Aniu ja na cissusie też mam tarczniki i używam właśnie tego Mospilanu co Krysia pokazała....został mi się jeszcze tylko raz zrobić oprysk i mam nadzieję że już się ich pozbędę
Zajrzałam do Ciebie - piękne kloniki- ślicznie Ci kwitną
spokojnej nocki
Czy człowiek nie umiejący liczyć, który znalazł czterolistną koniczynę, ma też prawo do szczęścia?
Poszukuję Calatea crocata i Calathea wavestar, rufibarba Zapraszam do mnie
APe pisze: Może ktoś zna coś naprawdę skutecznego?
Kup sobie denaturat domieszaj z wodą w proporcjach 2:1 (woda do denaturatu) weź bawełnianą szmatkę, dokładnie powycieraj wszystkie rośliny na których masz szkodnika tą właśnie szmatką maczaną w wodzie z denaturatem (zarówno pnie jak i liście z obu stron) a następnie opryskaj Mospilanem 20 SP 2 gramy w 1 l wody lub Actellic 500 EC 1 ml na 1 l wody (uwaga obydwa preparaty do stosowania w pomieszczeniu gdzie po oprysku 12 h nikt nie będzie przebywał) ewentualnie możesz zastosować Magusa 200 SC (jest na przędziorki ale świetnie radzi sobie z tarcznikiem) w dawce 1 ml na 0,75 l wody (można oprysk wykonywać w domu - nie szkodzi i nie śmierdzi), ważne by oprysk wykonywać mgiełką wody z chemią tzn. by po oprysku chemia została na roślinie a nie jak często bywa skapywała wielkimi kroplami z rośliny. Każdym z preparatów jakiego byś użyła trzeba wykonać trzy opryski w odstępie dwóch dni każdy oprysk. Po zakończeniu oprysków należało by dać roślinie siedem dni na odpoczynek a następnie czystą wodą i bawełnianą szmatką powycierać z liści i pni osad jaki zostanie po opryskach, jest to moim zdaniem konieczne by roślina mogła wrócić do normalnego procesu fotosyntezy asymilując poprzez liście dwutlenek węgla i tlen w zależności od tego czy to dzień czy noc.
Aniu.
Przykro mi że masz takie paskudy,Ja poszukałam w necie jak wyglądają bo nie miałam pojęcia,
Juz masz napisane co zrobić ,to szybko działaj trzymam kciuki
Jesteście wszyscy baaaaardzo kochani.Dziękuję za szybką odpowiedź a szczególnie Czarodziejowi za tak wyczerpującą opis walki z tym lepkim świństwem.Duuuża buźka dla Was a ja się ubieram i "piętuję''
do sklepu ogrodniczego
Pozdrawiam, Anna
------------------------------------- Moje kwiatki:)
oj te paskudy życie tylko uprzykrzają zabij wszyściutkie
Aniu a powiedz mi bo ja tak narzekam na brak fajnych sklepów a może w Sierpcu jest coś fajnego z roślinkami otwarte w niedzielę np., wstyd ale tak dawno nie byłam a to tak blisko?
Kotulka w Sierpcu jeżeli chcesz coś kupić i to w niedzielę to tylko w biedronce no i jeszcze w lidlu.Jest parę kwiaciarni, ale raz że nic szczególnego nie ma /nastawieni są na kwiaty cięte ,bo szybki zysk/druga sprawa ceny.Dla przykładu wczoraj kupiłam małego grudniczka w biedronce za 4.88zł a dzisiaj byłam w jednej z kwiaciarń i za takiego musiałabym zapłacić równe 10zł.A i jeszcze jedna sprawa w biedronkach w niedzielę to są już same przebierki,bo oni o ile się nie mylę, dostają towar we wtorek lub środę.Ja jak chcę coś kupić to przeważnie jadę do Płocka tam polatam po sklepach i przy okazji odwiedzę.... A do Sierpca zapraszam ,ale nie na zakupy kwiatowe tylko na Kasztelana
Pozdrawiam, Anna
------------------------------------- Moje kwiatki:)