Szeflera zrzuca liście
Re: Szeflera - Ciemne plamki na liściach
Wiesz ja osobiście uciąłbym troszkę niżej,tak żeby wierzchołek miał ze 12 cm i wykorzystał bym sadzonkę do ukorzenienia.
Tak żeby to jakoś fajnie wyglądało.(myślę o tym łukowatym kształcie)
A ta szeflerka wygląda teraz tak jak na fotce?
Tak jak pisałem wcześniej sadzonka powinna odrosnąć na wiosnę,bo łodyga jest zdrowa.
Trzeba jej tylko odpowiednie warunki zapewnić;zimą dobre oświetlenie,nie przelewać ,nie zasuszyć i nie przeziębić.
Tak żeby to jakoś fajnie wyglądało.(myślę o tym łukowatym kształcie)
A ta szeflerka wygląda teraz tak jak na fotce?
Tak jak pisałem wcześniej sadzonka powinna odrosnąć na wiosnę,bo łodyga jest zdrowa.
Trzeba jej tylko odpowiednie warunki zapewnić;zimą dobre oświetlenie,nie przelewać ,nie zasuszyć i nie przeziębić.
Re: Szeflera - Ciemne plamki na liściach
Nie pomyślałem że mogę mieć drugą sadzonkę, na szczęście jeszcze nie obciąłem ;]
czyli jak teraz przytnę to na wiosnę jedno i drugie zacznie rosnąć ?
czyli jak teraz przytnę to na wiosnę jedno i drugie zacznie rosnąć ?
No tak , jak by była prosta to była by mniej więcej tak jak ta rama od tablicy korkowej ;]Miro78 pisze: A ta szeflerka wygląda teraz tak jak na fotce?
Re: Szeflera - Ciemne plamki na liściach
Prawdopodobnie powinna na wiosnę ruszyć ,może i wcześniej.
Tego nie jestem w stanie przewidzieć kiedy dokładnie zacznie się zagęszczać.
Ja sadzonkę wierzchołkową ukorzeniałem we wodzie,zajmuje to troszkę czasu...Zima nie jest najlepszym czasem na ukorzenianie,ale warto też spróbować.
Możesz też jakiegoś patyka włożyć do ziemi i przymocować szeflerę to będzie prosto rosła.
Tego nie jestem w stanie przewidzieć kiedy dokładnie zacznie się zagęszczać.
Ja sadzonkę wierzchołkową ukorzeniałem we wodzie,zajmuje to troszkę czasu...Zima nie jest najlepszym czasem na ukorzenianie,ale warto też spróbować.
Możesz też jakiegoś patyka włożyć do ziemi i przymocować szeflerę to będzie prosto rosła.

Szeflera-brązowa łodyga,opadają liście.POMOCY!!!!!
Witam.Pilnie potrzebuje pomocy wskazówki,rady by uratować moje drzewko.
Szeflera ma cztery łodygi grubości kciuka ok 110 cm wysokości zielono żółtej barwy liście..mamy tego kwiatka od ok 3 miesięcy od ok 3 tyg opadają jej liście a czasem nawet małe łodygi z lśćmi.Liście które opadają mają kolor brązowy jak i zielony.Jedna łodyga jest cała brązowa zmarszczona i miękka ..sprawia wrażenie jakby gniła!powoli to dotyka też drugą łodyge.Jedyne pocieszenie to to że wyrosły jej młode listki ale one są oklapnięte
Drzewko jest raz w tygodnu podlewane ma glebe wilgotną lecz nie przelaną.Cała ta akcja rozpoczeła sie gdy wystawiłem ją na 3-6h na mżawke by umyły się listki od kurzu, temp powietrza wskazywała ok 10-13stopni.Teraz jej nie dotykam postawiłem jedynie bliżej okna i dalej od kaloryfera.W domu mamy 21-24 stopnie ciepła staram się nie robić jej przeciągów.Co jeszcze mogę zrobić by ją uratować???.POMOCY!!!!Przesyłam fotki przed chorobą gdzie jest przy kanapie i terazniejsze real ,gdzie ma troche mniej liści niż na foto. 


Szeflera ma cztery łodygi grubości kciuka ok 110 cm wysokości zielono żółtej barwy liście..mamy tego kwiatka od ok 3 miesięcy od ok 3 tyg opadają jej liście a czasem nawet małe łodygi z lśćmi.Liście które opadają mają kolor brązowy jak i zielony.Jedna łodyga jest cała brązowa zmarszczona i miękka ..sprawia wrażenie jakby gniła!powoli to dotyka też drugą łodyge.Jedyne pocieszenie to to że wyrosły jej młode listki ale one są oklapnięte






Re: Szeflera-brązowa łodyga,opadają liście.POMOCY!!!!!
Po pierwsze tą brązową ,zmarszczoną i miękką łodygę można już wyciąć bo z niej nic nie będzie,delikatnie rozlużnij warkocz bo może jest zbyt "ściśnięty".
Z wierzchołka sadzonki możesz zrobić szczepkę i spróbować ukorzenić we wodzie o ile łodyga jest zielona jeszcze.
Po drugie moim zdaniem zaszkodził jej ten prysznic.Szeflera lubi stałą temperaturę.
Podejrzewam,że szeflera jest przechłodzona i ma za mokro.
Po trzecie czy doniczka ma odpływ??
Jeżeli druga łodyga też się zrobiła brązowa i miękka to też nic z niej nie będzie.Z czasem zrobi się taka sama jak ta na zdjęciu.
Z wierzchołka sadzonki możesz zrobić szczepkę i spróbować ukorzenić we wodzie o ile łodyga jest zielona jeszcze.
Po drugie moim zdaniem zaszkodził jej ten prysznic.Szeflera lubi stałą temperaturę.
Podejrzewam,że szeflera jest przechłodzona i ma za mokro.
Po trzecie czy doniczka ma odpływ??
Jeżeli druga łodyga też się zrobiła brązowa i miękka to też nic z niej nie będzie.Z czasem zrobi się taka sama jak ta na zdjęciu.
Re: Szeflera - Ciemne plamki na liściach
z cięciem zaczekam jeszcze do lutego lub marca
?!

Re: Szeflera-brązowa łodyga,opadają liście.POMOCY!!!!!
Głównym powodem opadania liści u Szeflery, jest zwykle przelanie rośliny. Dobrze bedzie skontrolować ziemię i ewentualnie wymienić na nową, nie podlewając i osuszyć roślinę.
Pozdrawiam
Storczyki Carismy
Storczyki Carismy
Re: Szeflera - Ciemne plamki na liściach
roślinka zaczęła szybciej gubić liście niż przedtem, po mimo nieotwierania okna i nie robienia przeciągów nadal je zrzuca ale szybciej :/ w takim tempie zostanie sam kikut :/
Re: Szeflera - Ciemne plamki na liściach
Zapewne popełniasz jakieś błędy w hodowli nadal - poproszę aktualne zdjęcia całej rośliny, widoku na ziemię z doniczką i opis opieki oraz warunków jakie ma. 

Re: Szeflera - Ciemne plamki na liściach
Pewnie za dużo podlewasz.
Też dołączam się do prośby Przemka
Też dołączam się do prośby Przemka

Re: Szeflera - Ciemne plamki na liściach
już wiem w czym jest problem 
za wcześnie wsadziłem ją do ziemi , gdy była w butelce z wodą miała już 5cm korzenie i powinienem chyba zaczekać aż jeszcze podrosną dzisiaj zobaczyłem że podstawa roślinki ciemnieje teraz jest to już 20cm łodygi ciemnej , odciąłem wierzchołek ok 15cm ( jest zielone bez plamek) i wsadziłem do wody gdy wyjąłem z ziemi tego kikuta to zobaczyłem że nie miał korzeni , podłoże było lekko wilgotne
a wczoraj wieczorem była jeszcze zielona :/
no trudno mam nadzieję że tym razem roślinka wypuści korzenie i będzie wszystko OK

za wcześnie wsadziłem ją do ziemi , gdy była w butelce z wodą miała już 5cm korzenie i powinienem chyba zaczekać aż jeszcze podrosną dzisiaj zobaczyłem że podstawa roślinki ciemnieje teraz jest to już 20cm łodygi ciemnej , odciąłem wierzchołek ok 15cm ( jest zielone bez plamek) i wsadziłem do wody gdy wyjąłem z ziemi tego kikuta to zobaczyłem że nie miał korzeni , podłoże było lekko wilgotne
a wczoraj wieczorem była jeszcze zielona :/
no trudno mam nadzieję że tym razem roślinka wypuści korzenie i będzie wszystko OK
Re: Szeflera - Ciemne plamki na liściach
Szeflera jest troszkę kapryśna jeśli chodzi o ukorzenianie.
Następnym razem poczekaj aż korzenie będą większe.
Mi na wakacjach udało się ukorzenić,powiem Ci,że jak ją wsadziłem do ziemi to obleciała połowa listków.
Na dzień dzisiejszy trzyma się nieźle,nic już nie opada,troszeczkę podrosła i prawdopodobnie na wiosnę ruszy z przyrostem.
Założę się,że Twoja miała za dużo wody.Ja swoją podlewam dopiero wtedy jak ziemia przeschnie,do tego zraszanie od czasu do czasu i w miarę stała temp + 0 przeciągu.
Następnym razem poczekaj aż korzenie będą większe.
Mi na wakacjach udało się ukorzenić,powiem Ci,że jak ją wsadziłem do ziemi to obleciała połowa listków.
Na dzień dzisiejszy trzyma się nieźle,nic już nie opada,troszeczkę podrosła i prawdopodobnie na wiosnę ruszy z przyrostem.
Założę się,że Twoja miała za dużo wody.Ja swoją podlewam dopiero wtedy jak ziemia przeschnie,do tego zraszanie od czasu do czasu i w miarę stała temp + 0 przeciągu.
Re: Szeflera-brązowa łodyga,opadają liście.POMOCY!!!!!
Na początku dziękuje Miro78 oraz innym użytkownikom z tego forum za informacje.
Nie będe przechwalał ale jest OK
zrobiłem tak jak mówiłeś wyciąłem brązową łodygę żeby tamte miały więcej miejsca. Też od tygodnia nie podlewam ,gleba zrobiła się sucha i miękka u góry a od spodu sprawdzam jest jeszcze troszkę wilgotna.Zastanawiam się czy jej listki zraszać? Kiedy teraz podlać? Na mieście są pompy ludzie biorą z nich wodę do różnych celów, może i do mojego kwiatka była by lepsza niż ta kranówa z chlorem? Pozdrawiam.


Re: Szeflera-brązowa łodyga,opadają liście.POMOCY!!!!!
Fajnie,że szeflerce się poprawiło
Wiesz podlewanie musisz wyczuć,w zimie podlewa się oszczędnie a w lecie obficie.
Jeżeli ziemia jest jeszcze wilgotna od spodu to możesz poczekać ze 2 dni i podlać tak żeby woda wyciekła na podstawek,po 15 min wylej nadmiar wody.Kolejne podlanie zrób wtedy jak ziemia będzie sucha.
Zraszanie listków jest nawet wskazane;w zimie wystarczy 1-2 razy na tydzień.
Co do wody to nie wiem jaka jest na mieście..jeżeli nie masz dużo kwiatków to najlepsza jest woda przegotowana,oczywiście zimna(przestudzona),dobra jest też deszczówka lub roztopiony śnieg.
Kranówa też może być byle odstała 24 godz,wtedy wyparowują różne związki.
Woda powinna mieć temperaturę pokojową.Nie lej zimną z kranu
Tak jak napisałem o pielęgnacji szeflery-ja ją tak pielęgnuję i nie zrzuca liści,ładnie rośnie.
Szeflera jest ciepłolubna i nie lubi przechłodzenia.
Zobacz sobie moje szeflerki i życzę powodzenia w uprawie.


Wiesz podlewanie musisz wyczuć,w zimie podlewa się oszczędnie a w lecie obficie.
Jeżeli ziemia jest jeszcze wilgotna od spodu to możesz poczekać ze 2 dni i podlać tak żeby woda wyciekła na podstawek,po 15 min wylej nadmiar wody.Kolejne podlanie zrób wtedy jak ziemia będzie sucha.
Zraszanie listków jest nawet wskazane;w zimie wystarczy 1-2 razy na tydzień.
Co do wody to nie wiem jaka jest na mieście..jeżeli nie masz dużo kwiatków to najlepsza jest woda przegotowana,oczywiście zimna(przestudzona),dobra jest też deszczówka lub roztopiony śnieg.
Kranówa też może być byle odstała 24 godz,wtedy wyparowują różne związki.
Woda powinna mieć temperaturę pokojową.Nie lej zimną z kranu

Tak jak napisałem o pielęgnacji szeflery-ja ją tak pielęgnuję i nie zrzuca liści,ładnie rośnie.
Szeflera jest ciepłolubna i nie lubi przechłodzenia.
Zobacz sobie moje szeflerki i życzę powodzenia w uprawie.



- Radika
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 13 gru 2010, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Szeflera - opadają listki
Witam!
Mojej szeflerze opadają liście, najpierw robią się żółte pojedyńcze listki na gałązce z listkami a następnie opadają, pózniej odpada cała gałązka od zgrubiałej łodygi. Cały czas stoi w tym samym miejscu, na parapecie z daleka od kaloryfera i okna. Odwracam ją tylko co jakiś czas, żeby liście były skierowane dookoła. Podlewam umiarkowanie.
Przeczytałam powyzsze posty w tym temacie i nie trafiłam akurat na ten problem. Pojawiały się problemy z brązowymi liści i opadaniem, ale z żółtymi nie. A wydaje mi się, że przyczyna raczej inna. Z brązowymi sobie juz kiedyś poradziłam, w tamtym przypadku, powodem było za mało światła.
Pomożecie?
Mojej szeflerze opadają liście, najpierw robią się żółte pojedyńcze listki na gałązce z listkami a następnie opadają, pózniej odpada cała gałązka od zgrubiałej łodygi. Cały czas stoi w tym samym miejscu, na parapecie z daleka od kaloryfera i okna. Odwracam ją tylko co jakiś czas, żeby liście były skierowane dookoła. Podlewam umiarkowanie.
Przeczytałam powyzsze posty w tym temacie i nie trafiłam akurat na ten problem. Pojawiały się problemy z brązowymi liści i opadaniem, ale z żółtymi nie. A wydaje mi się, że przyczyna raczej inna. Z brązowymi sobie juz kiedyś poradziłam, w tamtym przypadku, powodem było za mało światła.
Pomożecie?
Pozdrawiam
Radika
Radika