aniawoj pisze:No to zazdroszczę tym , u których nie wytwarza rozłogów! Ja nie mogę sobie dać z nią rady!
Naprawde jest taka malina??? Bo mnie nic sie nie rozrasta... a dośc drogie sa te sadzonki 2 lata temu płaciłam po 6 zł, w tym roku juz tylko po 3 zł i ciagle nie moge sie doczekać nowych. A może byłaby taka mozliwość, na jesień,że zamiast wyrzucać nadwyżki przesłałabyś do mnie Może i mnie sie rozrosną ??
Dwa lata temu martwiłam się,że nie rozrasta się, a teraz już mam ją posadzoną w trzech miejscach i rozsyłam po kraju. Przekonałam się,że musi mieć 100% nasłonecznienia.
szkoda, że tak późno trafiłam na ten temat - parę dni temu "przywoływałam do porządku" żółtą malinę i wyrzuciłam na kompost całe naręcze sadzonek. Nie wiem, jaka to odmiana, ale bardzo smaczna i plenna, i gdyby nie przymrozki to jeszcze moglabym zbierać świeże owoce.
Witam!
Ja też mam tą zółtą malinę, to poranna rosa. Ja swoją kupiłem kilka lat temu na polagrze w poznaniu.
Kupiłem ją razem z czerwonymi malinami ale u mnie te czerwone są jakieś mizerne z tendencją do zanikania.
Zato żółta, rewelacja.
Poranna rosa (żółta) jest maliną powtarzającą czyli owocuje na pędach zeszłorocznych, owoce pojawiają się w lipcu oraz tegorocznych i raczej to powinien być główny kierunek w uprawie tej odmiany. Zaczyna owocować na początku września a zbiór owoców trwa do przymrozków ( na moich jeszcze wiszą niedojrzałe owoce). Owoce są duże lub dardzo duże, soczyste i bardzo dobre, odmiana deserowa. Lubi stanowisko słoneczne zaciszne i wilgotne. Maliny najczęściej rozmnażają się same z odrostów korzeniowych, ta odmiana też. Aby pobudzić rośliny do rozrastania i wzmocnienia należy po zbiorze owoców obciąć wszystkie pędy nisko przy ziemi,zapobiega to także przemarzaniu roślin.Bez obaw malina wypuści na wiosnę, zakwitnie i wyda owoce.
I bardzo na to liczę!
Kupiłem od szkółkarza trzydzieści sadzonek "Polany", a w prezencie dostałem dwie sadzonki "Porannej Rosy". Posadziłem na końcu rządka - dla eksperymentu. Zobaczę, co z tego wyrośnie
Nieopodal jest kompostownik, więc ziemię malinki będą miały żyzną (sporo "gnojowicy?" przecieka z kompostownika i wsiąka w glebę).
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
Ohajo pisze:I bardzo na to liczę!
Kupiłem od szkółkarza trzydzieści sadzonek "Polany", a w prezencie dostałem dwie sadzonki "Porannej Rosy". Posadziłem na końcu rządka - dla eksperymentu. Zobaczę, co z tego wyrośnie
Nieopodal jest kompostownik, więc ziemię malinki będą miały żyzną (sporo "gnojowicy?" przecieka z kompostownika i wsiąka w glebę).
jak się szkółkarz nie pomylił , na wiosnę żeby się nie pomylić zadołowałem czerwoną i żółtą oddzielnie i w żółtych 30 % było czerwonych.Co do smaku to nie wiem bo nie jadłem ale żółta odmiana ma jakby silniejsze łodygi i wyższa rośnie.
To prawda, ta odmiana (poranna rosa) ma bardzo grube pędy ( nawet ok.2-3cm średnicy) i zapewne jest to również spowodowane jej siłą wzrostu (ok. 150 cm).
Ja też mam malinę żółtą [Poranna Rosa],jest bardzo smaczna ,owoce duże. Owocuje do listopada.Jak kupowałam sadzonki to ogrodnik mi mówił,że 10 mi wystarczy.Nie chciałam wierzyć, ale miał rację, ładnie się rozrosła. Teraz rozdaję sadzonki,chętnych jest dużo bo owoce są super.
To zależy od stanowiska, ja w tym roku rozsadziłem własne maliny, dosyć słabo owocujące na inne miejsce no i ku mojemu zdziwieniu urosły ogromne, owoców też było sporo