Kochane, witam Was serdecznie
Jestem padnięta... pracowałam całą noc, przed chwilą skończyłam...Jedynie krótka przerwa na wyprawienie chłopaków z domu

Będę musiała zdrzemnąć się godzinkę, bo jak pojadę po dziecię do przedszkola?? Proszę wybaczyć literówki, kiepsko już widzę
W nocy był przymrozek i mimo słońca temperatura bardzo wolno rośnie. Rh ciągle mają smętnie opuszczone liście... Nie powinno to zaskakiwać, w końcu mamy grudzień, ale ciężko mi przestawić się na chłody. Nie wiem, jaką pogodę zapowiadają na kolejne dni, ale trzeba chyba zacząć zabezpieczać rośliny. Zacznę od jutra, dzisiaj nie mam na to siły.
Cieszę się na zbliżające się Święta... bardzo lubię tę atmosferę przygotowań, pakowanie prezentów, ubieranie choinki, zapach potraw i wreszcie pierwszą gwiazdkę. Nie zapomnijmy jednak w tym wszystkim o tym, co najważniejsze- o byciu razem, tak po prostu. Nie zaharowujmy się sprzątając i gotując, bo nie od wypolerowanych podłóg i ilości potraw na stole zależy atmosfera Świąt. Najważniejszy jest czas spędzony razem, bez pośpiechu, w towarzystwie bliskich osób... Dzięki byciu razem podtrzymuje się więzy, a spotykając się przy wspólnym stole mamy wspólny cel i czas. Cieszmy się nimi tak, jak dziecko raduje się na widok nowej zabawki. Jak to mówi przyjaciółka mojej Mamy- niech pyłki nie przysłonią nam istoty życia!! Wam i sobie życzę najwspanialszego grudnia w życiu!! Tak naprawdę tylko od nas zależy, jaki będzie.
W najbliższych dniach będę podawać przepisy na potrawy, które jada się w moim i Rodziców domu- z ryb, drobiu i mięs. Niektóre są droższe, inne tańsze- będzie mi bardzo miło, jeśli wśród nich znajdziecie coś dla siebie
Los kobiet wszędzie na świecie jest taki sam

Nieprzespana noc nie zwalnia mnie z przygotowania obiadu

Dzisiaj serwuję
karkówkę- polecam, bo smaczna i prościutka. Ilość porcji dowolna, dzisiaj robię 4. Jeśli nie macie odpowiednio dużego naczynia do zapiekania, przy większej ilości porcji najlepszy będzie rękaw z metra.
4 plastry karkówki grubości 1 cm
4 plastry boczku wędzonego
słoiczek pikantnego ketchupu
1- 2 cebule
4 duże kapelusze suszonych grzybów (mogą też być pieczarki, suszone śliwki lub figi)
maggi lub sos sojowy
sól, pieprz, bazylia, oregano
Namoczyć grzyby. Delikatnie rozbić tłuczkiem mięso, skropić maggi lub sosem sojowym, posmarować z obu stron ketchupem, przyprawić. Cebule pokroić w grube plastry. Naczynie do zapiekania posmarować masłem. Układać- karkówka, grzyb, cebula, boczek, cebula. Polać wodą pozostałą po moczeniu grzybów, sprawdzić, czy nie ma piachu, ewentualnie przecedzić!! Włożyć do zimnego piekarnika- piec w temp. 200 st. (z termoobiegiem 180) przez godzinę. Zdjąć pokrywkę i piec kolejne 15 minut.
Doskonale smakuje z frytkami lub
smażonymi ziemniakami.
Odpowiednią ilość ziemniaków pokroić w kostkę. Smażyć na niewielkiej ilości rozgrzanego tłuszczu do uzyskania złoto- brązowej barwy, posolić, dodać drobno posiekane 2-3 ząbki czosnku i cząber. Przykryć, po 10 minutach powinno być gotowe.
Majko, Grażynko, Romciu, Liluś - dziękuję
Pyziu, nie przypuszczałam, że wywołam aż takie zamieszanie...
Nie mam wielu lewizji, ale warto je uprawiać, bo kwitnące są piękne.
Miłego dnia!!