Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.
Re: Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.
Witaj Ewo,
Piękne są Twoje róże. Zwłaszcza jedna mnie zauroczyła swoją naturalnością - Golden Showers. Chciałabym ją sobie kupić na wiosnę, szukałam w Rosarium i znalazłam coś b. podobnego pod nazwą Golden Spray: http://www.rosarium.com.pl/k/?id=116/Golden-Spray . Czy to może być ta sama róża?
Piękne są Twoje róże. Zwłaszcza jedna mnie zauroczyła swoją naturalnością - Golden Showers. Chciałabym ją sobie kupić na wiosnę, szukałam w Rosarium i znalazłam coś b. podobnego pod nazwą Golden Spray: http://www.rosarium.com.pl/k/?id=116/Golden-Spray . Czy to może być ta sama róża?
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.
Ewuniu przybiegłam się pochwalić mam już od Gosi róże potem pochwale się jakie bo trochę ich jest, od Liski cudna Vltavę, sobota pracowity będzie dzień już zacieram łapki, czy mozesz mi podpowiedzieć dać im mikoryzę od razu?
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.
Alberica mam, ale krótko.
Kwiaty ma śliczne, rośnie przy czerwonolistnym perukowcu i siatce.
Więc myślę, że część galęzi dam na perukowca (żeby nie zagnieść) i będzie ładny, mocny kontrast.
A pozostałe pójdą na siatkę.
Semiplena mi się średnio podoba.
Moja Lykke już powoli obrasta sosnę i leszczynę. w przyszłym roku już chyba będzie fajny efekt.
A Himalayan Musk już Ci zazdroszczę
Kwiaty ma śliczne, rośnie przy czerwonolistnym perukowcu i siatce.
Więc myślę, że część galęzi dam na perukowca (żeby nie zagnieść) i będzie ładny, mocny kontrast.
A pozostałe pójdą na siatkę.
Semiplena mi się średnio podoba.

Moja Lykke już powoli obrasta sosnę i leszczynę. w przyszłym roku już chyba będzie fajny efekt.
A Himalayan Musk już Ci zazdroszczę

- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4071
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.
Ewuniu, Tara zastanawia się czy dać mikroryzę , no właśnie , mnie też zastanawia czy dajesz mikroryzę różyczkom?
Na moje Glorie jeszcze czekam ,podobno dopiero dziś zostały wysłane
Na moje Glorie jeszcze czekam ,podobno dopiero dziś zostały wysłane

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.
Witajcie piatkowo!
Mała Ogrodniczko
bardzo miło mi cię gościc
Golden Showers ma TEN urok!
Choć niektórzy narzekają na szybkie przekwitanie kwiatów.
Dlatego trzeba sadzić ją w lekkim półcieniu, zdecydowanie musi być zasłonięta od południowego słońca,
kwiaty potrafią opaśc w 3 dni. Polecają sadzić ją nawet na północne ściany.
Ja jestem z niej bardzo zadowolona, szczególny efekt widać po kilku latach, gdy kwitnie całą masą kwiatów!
I jest jedną z najwcześniej kwitnacych róż. Powtarza 1-2 razy.
Pędy ma dosyć miękkie i łatwo ja naginać do porządanej wysokości.
Niestety na prawdziwy pokaz kwitnienia trzeba czekać min. 3 lata!
Ta róża z linku to prawdopodobnie Golden Showers.
Pan Chodun jest na tym forum, mozna go zapytać ;)
to zdjęcia z 20.maja

Taruś
widzę, że szybko i zdecydowanie działasz w kierunku różanej pergoli ;)
O mikoryzie napisałam u ciebie - zastosowałam ją w tym roku,
myślę, że warto! Zwiększa powierzchnię chłonną korzeni.
Oliwko
jak mówisz, że Alberic dobry to go posadzę ;)
Lykke chciałabym zobaczyć w realu - to musi być widok!
Chciałabym wybrać się do jakiegoś rosarium aby obejrzec wiele odmian,
wtedy o wiele łatwiej byłoby się decydować.
Możę u p. Choduna będzie można kiedyś pozwiedzać?
Himalayan dopiero w strefie planów , ale już go widzę...
Kasiu
wydaje mi się bardzo rozsądne dawanie mikoryzy, choć jest droga.
Zaszczepiłam ją w tym roku i nie mogę na razie wiele powiedzieć, czy pomaga,
choć u niektórych róż zauwazyłam poprawę drugiego kwitnienia , gdy było sucho.
Może to zasługa mikoryzy?
Na forum jest wątek o jej stosowaniu.
Napisz w jakim stanie dostałaś Glorie Dei?

Mała Ogrodniczko
bardzo miło mi cię gościc

Golden Showers ma TEN urok!
Choć niektórzy narzekają na szybkie przekwitanie kwiatów.
Dlatego trzeba sadzić ją w lekkim półcieniu, zdecydowanie musi być zasłonięta od południowego słońca,
kwiaty potrafią opaśc w 3 dni. Polecają sadzić ją nawet na północne ściany.
Ja jestem z niej bardzo zadowolona, szczególny efekt widać po kilku latach, gdy kwitnie całą masą kwiatów!
I jest jedną z najwcześniej kwitnacych róż. Powtarza 1-2 razy.
Pędy ma dosyć miękkie i łatwo ja naginać do porządanej wysokości.
Niestety na prawdziwy pokaz kwitnienia trzeba czekać min. 3 lata!
Ta róża z linku to prawdopodobnie Golden Showers.
Pan Chodun jest na tym forum, mozna go zapytać ;)
to zdjęcia z 20.maja


Taruś
widzę, że szybko i zdecydowanie działasz w kierunku różanej pergoli ;)

O mikoryzie napisałam u ciebie - zastosowałam ją w tym roku,
myślę, że warto! Zwiększa powierzchnię chłonną korzeni.
Oliwko
jak mówisz, że Alberic dobry to go posadzę ;)
Lykke chciałabym zobaczyć w realu - to musi być widok!

Chciałabym wybrać się do jakiegoś rosarium aby obejrzec wiele odmian,
wtedy o wiele łatwiej byłoby się decydować.
Możę u p. Choduna będzie można kiedyś pozwiedzać?

Himalayan dopiero w strefie planów , ale już go widzę...

Kasiu
wydaje mi się bardzo rozsądne dawanie mikoryzy, choć jest droga.
Zaszczepiłam ją w tym roku i nie mogę na razie wiele powiedzieć, czy pomaga,
choć u niektórych róż zauwazyłam poprawę drugiego kwitnienia , gdy było sucho.
Może to zasługa mikoryzy?
Na forum jest wątek o jej stosowaniu.
Napisz w jakim stanie dostałaś Glorie Dei?

- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4071
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.
Zaraz sobie poszukam i poczytam
Jeśli dziś nie przyjdą to kiepsko widzę moje róże leżące przez weekend na jakiejś poczcie

Jeśli dziś nie przyjdą to kiepsko widzę moje róże leżące przez weekend na jakiejś poczcie

Re: Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.
[quote="gloriadei"]Witajcie piatkowo!
Mała Ogrodniczko
bardzo miło mi cię gościc
Golden Showers ma TEN urok!
Choć niektórzy narzekają na szybkie przekwitanie kwiatów.
Dlatego trzeba sadzić ją w lekkim półcieniu, zdecydowanie musi być zasłonięta od południowego słońca,
kwiaty potrafią opaśc w 3 dni. Polecają sadzić ją nawet na północne ściany.
Ja jestem z niej bardzo zadowolona, szczególny efekt widać po kilku latach, gdy kwitnie całą masą kwiatów!
I jest jedną z najwcześniej kwitnacych róż. Powtarza 1-2 razy.
Pędy ma dosyć miękkie i łatwo ja naginać do porządanej wysokości.
Niestety na prawdziwy pokaz kwitnienia trzeba czekać min. 3 lata!
Ta róża z linku to prawdopodobnie Golden Showers.
Pan Chodun jest na tym forum, mozna go zapytać ;)
Ewo, bardzo dziękuję za cenne rady. Nie ma to jak doświadczenie i praktyka. A już ją chciałam posadzić w pełnym słońcu!
Zdjęcia cudowne. Uwielbiam takie "nienachalne" swoją urodą kwiaty, piękne, niby od niechcenia
I z radością poczekam nawet 3 lata na efekt, w końcu ogrodnik musi być cierpliwy 

Mała Ogrodniczko
bardzo miło mi cię gościc

Golden Showers ma TEN urok!
Choć niektórzy narzekają na szybkie przekwitanie kwiatów.
Dlatego trzeba sadzić ją w lekkim półcieniu, zdecydowanie musi być zasłonięta od południowego słońca,
kwiaty potrafią opaśc w 3 dni. Polecają sadzić ją nawet na północne ściany.
Ja jestem z niej bardzo zadowolona, szczególny efekt widać po kilku latach, gdy kwitnie całą masą kwiatów!
I jest jedną z najwcześniej kwitnacych róż. Powtarza 1-2 razy.
Pędy ma dosyć miękkie i łatwo ja naginać do porządanej wysokości.
Niestety na prawdziwy pokaz kwitnienia trzeba czekać min. 3 lata!
Ta róża z linku to prawdopodobnie Golden Showers.
Pan Chodun jest na tym forum, mozna go zapytać ;)
Ewo, bardzo dziękuję za cenne rady. Nie ma to jak doświadczenie i praktyka. A już ją chciałam posadzić w pełnym słońcu!

Zdjęcia cudowne. Uwielbiam takie "nienachalne" swoją urodą kwiaty, piękne, niby od niechcenia


- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.
jak nie lubię żółtych róż tak Twoja Golden Showers zrobiła na mnie wrażenie... 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.
ANIU dziwię się ,że nie lubisz żółtych róż one dają tyle słońca w ogrodzie . Ja np. jestem bardzo zadowolona z moje żółtej NN potrafi kwitnąć nieprzerwanie do samych mrozów i pięknie rozświetla miejsce w którym rośnie .
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.
Ewuniu wpadnij może coś doradzisz? a mówiłam będę zamęczać, ale jutro będą już różyce w swoich domkach 

- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.
Ewko przyszłam z rewizyta i napatrzeć się nie mogę na Twoje róże.
Oczywiście kompozycje jakie tworzysz jeszcze bardziej podkreślają ich piękno i dodają niesamowitości zjawiska.
Sporo też się dowiedziałam o profilaktyce i w ogóle bardzo miło mi się tu czas spędza.
Przy okazji chcąc nie chcąc lista zakupowa uzupełniona o 7 ślicznotek
.
Zauważyłam też, że często przewija się u Ciebie Heritage....czy to Twoja ulubienica?
Jaka to dobrze, że jeszcze mam miejsce.
Miłego weekendu życzę. :P
Oczywiście kompozycje jakie tworzysz jeszcze bardziej podkreślają ich piękno i dodają niesamowitości zjawiska.
Sporo też się dowiedziałam o profilaktyce i w ogóle bardzo miło mi się tu czas spędza.

Przy okazji chcąc nie chcąc lista zakupowa uzupełniona o 7 ślicznotek

Zauważyłam też, że często przewija się u Ciebie Heritage....czy to Twoja ulubienica?
Jaka to dobrze, że jeszcze mam miejsce.

Miłego weekendu życzę. :P
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.
Kasiu
i jak róże, doszły?
Ogrodniczko
z czasem nauczyłam się cierpliwości do roślin ;)
ale początki były trudne, chciałam od razu mieć dzunglę,
sadziłam wszystko co wpadło mi w ręce, a wciąż było pusto...
dopiero przyszło kolejne lato... i zrobiło się gęsto i zielono
Pamiętam, jak mama przyjechała w odwiedziny i powiedziała:
"Ale ty masz busz!" Ulżyło mi...
Wciąż coś zmieniam i przesadzam i tak chyba pozostanie do końca ;)
Powiedz coś więcej o swoim ogrodzie? A może masz swój wątek tylko tam nie trafiłam?
Aniu,
jeśli masz dla niej odrobinkę cienia to szczerze zachęcam ;)
Jadziu
popieram!
Najwięcej jest chyba różowych róż ale żółte są takie "inne"
a dodatkowo mój M najbardziej lubi właśnie żółte, więc sadzę DLA NIEGO,
żeby nie było, że to tylko moje róże
np takie:

Taruniu
już byłam u ciebie ;) na pewno wszystko posadzone
Wcale nie zamęczasz, miło mi, jeśli mogę cos doradzić.
Elu
bardzo mi miło, że sie tu zasiedziałaś...
Zapraszam kiedy masz ochote!
A do jakich różyczek się zachęciłaś? Zdradź nam
Heritage ma dużo zdjęć, bo to moja pierwsza angielka w ogrodzie.
Do tego są 3 sztuki. Ma swój urok, delikatność i mocny zapach starych róż! To lubię.
Niestety ma tez wady: choruje i szybko opada kwiat.
Ale kwiatów jest dużo, więc ciągle są kwitnące na krzewie.
W tym roku kwitła bez najmniejszej przerwy
W przeciwieństwie do ciebie, już nie mam miejsca,
a przyszły kolejne róże
I o dziwo udało mi się je posadzić :
Chippendale,
Bernstein,
Winchester Catedral,
Aspirin Rose,
Charles Austin,
Candlelight.
Zyczę wszystkim miłej niedzieli!
i jak róże, doszły?
Ogrodniczko
z czasem nauczyłam się cierpliwości do roślin ;)
ale początki były trudne, chciałam od razu mieć dzunglę,
sadziłam wszystko co wpadło mi w ręce, a wciąż było pusto...
dopiero przyszło kolejne lato... i zrobiło się gęsto i zielono

Pamiętam, jak mama przyjechała w odwiedziny i powiedziała:
"Ale ty masz busz!" Ulżyło mi...
Wciąż coś zmieniam i przesadzam i tak chyba pozostanie do końca ;)
Powiedz coś więcej o swoim ogrodzie? A może masz swój wątek tylko tam nie trafiłam?

Aniu,
jeśli masz dla niej odrobinkę cienia to szczerze zachęcam ;)
Jadziu
popieram!

a dodatkowo mój M najbardziej lubi właśnie żółte, więc sadzę DLA NIEGO,
żeby nie było, że to tylko moje róże

np takie:

Taruniu
już byłam u ciebie ;) na pewno wszystko posadzone

Wcale nie zamęczasz, miło mi, jeśli mogę cos doradzić.

Elu
bardzo mi miło, że sie tu zasiedziałaś...

Zapraszam kiedy masz ochote!
A do jakich różyczek się zachęciłaś? Zdradź nam

Heritage ma dużo zdjęć, bo to moja pierwsza angielka w ogrodzie.
Do tego są 3 sztuki. Ma swój urok, delikatność i mocny zapach starych róż! To lubię.
Niestety ma tez wady: choruje i szybko opada kwiat.
Ale kwiatów jest dużo, więc ciągle są kwitnące na krzewie.
W tym roku kwitła bez najmniejszej przerwy

W przeciwieństwie do ciebie, już nie mam miejsca,
a przyszły kolejne róże

I o dziwo udało mi się je posadzić :
Chippendale,
Bernstein,
Winchester Catedral,
Aspirin Rose,
Charles Austin,
Candlelight.
Zyczę wszystkim miłej niedzieli!

- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.
Ewuś,ja "wyprowadziłam" z części różanej żółcie.Został tylko Chinatown-ale szkoda mi było ją wykopywać i Bolero.A Fresię ,Artura Bell dałam na koniec długiej rabaty ,praktycznie poza część różaną.Udało mi się zrobić rabatę z różnymi odcieniami żółtego- wiosną dodam odpowiednie byliny .Takie rozrzucone w stonowanych różach i tym podobnych sprawiały ,że nie czułam ......harmonii.Wiesz co myślę...teraz powinnam być kontenta,chyba,że



- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.
Ewko te zapisane 7 to Schneewittchen, Eden Rose 85, Gertruda Jekyll, Acropolis, Colette, The Pilgrim ...no i Heritage.
Tych róż nie mam a często widzę je w Waszych ogródkach i je chwalicie...no i oczywiście zapragnęłam je mieć.
Może z czasem spełnią się moje marzenia. :P

Tych róż nie mam a często widzę je w Waszych ogródkach i je chwalicie...no i oczywiście zapragnęłam je mieć.

Może z czasem spełnią się moje marzenia. :P
- mariasen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5356
- Od: 10 paź 2006, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.
Ewo czytałam, że Veilchenblau jest podatna na maczniaka, czy to prawda?