Moja skromna działka Ada.kj cz.3

[gorzata76]

Z tym słonecznym będzie problem u nas ciemno... baaardzo ciemno

[ada.kj]

Gosieńko. U nas wczoraj był taki dzień. W tej chwili jakby trochę się przejaśniało. Ale jak mówi stare porzekadło nie chwal dnia przed zakończeniem, a M. za życia.

[gorzata76]

No to ja wiem, czemu M nie chwalę widocznie intuicyjnie, bo nie znałam tej zasady
Hmmm... pewnie się przejaśni... ale już po zachodzie słońca czyli ciemne 24 h nas czekają...
A to ochłodzenie pod koniec tygodnia jakoś mnie nie cieszy... śnieg, jak dla mnie, mógłby spaść na Święta, omijając oczywiście drogi a stopnieć w połowie stycznia...
Potem chcę już wiosnę

[RomciaW]

Krysiu Też mam taką sytuację z serdeczną koleżanką Ale jak to mówią, życie toczy się dalej Piękna jest laurowiśnia Też mam podobne plany na wiosnę Ale się na pewno jeszcze powiększą znacznie Dużo życzę

[tu.ja]

Krysiu! 44 róże?! Ale zaszalałaś... Trochę współczuję tego okrywania. Jednak będzie pięknie gdy wszystkie zakwitną.
Nabrałam przemożnej ochoty na laurowiśnię. Muszę w przyszłym roku rozejrzeć się za nią

[agape]

Cześć Krysiu!
Jak tam Twoje okrywanie róż?
Czuję, że przymroziło we Wrocławiu, serdecznie Ciebie pozdrawiam właśnie z Wrocławia!
Tylko Wam zazdrościć, to piękne miasto!
Mam bardzo mało czasu, ale staram sie tez zwracać uwagę na Parki, ale zawsze gdy wracam jest już za ciemno na foto!
Życzę abyś zdażyła okryć wszystkie ważne krzewy!
Aga

[ada.kj]

Witaj Aguś. Jutro się wybieram na działkę okrywać różę. Szkoda, że nie dałaś znać, że będziesz we Wrocławiu, to by się jakieś chociaż małe spotkanko zorganizowało. Cieszę się, że Wrocłąw Ci się podoba. To jest piękne miasto. Przyjemniejszy jest w innej porze roku, gdy nie jest tak zimno. Życzę Ci miłego pobytu.

[Olusia]

Krysiu a ja Tobie życzę byś jutro mogła wbić w ziemię łopatę
W czasie okrywania myśl o forumkowym wnusiu Ksaewrku zaraz zrobi się Tobie cieplej

[x-d-a]

Aduś, ciekawa jestem, czy udało Ci się okryć i zakopczykować wszystkie róże, bo dzisiaj w nocy niezły mrozik złapał!
Mi jeszcze zostało parę róż, ale ja mam ich wszystkiego z 20 krzaczków, a u Ciebie to cała kolekcja.
Życzę miłej niedzieli

[ada.kj]

Dalu. Jeszcze nic nie okryte. Jak pisałam wcześniej dopiero jutro chcę jechać na działkę to robić. Mam nadzieję, że da się wbić łopatę w kompost. Wszędzie piszą, że róże powinno się okrywać jak ustabilizuje się -5, więc liczę, że jeszcze nie jest za późno. Zresztą mam w większości odmiany o których piszą, że są odporne na mróz, więc te -5 nie powinno im zagrozić. A jak to wyjdzie okaże się wiosną. Boję się, że będzie powtórka z rozrywki - podobnie było w ubiegłym roku - długo ciepło, róże jeszcze kwitły i chwycił od razu duży mróz i większość podmarzła jednak. Na szczęście odbiły bardzo ładnie.

[Grzesiu]

Witaj Krysiu.....
napisz proszę u siebie lub u liski.....o tych drewnianych kompostownikach...
bo coś skleroza mnie łapie....
nie wiem gdzie one były...jakie duże i po ile...

[JAKUCH]

Witaj Krysiu mam nadzieje ,że zdazyłaś pookrywać róże a robota dobrze szła. Nie ma jeszcze takich mrozów . Ja u mnie nigdy nie okrywałam róż teraz dopiero wszyskim a przede wszystkim młodzieży zrobiłam kopczyki tylko z ziemi . Miłej niedzieli

[mag]

Grzesinku, w tym roku były w obi, chyba po 39,-, nawet jeszcze niedawno widziałam, poskładane w paczuszki leżały.

Aduniu, też dzisiaj okrywałam jeszcze co nieco, ale nie było łatwo... kora i kompost zamarznięte

[ada.kj]

Grzesiu. Te drewniane kompostowniki faktycznie tak jak pisze Mag były i chyba jeszcze są w Obi po 39.90.

Tak wyglądają. Są one około metr/metr.
Błyskawicznie je się składa i rozkłada. Bardzo łatwo wybiera kompost zdejmując kolejne warstwy desek.Muszę sobie jeszcze jeden taki dokupić wtedy będzie szczyt szczęścia.

[mag]

No widzisz, a ja za leniwa jestem i do wybierania nie zdejmuję deszczułek, tylko przewieszam się do środka. Chwila nieuwagi i kiedyś zanurkuję głową w dół