Początki nowego ogrodka
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Początki nowego ogrodka
No i tu się z Tobą zgadzam .
- fela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Początki nowego ogrodka
Właśnie pani listonoszka przyniosła mi paczkę z Polski i to jest jej zawartość. Borowiki szlachetne! Będzie pyszny podłoże i uszka z czerwonym barszczykiem!



- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Początki nowego ogrodka
Felu palce lizać szczególnie uszka w barszczu .
Te korony cesarskie są już wklejone u mnie .
Genia
Te korony cesarskie są już wklejone u mnie .
Genia
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Początki nowego ogrodka
Noooo, jakie apetyczne grzybki !Też posiadam - sama zbierałam i suszyłam, bo uwielbiam 
Felu, a co się jada tradycyjnie na święta w Bretanii ?

Felu, a co się jada tradycyjnie na święta w Bretanii ?
- Andzia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1594
- Od: 15 maja 2009, o 07:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Klucze
Re: Początki nowego ogrodka
Witam się słonecznie
, bo za oknem dżdży...
Bardzo dawno tu nie zaglądałam, a tu tyle ciekawych rzeczy do poczytania i oglądania... mam zaległości
Felu, Ty powinnaś zacząć pisać taki przewodnik-zaproszenie do Bretanii. Tak pieknie potrafisz opisywać... marnujesz się pisząc tylko na jednym forum
Kilka lat temu, kiedy zaskoczyła (jak zwykle) zima wszystkich, nie mieliśmy prądu prze tydzień... przed Bożym Narodzeniem. Cudnie po prostu było:evil: Jedyna zaleta tej sytuacji to taka, że brak prądu sprzyja rozmowom w rodzinie
no i ciasta i pasztety wyszły wyjątkowe smaczne, bo wszystko zrobione ręcznie.

Bardzo dawno tu nie zaglądałam, a tu tyle ciekawych rzeczy do poczytania i oglądania... mam zaległości

Felu, Ty powinnaś zacząć pisać taki przewodnik-zaproszenie do Bretanii. Tak pieknie potrafisz opisywać... marnujesz się pisząc tylko na jednym forum

Andrzeju i wszyscy narzekający na naszych energetyków... dołoże jeszcze do tego co napisałeś, że w wielu miejscach tzw elektryfikacja to "szlak architektury drewnianej" - w mojej rodzinnej wsi do dzisiaj są drewniane słupy i transformator tak stary, że już części chyba z muzeum będą sprowadzaćAndrzej Max pisze:Bo u nas w branży energetycznej , dalej mamy dyktaturę energetyków i gazowników, którzy tylko podnoszą ceny , wprowadzaja takie regulacje jakie im wygodne , a my klienci mamy tylko grzecznie płacić za to, co JWP dostarczą (albo nie).![]()


Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
regulamin Andziu
- fela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Początki nowego ogrodka
Ewelino, też lubię zbierać grzyby i nawet tuż obok zaczyna się 750 hektarowy las. Ostatnio nawet znalazłam trochę podgrzybkow. Niestety, jakoś tak rzadko z M chodzimy do lasu, a sama nie lubię.
Jeśli chodzi o święta to słyszałam, że Bretończycy też obchodzą Wigilię. Z pewnością jedzą owoce morza i najczęściej chyba ostrygi i langustynki. Pieką faszerowanego indyka i podają go z kasztanami. Przyznam, że raz tylko jadłam kasztany i jakoś nie przypadły mi do gustu, a indyk też specjalnie mnie nie zachwyca. Natomiast to co interesujące i co sama chciałabym spróbować to kapłon. Niegdyś kapłony bywały też na polskich stołach. To młody wykastrowany kogucik. Pyszne są zwykłe małe koguciki, ale podobno kapłon jest wprost wykwintny. Jada się też perliczki ( te też zginęły z polskiej kuchni) i nawet w okresie świąt można kupić bażanta. Dla smakoszy z grubymi portfelami są tu żabie udka bardzo drogie, droższe niż foie gras, którego nie powinno zabraknąć na żadnym świątecznym stole. To rodzaj pasztetu z otłuszczonych wątróbek gęsich lub kaczych. Sposób uzyskiwania efektu otłuszczenia jest jedną z potwornych francuskich zbrodni. Może bezpieczniej zatem wspomnieć o sanżakach, czyli coquilles de Saint Jacques, czyli małże świętego Jakuba. To bardzo delikatne mięsko pojawia się na stołach przy okazji różnych świąt przez cały rok.
Ewelinko, nawet nie wiesz jak bardzo podsyciłaś moją ciekawość tym pytaniem. Zadzwoniłam do swojej bretonskiej koleżanki i poprosiłam ją , żeby nauczyła mnie robić faszerowane mule- też pyszne.
Aniu, jakie Ty miłe słowa piszesz. Jest mi ogromnie miło, że podoba Ci się mój sposób pisania. Staram się Was jakoś zaciekawić, bo wiem, że ogrodem to nikomu tu nie zaimponuję. Poza tym miło dzielić się swoimi radościami, zachywytami, uniesieniami, a czasami może i drobnymi kłopotami.
Śmieszny jest ten facet z petem w ustach oprawiający wykwntne małże.


Jeśli chodzi o święta to słyszałam, że Bretończycy też obchodzą Wigilię. Z pewnością jedzą owoce morza i najczęściej chyba ostrygi i langustynki. Pieką faszerowanego indyka i podają go z kasztanami. Przyznam, że raz tylko jadłam kasztany i jakoś nie przypadły mi do gustu, a indyk też specjalnie mnie nie zachwyca. Natomiast to co interesujące i co sama chciałabym spróbować to kapłon. Niegdyś kapłony bywały też na polskich stołach. To młody wykastrowany kogucik. Pyszne są zwykłe małe koguciki, ale podobno kapłon jest wprost wykwintny. Jada się też perliczki ( te też zginęły z polskiej kuchni) i nawet w okresie świąt można kupić bażanta. Dla smakoszy z grubymi portfelami są tu żabie udka bardzo drogie, droższe niż foie gras, którego nie powinno zabraknąć na żadnym świątecznym stole. To rodzaj pasztetu z otłuszczonych wątróbek gęsich lub kaczych. Sposób uzyskiwania efektu otłuszczenia jest jedną z potwornych francuskich zbrodni. Może bezpieczniej zatem wspomnieć o sanżakach, czyli coquilles de Saint Jacques, czyli małże świętego Jakuba. To bardzo delikatne mięsko pojawia się na stołach przy okazji różnych świąt przez cały rok.
Ewelinko, nawet nie wiesz jak bardzo podsyciłaś moją ciekawość tym pytaniem. Zadzwoniłam do swojej bretonskiej koleżanki i poprosiłam ją , żeby nauczyła mnie robić faszerowane mule- też pyszne.
Aniu, jakie Ty miłe słowa piszesz. Jest mi ogromnie miło, że podoba Ci się mój sposób pisania. Staram się Was jakoś zaciekawić, bo wiem, że ogrodem to nikomu tu nie zaimponuję. Poza tym miło dzielić się swoimi radościami, zachywytami, uniesieniami, a czasami może i drobnymi kłopotami.
Śmieszny jest ten facet z petem w ustach oprawiający wykwntne małże.


- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
Re: Początki nowego ogrodka
Nie zginęły same - to komuna je wytępiła wraz ze smakoszami , i nie było dla kogo ich hodować.fela pisze:Niegdyś kapłony bywały też na polskich stołach... Jada się też perliczki ( te też zginęły z polskiej kuchni) i nawet w okresie świąt można kupić bażanta.
Na szczęście wracają...


- fela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Początki nowego ogrodka
Bardzo się cieszę, że perliczki wracają Andrzeju. Nie sposób napisać o wszystkich smakołykach, czy daniach kuchni francuskiej czy bretonskiej, zresztą ja wielu nie znam, ale pulardy tu nie widziałam. Za to jest inna ciekawostka to znaczy kura karmiona mlekiem. Podobno bardzo delikatna w smaku.
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
Re: Początki nowego ogrodka
I oczywiście zapomniałem napisać - ten "dżentelmen" z papierosem - to jak bym widział targ w przysłowiowym "Pcimiu". 

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re:



Felu zazdroszczę tych pięknych okazów które masz w swoim ogrodzie , oglądałam bananowca i wiele ciekawych roślin.
W razie jak zmieniałabyś dom t. z miejsce zamieszkania to co z Twoimi skarbami
A jest tu co podziwiać , mój cykas jest marny .
Idę dalej podziwiać .
Genia
- Andzia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1594
- Od: 15 maja 2009, o 07:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Klucze
Re: Początki nowego ogrodka
Czytając te Wasze posty zaśliniłam się już świątecznie
i aż mnie skręca, bo jestem na diecie
Perliczki widzę nawet dosyć często w obejściach okolicznych wiosek. Bażanty mam na podwórku prawie, bo mieszkają na łąkach przy moim domu, ale jakoś tak...wole na nie patrzeć jak wyjadają resztki z kompostownika niż na talerzu. Są przepiękne - przychodzą do nas takie 3 młode kogut bażanta.
Kura karmiona mlekiem to coś interesującego.... u nas od jakiegoś czasu hodowcy karmią część drobiu mieszankami ziół specjalnych jakichś i autentycznie czuć różnice w takim mięsku.
Andrzeju masz rację... "dżentelmen" z petem "rulez"...
Felu... człowiek jest zwierzątkiem stadnym więc faktycznie musi się dzielić swoimi emocjami różnymi...
A Twój ogród może zainspirować wiele osób, nie bądź taka skromna



Perliczki widzę nawet dosyć często w obejściach okolicznych wiosek. Bażanty mam na podwórku prawie, bo mieszkają na łąkach przy moim domu, ale jakoś tak...wole na nie patrzeć jak wyjadają resztki z kompostownika niż na talerzu. Są przepiękne - przychodzą do nas takie 3 młode kogut bażanta.
Kura karmiona mlekiem to coś interesującego.... u nas od jakiegoś czasu hodowcy karmią część drobiu mieszankami ziół specjalnych jakichś i autentycznie czuć różnice w takim mięsku.
Andrzeju masz rację... "dżentelmen" z petem "rulez"...


Felu... człowiek jest zwierzątkiem stadnym więc faktycznie musi się dzielić swoimi emocjami różnymi...
A Twój ogród może zainspirować wiele osób, nie bądź taka skromna

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
regulamin Andziu
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Początki nowego ogrodka
Aniu tu nas na diecie więcej . Żeby choć były jeszcze bardziej widoczne skutki tej diety .
niby na wadze dość sporo ale na wygląd to prawie nie widocznie , mówię o sobie .


niby na wadze dość sporo ale na wygląd to prawie nie widocznie , mówię o sobie .
- Andzia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1594
- Od: 15 maja 2009, o 07:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Klucze
Re: Początki nowego ogrodka
Geniu, bez przesady... chyba już nie masz z czego zrzucać - bardzo apetycznie wyglądasz na fotcee-genia pisze:Aniu tu nas na diecie więcej . Żeby choć były jeszcze bardziej widoczne skutki tej diety .![]()
![]()
niby na wadze dość sporo ale na wygląd to prawie nie widocznie , mówię o sobie .

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
regulamin Andziu
- fela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Początki nowego ogrodka
Masz rację Andrzeju, bo to taka większa wieś, albo maleńkie, ładne i bardzo zadbane miasteczko Ploumer. Bardzo lubię jeżdzić tam na targ, bo przypomina mi targi małych miasteczek z czasów mojego dzieciństwa. Jest tam jakaś szczególna atmosfera. Może dlatego, że nikt tu się nie śpieszy, właściciele straganów pokrzykują zachęcając do zakupów. Tu i ówdzie grupki nagle spotkanych sąsiadów, znajomych ucinają sobie pogawędkę nie zwracając uwagi, że tarasują przejście. Jakoś to nikogo nie denerwuje i każdemu w końcu udaje się ich ominąć, aby przejść dalej. Jakiś biedny , wesoły wiejski muzyk gra na swej fujarce. Unoszą się zapachy przygotowywanych na miejscu potraw, a straganowi kucharze nawołują do degustacji. Czasami też rozbrzmiewa muzyka celtycka. Szkoda, że mało mam zdjęć z tego targu, ale trudno robić fotki, gdy wokół tylu ludzi.
Geniu, ja widziałam Twojego cykasa, on jest dużo większy od mojego, dlaczego mówisz, że marny.. Trzymasz go cały czas w ogrzewanym pokoju? Mój jest w ogrzewanym, ale chyba powinnam go przeniesc do nieogrzewanego.
Zastanawiałam się nad tym co zrobię w przypadku przeprowadzki i myślę, że jednak zostawię te rośliny. Jakoś głupio wyprowadzając się dewastować ogród. Dlatego też moja uwaga ostatnio bardziej skupiona jest na doniczkowcach, chociaż już więcej to chyba nie powinnam kupować. A banany Geniu też są w donicach i Ty mogłabyś też je mieć. Mam jednego karłowatego, jest bardzo ładny i nie rośnie aż tak szybko jak pozostałe.
Aniu i Geniu,
powiem Wam jaka dieta była kiedyś dla mnie efektywna. Po prostu nie jadłam żadnych produktów na bazie mąki i zapomniałam o kartoflach. Bardzo proste i skuteczne.



Jedna z uliczek miasteczka. Ludzie maja tu bardzo ladne ogrody. Ale tylko taka fotke mam.

Geniu, ja widziałam Twojego cykasa, on jest dużo większy od mojego, dlaczego mówisz, że marny.. Trzymasz go cały czas w ogrzewanym pokoju? Mój jest w ogrzewanym, ale chyba powinnam go przeniesc do nieogrzewanego.
Zastanawiałam się nad tym co zrobię w przypadku przeprowadzki i myślę, że jednak zostawię te rośliny. Jakoś głupio wyprowadzając się dewastować ogród. Dlatego też moja uwaga ostatnio bardziej skupiona jest na doniczkowcach, chociaż już więcej to chyba nie powinnam kupować. A banany Geniu też są w donicach i Ty mogłabyś też je mieć. Mam jednego karłowatego, jest bardzo ładny i nie rośnie aż tak szybko jak pozostałe.
Aniu i Geniu,
powiem Wam jaka dieta była kiedyś dla mnie efektywna. Po prostu nie jadłam żadnych produktów na bazie mąki i zapomniałam o kartoflach. Bardzo proste i skuteczne.



Jedna z uliczek miasteczka. Ludzie maja tu bardzo ladne ogrody. Ale tylko taka fotke mam.

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Początki nowego ogrodka
Kochane dziewczyny ja mogę rezygnować ze słodyczy , wędlin ,kotletów , ale nie potrafię z makaronów , klusek ziemniaczanych, pierogów .
Mowie o zrezygnowaniu z tych rzeczy na stałe . Bo czasowo na 3 , 4 miesiące bez problemu .
ale jak tylko zaczynam jeść te moje ulubione dania z powrotem tyję .
Aniu no właśnie apetycznie
a kilogramów do zrzucenia mnóstwo .
nigdy nie będę wyglądać normalnie .
Genia
Mój cykas jest mały może na zdjęciu tak wygląda .
Genia
Mowie o zrezygnowaniu z tych rzeczy na stałe . Bo czasowo na 3 , 4 miesiące bez problemu .
ale jak tylko zaczynam jeść te moje ulubione dania z powrotem tyję .
Aniu no właśnie apetycznie


nigdy nie będę wyglądać normalnie .
Genia
Mój cykas jest mały może na zdjęciu tak wygląda .
Genia