Witajcie

Dzisiaj po porannym deszczu wyszło
Anetko mnie Stefek mile zaskoczył - spodziewałam się raczej, że odmówi współracy
Krysiu pewnie pogoda rozstraja nas tak samo - tylko inne mamy reakcje (my ludki i roślinki

) Ale mogłoby się to już trochę ustabilizować...
Mirku szkoda, ale będzie wiosna i na pewno sobie sprawię te hojki, które mi padły

Może już takie troszkę podchowane, żeby ze szczepkami niepotrzebnie nie ryzykować
