Problem w tym, że u mnie nigdzie w okolicy wrzosów nie ma, przynajmniej ja nie spotkałamGrzegorz B pisze:To ja chętnie dołączę, razem zawsze więcej wyłopatkujemyKarolinaL pisze:O, jak ja bym się na te wrzosy z łopatką wybrała!



Problem w tym, że u mnie nigdzie w okolicy wrzosów nie ma, przynajmniej ja nie spotkałamGrzegorz B pisze:To ja chętnie dołączę, razem zawsze więcej wyłopatkujemyKarolinaL pisze:O, jak ja bym się na te wrzosy z łopatką wybrała!
To wiem i szukałam na piachach, ale nie było. Zresztą właśnie dziś kupiłam, nawet powiedziałam pani w ogrodniczym, że gdyby rosły gdzieś w okolicy, to bym się wybrała z łopatką, a ona na to, że nie wolno, bo wrzosy są ponoć pod ścisłą ochroną...Ania Banaszek pisze:Wrzosy mżna spotkać też na piaszczyskach, czasem przy sosnowych lasach z piaskowym gruntem, ponad to można zajrzeć do piaskowni. U nas w każdym razie tam występują. Poszukaj jeszcze raz
Pani w sklepie wbrew pozorom miała rację ;)Wrzos zwyczajny (Calluna vulgaris) jest rozpowszechniony na terenie całej Europy. Jest niską krzewinką wysokości 30 -100 cm. Kwitnie w lipcu lub w sierpniu. Jest rośliną zimozieloną. Kwitnie na różowo, a czasem na biało. Owocem jest torebka pękająca komorowo. Występuje w suchych, piaszczystych borach sosnowych i na terenach torfiastych. Ma właściwości lecznicze między innymi jest dobry na żołądek. W Polsce jest pod ochroną.