Tuje (żywotniki) bledną,brązowieją,żółkną,usychają cz.1

[pey030]

Witam

Mam bardzo duży problem z moimi tujkami tzn brabantami . Chorobie uległo 12 tui gdzie w rzędzie posadzonych jest 40. Dziwny jest fakt że te chore tuje rosną sobie mniej więcej w środku całego rzędu . Gdy je sadziłem w sierpniu miały gdzie niegdzie brązowe gałązki , teraz zbrązowiały praktycznie całe. Używałem preparatu przeciwko brązowieniu gałązek Agreocol oraz preparatu firmy Bayer przeciw grzybicy. Teraz nie wiem czy próbować jej jeszcze leczyć czy wykopać, ratując resztę drzewek (ok. 100 szt). Proszę o pomoc

[aniawoj]

Musisz zrobić zdjęcie w dzień. Nocą jest duże przekłamanie koloru. Czy te gałązki są poczerniałe?

[pey030]

ok, zrobię zdjęcie w dzień.. gałązki są raczej brazowe niz czarne ale jeszcze to sprawdzę

[Fallenangelv]

A pozostałe są zdrowe?
Bo z tego co piszesz to i mi się wydaje dziwne że zachorowały tylko te w środku, -wszystkie koło siebie tak?

[aniawoj]

I napisz jeszcze czy te tuje w środku są w dołku w stosunku do tych "bocznych' ( chodzi mi o ukształtowanie powierzchni) i czy w tym miejscu jest inna gleba.

[Nalewka]

A czytałeś wątek:
- Tuje żywotniki - nowo posadzone we wrześniu brązowieją ???

[pey030]

w sumie nie zwracałem do tej pory na to uwagi, faktycznie w tym miejscu gdzie są chore tuje praktycznie cały czas stoi woda po opadach , ziemia jest tam nawieziona i troche gliniasta.
I teraz nie wiem czy je wykopać, na wiosnę dowieź ziemi i posadzić nowe?? pomóżcie. Z tego co sparwdzałem gałązki nie mają czarnych końcówek , zdjęcie nr 2 przedstawa złamną gałązkę i z tego co widzę nie mam tam barwy czerwonej...jeszcze raz proszę o info i pozdrawiam

[aniawoj]

Jedną z przyczyn ,którą podejrzewałam to gnicie korzeni z powodu zatopienia i braku powietrza. Czy pod tujami też jest ta tkanina, którą widać na zboczu skarpy?

[pey030]

część korzenie od strony skarpy jest przykryta tkaniną...
korzen jest przykryty tkanina , nie ma takaniny pod korzeniem... pozdrawiam

[selli7]

Problem jest dość złożony i tu trzeba by zapytać gleboznawcy.W miejscu gdzie nawozi się ziemię zakłócony jest system linii kapilarnych i zachodzą różne inne procesy z reguły niekorzystne dla roślin.Rośliny będą inaczej wyglądać niż te same posadzone w miejscu gdzie gleba nie była przekopywana ani nawieziona.Przemieszanie warstw i różne inne zabiegi, a potem w krótkim czasie sadzenie w to roślin jest bardzo ryzykowne.

[pey030]

no to sumując... są one jeszcze do uratowania, czy wykopać i spalić???

[aniawoj]

Czy ja wiem? Takie wymieszanie warstw ziemi nie uznawałabym wcale za niebezpieczne... Mnie raczej martwi to gliniaste nieprzepuszczalne podłoże z położoną na niej tkaniną szkółkarską, która jest folią. Gnicie korzenia murowane.

[pey030]

a może polecisz mi jakies witaminki dla tych tujek.... folię zlikwiduję i zrobie jakieś tymczasowe odwodnienie, po jakim czasie mozna się spodziewać jakiejs poprawy???

[selli7]

Rośliny są niestety stracone, gdy korzenie zmarnieją nie ma ratunku.Grunty gliniaste nie są dobre dla iglaków, a już szczególnie gdy zostaną przemieszane.Przecież właśnie dlatego gromadzi się tam woda ponieważ w jakiś sposób został zachwiany system kapilarny.Mieszkam na gruntach gliniastych i obserwuję, że po położeniu kanalizacji w miejscach gdzie był robiony wykop zawsze stoi woda w okresach wilgotniejszych.Praktycznie sytuacja nie zmienia się od szeregu lat.
Trzeba wykopać rośliny, zrobić drenaż, polepszyć glebę pod wymagania iglaków dodając materii organicznej typu leśnego i najwcześniej wiosną posadzić nowe drzewka.

[pey030]

BARDZO, BARDZO dziękuję ZA POARADĘ ...POZDRAWIAM