniejszy, żeby powojnik zastępował kwitnienie róży...
Gorzatko, zestaw kuchenny to podstawa

Zresztą, niech sie bawią, czym chcą, ja i tak uważam, że wychowuje się przykładem. Kiedyś uśmiałam sie z jakiejś audycji, gdzie jedna pani narzekała, że chciała synkowi kupić zabawkowy odkurzacz, ale były tylko w dziewczyńskiej sekcji zabawkowej i wersji dla dziewcząt (tzn. różowe) i wysnuła z tego teorię spisku, że nasze społeczeństwo jest mało postępowe i nie chce uczyć młodych mężczyzn sprzątania. Prosty pomysł, żeby młodemu wręczyć szmatkę i zachęcić do ścierania kurzu, w główce tej Pani nie postał
Chciałam wkleić parę zdjęć, ale imageshack mówi, że nie dzisiaj kochanie, głowa mnie boli. Może później
Za to mam wizję wiosenną

Rabatkę będę poszerzać, taką z róznymi kwiatami - różami, bylinami i jednorocznymi. Poszerzę jąsobie o teren, który znajduje się w pod przesuwną bramą i posadzę tam żagwiny, smagliczki, floksy szydlaste i gęsiówki. A pomięszy nimi ze trzy kamulce. Ale będzie ładnie!