Alinko, 
irgi naprawdę warto mieć w ogrodzie, co prawda kujące, ale jaką cudną ozdobą ogrodu są przez cały rok, a w szczególności teraz, na bezlistnych łodygach, przepięknie prezentują się lśniące, czerwone owoce irgi.
Ja od nich wzroku nie mogę oderwać.
Lilu 31 
serdecznie dziękuję za wizytę w moim ogrodzie i tyle miłych słów.
Twardy owoc pigwowca kroję na połowę, ostrym nożem, na deseczce, potem wyciągam pestki, a następnie kroję w paseczki, a paseczki w kosteczki.
Zauważyłam, że owoce zielone są bardzo twarde i źle się je kroi, natomiast żółte z kropeczkami o wiele łatwiej się kroi iii są smaczniejsze.
Janeczko
Lilu 51
Irenko
Taruniu
Igo
Izabello
dziękuję
Grażynko 
bardzo się cieszę na te orliki
Mariolko, 
pięknie dziękuję za stworzenie w moim wątku ogrodowym leśnego klimatu.
Gabrysiu, 
duża część tego naszego pola została wydzierżawiona.
Jeżeli budowa lotniska w Starym Sączu dojdzie do skutku, to zmuszeni będziemy je sprzedać.
Wolałabym, żeby tego lotniska nie było, bo to oznacza koniec bocianów, a ja uwielbiam podziwiać ich loty nad naszym ogrodem.
Ewuniu, 
a wiesz, że to nie głupi pomysł z tym ogrodem botanicznym.
Geniu, 
ojjj nudzić, to ja się na pewno nie będę. Wczoraj i dzisiaj pojechałam na "działeczkę" tylko na chwilkę, a skończyło się wieczornym powrotem, z eMem samochodem, bo już nie miałam sił iść na autobus, hihihi ...
Oluni Droga, 
zrobię jak mówisz, może się uda rozmnożyć.