Małżeństwo i działka

[leta]

Witam.Mam pytanie.
Otóż jestem w związku małżeńskim i z mężem mamy jedną działke na moje nazwisko. Teraz podpisaliśmy rozdzielność majątkową i podzieliliśmy notarialnie majątek w związku z czym teraz nasze majątki sa odrębne ja mam swój a mąż swój.
Chciałabym teraz kupić sobie inną działke od kuzyna a tej którą miałam zrzec się na rzecz męża.
Wiem że małżeństwo nie może mieć dwóch działek jednak nasza sytuacja jest inna bowiem jak wcześniej wspomniałam mamy podpisaną rozdzielność majątkowa i osobne majątki. Czy w takim razie moge kupić sobie działke a dotychczasowej się zrzec na męża ?

Pozdrawiam

[aniawoj]

A dlaczego małżeństwo nie może mieć dwóch działek? Możesz mieć ile chcesz! Mając rozdzielność zakupujesz działkę tylko na siebie.

[Raku]

Jasne, że tak.
Będą dwie umowy: darowizny i sprzedaży. Pamiętaj o formie czynności prawnej - akt notarialny.
Idź do jakiegoś notariusza, przedstaw dokumenty, on wszystko załatwi.

[Pawel Woynowski]

Jeśli działke kupiliście w trakcie trwania małżeństwa, to jest traktowane jako majątek wspólny, i nie ważne na kogo była działka. Przy zrzekaniu się mąż powinien zapłacić Ci za Twoją część, jeśli są dzieci to całość liczy się na członków rodziny.
Miałem taką samą sytuację w pierwszym małżeństwie. Żona spłaciła mi za moją część działki, jak się jej zrzekałem. Zrobiliśmy ten podział przy winie w kawiarni, bez notariuszy i czy sądów. Podpisałem zrzeczenie i pokwitowałem odbiór pieniędzy, oczywiście oba dokumenty w 2 egzemplarzach.

[Raku]

Pozwolę sobie zaznaczyć, że określenie zasad podziału majątku przy rozwodzie to zupełnie coś innego.
W tym przypadku, czynność prawna mająca za przedmiot nieruchomość wymaga formy aktu notarialnego.

[Pawel Woynowski]

W sądzie nie był rozpatrywany podział majątku. Sprawa dotyczyła rozwodu bez orzekania o winie. Odbyła się tylko jedna sprawa i poszliśmy na winko, a sformalizowanie zrzeczenia się działki u notariusza odbyło się później.

[ewiwa]

Leta,
małżeństwo nie może "mieć" (w sensie być użytkownikiem) 2 działek tylko w PZD. Skoro jednak mowa o KUPNIE działki, to sprawa jest jasna i jak już wspomniano, nie ma z tym żadnych problemów.
Pzdr
E.

[leta]

Otrzymałam taką odpowiedź od zarządu działkowego :


W świetle przepisów związkowych jesteście nadal małżeństwem.
Rozdzielczość majątkowa dotyczy tylko i wyłącznie Państwa majątku
znajdującego się na działce tj. nasadzeń i infrastruktury.
Nie dotyczy to samej działki

[ewiwa]

To wszystko jasne. Pracownicze, czy też rodzinne ogródki działkowe mają swoje zasady. Tzw. "kupno działki" nie ma nic wspólnego z obrotem nieruchomością. A nie można by tak zrzec się członkostwa w PZD, a potem znów się osobno wciągnąć... hmm, tak tylko teoretyzuje Celem takich przepisów była zapewne "sprawiedliwość społeczna" w dostępie rodzin do działek. Ale może coś się zmieniło i byłaby to tylko formalność.

[Raku]

Proponuję zrobić skan dokumentów i podać na forum.
Może coś wykombinujemy.

Na marginesie, uśmiałem się: "W świetle przepisów związkowych jesteście nadal małżeństwem"
Od kiedy to przepisy związkowe regulują stosunki rodzinne???

[ewiwa]

W świetle wszystkiego oni są nadal małżeństwem. Co ma rozdzielność majątkowa do wiatraka?
Jak się rozwiodą, w tym również zrezygnują z członkostwa na dotychczasowych zasadach, to mogą starać się ponownie o przydział działki, w tym również odkupienie nasadzeń i ruchomości zw. kupnem działki. Przecież rzecz jest oczywista - Leto, sytuacja nie jest inna. Twój mąż nie może być użytkownikiem odrębnej działki w ogrodach działkowych, a Ty nie możesz być użytkownikiem (czyt. kupić) innej. Właścicielem ziemi zawsze jest związek.
Pzdr
E.

[Pawel Woynowski]

"Regulamin Forum, II. Obowiązki użytkownika, § 2. Użytkownik zobowiązany jest w szczególności do:
.....
p) zabronione jest ( od dnia 2007-11-02 ) umieszczanie na forumogrodnicze.info postów, które zawierają jakiekolwiek treści lub materiały związane z PZD, ROD i pokrewnymi instytucjami."

W związku z powyższym temat zamykam.
Wypowiadałem się w tym temacie, ponieważ byłem przekonany że chodzi o działkę rekreacyjną, gdzieś poza miastem, nie zaś o działkę pracowniczą zrzeszoną w jakimś związku.

Paweł Woynowski,
Moderator Forum.