Krzysiu jaka ze mnie kolekcjonerka ?
ale rzeczywiście za piwonie dałam kupę pieniędzy , ale marzyłam o niej kilka lat i co kupiłam to okazała się nie żółta, wiosną zawiozłam Asi bo nie mam gdzie sadzić tych nieudanych zakupów .
Jeszcze jedną roślinkę drogo kupiłam to liliowca Gavin Petit dałam za niego 250 zł , jeszcze mi nie kwitł. Ale te zakupy sponsorował mój syn , powiedział że jak wydam na kwiaty to będę szczęśliwa i nie wydam na lekarstwa i lekarzy

.
Może miał rację ludzie szczęśliwi mniej chorują
Genia