Witajcie Kochani wieczorową a raczej już nocną porą
I znowu mnie nie było parę dni, ja po prostu już nie ogarniam tego wszystkiego na forum
Mam jeszcze zaległości z czasu choroby i kolejne już z braku czasu na odpowiadanie co chwilę na powiadomienia o Waszych postach w różnych wątkach...
Wpadłam na pomysł, żeby założyć wątek storczykowy, bo moja kolekcja mieści już 22szt różnych, poza tym mogę tam znaleźć wiele porad dotyczących uprawy.
Niestety chyba muszę sobie to z głowy wybić

, bo wtedy już całkiem będę zawalona zaległościami
No, dosyć nudów, cieszę się bardzo, że nie tylko podoba się Wam moja pasja ogrodnicza ale i muzyczna

W zasadzie, gdyby nie kłopoty zdrowotne, jak i chęć posiadania rodziny, to byłabym z zawodu muzykiem, bo 12 lat chodziłam do szkoły muzycznej.
Niestety zostało to w sferze moich niespełnionych ambicji, czego czasem żałuję.
Lecz gdy tylko spojrzę na moje dwa Skarby, wiem, że dobrze zrobiłam
Władku, żadnych więcej talentów nie ukrywam, uwielbiam jedynie robić różne kompozycje szczególnie z kwiatów na różne okazje dla mojej rodzinki.
Czasem zdarza się własnoręcznie zrobiona jakaś ozdoba, stroik, itp.
W zeszłym roku miałam manię pakowania wszystkim prezentów zapakowanych w ozdobny papier z ozdobnymi przeze mnie dodatkami przyklejonymi pistoletem na klej.
Jak wywieszę na drzwiach moje własnoręcznie zdobione świąteczne wianki, to też wkleję fotki;)
No dobra, miało być o kwiatach a nie o bzdurach
Przede wszystkim chciałam pokazać moje nowości, wczoraj dostałam paczkę od Ani(Anaki).
Miałam dostać tylko dwa kolory grudnika a tu jeszcze niespodzianka: ukorzeniona sadzonka skrętnika i listek begonii z korzonkami
Aniu Kochana, bardzo serdecznie Ci (nie)
dziękuję za wspaniałą niespodziankę, ogromną radość sprawiłaś mi ta paczuszką
Moja Masdevallia przesadzona do sphagnum, mam nadzieję, że będzie miała lepiej, bo ponoć lubi lekko wilgotne podłoże.
Wyrasta jej nowy listek i bardzo bym chciała, żeby to zaznaczone to był pędzik, ale równie dobrze mogę się mylić.
To musi ocenić fachowiec ;)
A tutaj zauważyłam przedwczoraj takie "cosie" na moim Oncidium i Cambrii i nie wiem, czy to będzie przyrost, czy pędziki, co by graniczyło chyba z cudem, bo po roku czasu jeszcze ani razu nie zakwitły
Przy okazji pokażę Wam moją Vandę podczas dzisiejszej porannej kąpieli
A tu kwitnący różowy grudnik
Tym oto akcentem zakończę moją dzisiejsza wizytę na forum, synek dał mi dzisiaj w kość i jestem tak padnięta, że nosem prawie piszę...
Dobranoc, słodkich snów Kochani
