Alinko jesteś kochana i tak jak my wszyscy nieźle zakręcona - powiem Ci, że nie tylko Ty pracujesz w ogródku w nocy

Ja dzisiaj nad ranem - było jeszcze szaro - wkopywałam łupy od Adama... sąsiad na mnie dziwnie patrzył wracając z nocnej zmiany ;) Tym co gadają ludzie to się nie przejmuj - w miejscu gdzie mam ogródek też "życzliwych" nie brakuje. Non stop mam przerzucone przez płot śmieci, stare kanapki i inne tego typu odpadki, drą korespondencję notorycznie...Ja jestem taką osobą, że nie lubię się kłócić więc nie zaczynam sporów i nie zwracam jeszcze nikomu uwagi - po prostu mam gdzieś to co mówią i myślą inni i już!
Zgadnij kto pomagał mi dziś rano przy sadzeniu fuksji od Ciebie? oczywiście mój pomocnik - kot ogrodnik Rysiu ...
