No i posadzone.Teraz nowe marzenia -powojnikowo-bylinowe. Aniu miłej niedzieli przy dobrym ciachu(na pewno coś upiekłaś-ja dzisiaj rano Twoją drożdżówkę-pachnie!)
A Ty dzisiaj to w ogóle nie spałaś??? 0 3 widzę wpis....chyba "robiłaś" za św. Mikiego???
A róże rosną....i czekają na wiosno-lato....ale bedzie się działo
Wyczytałam,że jesteś posiadaczką 140 róż od jak dawna? bo ja przez rok zgromadziłam ponad 150 i zastanawiam się jak to obrobię bo to już nie zabawa tylko....obowiązek
Taruś, pozdrawiam Cię Mikołajkowo i życzę wielu prezentów
U mnie, niestety, pada deszcz, więc nastrój jest taki bardziej jesienny, ale ciągle mam nadzieję na śnieżne Święta.
Miłej niedzieli
Taruś - nie widziałam co piszesz bo wczoraj byłam nie dostępna - byłam na poznańskim zlocie - a później wpadłam tylko na chwile. Widzę - róże już posadzone, jak podrosną to będą pięknie wyglądać. Pamiętam powojnik - Multi Blue - ciemno niebieski - może będzie ta odmiana u Ciebie pasować, z niebieskich jest jeszcze The President - przynajmniej te są mi znane.
Otóż na początku królem kwiatów był lotos. Owszem, był piękny i mądry, ale kwiaty narzekały, że w nocy król jest zaspany, a nawet, o zgrozo! Potrafi zamknąć szczelnie swój kielich i schować się pod wodą. Wszechmogący sprawdził, jak się rzeczy mają - i rzeczywiście - lotos o ile nie śnił, bardzo zaspany źle czuwał w nocy. Bóg zrozumiał, że kwiaty słusznie prosiły go o nowego władcę i dał im jako królową nieskazitelnie białą różę, uzbrojoną w kolce, które nie pozwalają jej zasnąć i pomagają zachować czujną uwagę cały czas. Kwiaty były zachwycone królową i od tej pory to róża jest królową kwiatów.