Moja prywatna kwiaciarenka cz.2

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
Awatar użytkownika
miluck
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2491
Od: 22 lut 2008, o 21:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Police

Re: Moja prywatna kwiaciarenka cz.2

Post »

Kasiu
Nawet o tym nie myśl(mam na myśli zamykanie wątku)!
Mój syn też jest uczulony na kurz, więc wiem dokładnie co czujesz,ale kwiaty mam i jakoś ze sobą żyją,trzeba tylko obserwować.
Kiedyś Antosia też pozbyła się kwiatów ze względu na alergie dziecka,a teraz powoli odbudowuje kolekcję.
Jesteśmy z Tobą,zaglądaj tu często ;:4
Awatar użytkownika
grazynarosa22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8499
Od: 16 mar 2009, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Moja prywatna kwiaciarenka cz.2

Post »

Kasia! no co Ty!? nie zamykaj...kto Cię pocieszy w chwilach takich jak ta jak nie forumki???
Ja też mam takiego alergika na roztocza i kurz....z poczatku szalałam.....dywany w kąt,kwiaty w kąt,pościel co tydzień zminiana,prana w 60 st.kupiłam poduchy antyalergiczne,spryskałam pościel alergofem,podłogi myte co dzień....tak szalałam kilka miesięcy....i padałam na nos......i zwilniłam tempo,teraz nie ma pogorszenia choć już tego wszystkiego nie robię a w sypiałni u nas dżungla :D Stoja wszystkie begonie,te duże w donicach,benki duże ,całe 2 parapety.....i jakoś nie widzę żeby mu to zaszkodziło-nawet od dawna nie był smarowany maściami-co wcześniej było na bierząco.
Tak że nie załamuj się bo kurzu i tak nie wyeleminujesz....a jak w szkole czy p-lu? przecież tam sterylnie nie jest...
Dasz radę kobietko :wit
Pozdrowionka...Grażyna
Moje wątki. aktualny
Moje rękodzieło
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moja prywatna kwiaciarenka cz.2

Post »

Kasiu nie zamykaj wątku :(
Gdzie będziemy podziwiać takie piękne okazy jak hojka np???
Mój młodszy brat miał alergię na sierść zwierząt.Wyleczył się z tego w ciągu kilku miesięcy.
Jakieś 20 lat temu w Warszawie przyjmował taki lekarz,raz w miesiącu przyjeżdzał do Ropczyc chyba.
Leki były drogie ale oparte na składnikach z ziół.
Jeżeli będę z mama w kontakcie to zapytam o namiary,bo to dość dawno było.
Były przypadki,że stawiał ludzi z wózków na nogi.
Jeżeli będziesz zainteresowana to podam namiary na PW jeżeli znajdzie mamcia.
Trzymaj się ;:168
Awatar użytkownika
ewelina8005
1000p
1000p
Posty: 2280
Od: 24 lip 2009, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łopuszno/Kielce

Re: Moja prywatna kwiaciarenka cz.2

Post »

Mirku jak byś miał-też wyślij mi namiary na doktora
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moja prywatna kwiaciarenka cz.2

Post »

ewelina8005 pisze:Mirku jak byś miał-też wyślij mi namiary na doktora
OK,będę pamiętał. :wink:
Z tego co pamiętam to długo się na wizytę czekało.
Awatar użytkownika
katarzyneczka
1000p
1000p
Posty: 1787
Od: 1 mar 2009, o 17:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Siedlce (mazowieckie)

Re: Moja prywatna kwiaciarenka cz.2

Post »

KOCHANI na Was zawsze można liczyć w ciężkich chwilach ;:4 Wasze słowa otuchy wiele dla mnie znaczą :arrow: bardzo podniosły mnie na duchu ;:196 Może jednak to nie takie straszne jak myślę i jak lekarz mówił :? Po wizycie najpierw się załamałam, później zgodnie z zaleceniami lekarza wpadłam w szał sprzątania :roll: Schowałam wszystkie dywany, nakrycia, firanki itp. Z bólem serca oddałam trochę kwiatów, ale wszystkich pozbyć się nie mogłam. I teraz wiem, że dobrze zrobiłam :heja
Bardzo Wam dziękuję, że podzieliliście się ze mną swoimi doświadczeniami i obserwacjami ;:196 Nawet nie macie pojęcia jak ogromna jest teraz moja radość :tan
Dalej trzymam więc moje zieloniutkie i żyjemy razem z nimi w zgodzie :wink: Synka będę obserwowała, jak na razie żadnych objawów już od dłuższego czasu nie ma :D Lekarz, który zajmuje się jego alergią już od prawie trzech lat, jest doskonały :D Zawsze leczył synka z doskonałymi efektami, nigdy nie dał mu sterydu. Mam więc nadzieję, że dalej wszystko będzie ok. Teraz niestety choruje :arrow: ma stan zapalny w obu uszkach :( cały wczorajszy dzień strasznie cierpiał z bólu a ja nie mogłam przy nim być bo byłam w pracy ;:145 ) Dziś już jest ok. :D Jeszcze raz niezmiernie Wam dziękuję za tyle ciepłych słów ;:196
Pozdrawiam Katarzyna
Moje wątki Zapraszam;)
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
katarzyneczka
1000p
1000p
Posty: 1787
Od: 1 mar 2009, o 17:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Siedlce (mazowieckie)

Re: Moja prywatna kwiaciarenka cz.2

Post »

Kontynuacja wątku, w takim przypadku , oczywiście będzie :wink: Jak tylko znajdę wolną chwilkę popstrykam foteczki i odnowie wąteczek ;:196
Pozdrawiam Katarzyna
Moje wątki Zapraszam;)
Awatar użytkownika
grazynarosa22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8499
Od: 16 mar 2009, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Moja prywatna kwiaciarenka cz.2

Post »

katarzyneczka pisze:Kontynuacja wątku, w takim przypadku , oczywiście będzie :wink: Jak tylko znajdę wolną chwilkę popstrykam foteczki i odnowie wąteczek ;:196
Święte słowa ;:138 ;:138 ;:138 Mądra decyzja :heja :heja :heja
Pozdrowionka...Grażyna
Moje wątki. aktualny
Moje rękodzieło
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moja prywatna kwiaciarenka cz.2

Post »

Kasiu podpisuję się pod Grażynką. ;:138

Z tego co wiem ten lekarz nie leczył sterydami tylko ziołowymi lekami,które były chyba z Niemiec sprowadzane i dostępne były w wybranych aptekach.
Z tego co wiem ludzie dalej jeźdżą do niego,ciotka nawet była,ale pojechała tylko za namową mamy bo "zapatrzona"była w swojego stałego lekarza.
Brat się dusił,lekarze stwierdzili,ze może kiedyś z tego wyrośnie.Zwierzaki się z domu wyganiało.Doszły jeszcze jakieś dodatkowe alergie na testach.
Po kilku wizytach jak ręką odjął,do dnia dzisiejszego nie ma śladu po alergii.

Cieszę się,że zostałaś z nami :D
Awatar użytkownika
katarzyneczka
1000p
1000p
Posty: 1787
Od: 1 mar 2009, o 17:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Siedlce (mazowieckie)

Re: Moja prywatna kwiaciarenka cz.2

Post »

Mireczku to ja też poproszę namiary na tego lekarza :wink: Z moim małym nie jest aż tak źle :arrow: czasem ma tylko zapchany nosek i wysypkę na skórze :roll: Ale dobrze mieć w razie pod ręką kontakt do polecanego lekarza :D
Pozdrawiam Katarzyna
Moje wątki Zapraszam;)
Awatar użytkownika
anoli
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7839
Od: 3 lis 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moja prywatna kwiaciarenka cz.2

Post »

Mam nadzieję, że teraz wszystko będzie się już układało pomyślnie, najważniejsze, żebyś się :D . Czekam na kontynuację wątku, gdy już znajdziesz czas :D
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
Awatar użytkownika
AGA Z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3777
Od: 14 paź 2009, o 11:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Moja prywatna kwiaciarenka cz.2

Post »

Oklaski, za dobrą decyzję ;:138 ;:138
Pozdrawiam Agnieszka
Spis treści
Awatar użytkownika
Haim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2515
Od: 19 cze 2009, o 01:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tczew

Re: Moja prywatna kwiaciarenka cz.2

Post »

katarzyneczka pisze:Witaj Grażynko, miło mi Cię u siebie gościć ;:196
''To'' coś to hoja calicyna :arrow: rzeczywiście przepiękne ma kwiatki ale zapach nie do zniesienia :roll:

Moi mili codziennie wieczorkami do Was zaglądam. Podziwiam Wasze piękności. Sama jednak nie mam nastroju nic pokazywać. Ostatnio robiłam dziecku testy alergiczne i okazało się, że jest uczulony na kurz. Musiałam pozbyć się większości kwiatów aby wyeliminować wilgoć i rozwój grzybów. Oddałam prawie wszystkie swoje kwiaty i zostawiłam tylko te, które dostałam od Was. Niestety niektóre też straciłam przez ogrzewanie kaloryferami ;:145 Tymi co zostały opiekuje się jak najlepiej tylko potrafię :roll: Zostawiłam sobie tylko hoye, fiołeczki i begonki, no i oczywiście wszystkie od Was ;:196 One są dla mnie szczególne i nie mogłabym się z nimi rozstać. Mam z tego powodu takiego doła, że chyba zamknę swój wątek ;:145
Witaj Kasiu :wit
Nieciekawych rzeczy się tu dowiaduję :roll:
Powiem szczerze, że mając alergie tez można posiadać kwiatuszki, tak jak w moim wypadku ;)

U mnie jako dziecka była alergia, która z czasem przerodziła się w astmę, biorę dwa inhalatory dziennie i tabletki na noc, bo wtedy jest najgorzej.
Okres grzewczy jest wręcz dobijający, bo najgorzej dusi, gdy powietrze suche i gorące :roll:
Mimo wszystko, ja skrzętnie wycieram wszystkie kurze, pozbyłam sie dywanów a zostawiłam małe dywaniki, kwiatki czyszcę często o codziennie dwa razy zraszam.
na kaloryfery zawsze kładę coś mokrego, co by wilgotność powietrza zwiększyć, a okna otwieram wszędzie codziennie.
Dużo to daje i stwierdzam, że z kwiatuszkami dalej mogę żyć w zgodzie nie pozbywając się żadnego ;)
Co do zapachu hojki, to nie wiem, bo jeszcze mi moja nia kwitła ;)

Pozdrawiam cieplutko i słonecznie i daj znać czasem, co u Was słychać ;:196
Moje Kochane Storczyki ;:167

Pozdrawiam serdecznie, Asia :)
Awatar użytkownika
Haim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2515
Od: 19 cze 2009, o 01:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tczew

Re: Moja prywatna kwiaciarenka cz.2

Post »

:wit Kasiu, pozdrawiam :wit
Moje Kochane Storczyki ;:167

Pozdrawiam serdecznie, Asia :)
Awatar użytkownika
AGA Z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3777
Od: 14 paź 2009, o 11:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Moja prywatna kwiaciarenka cz.2

Post »

Witaj Kasiu :wit
Życzę zdrówka i miłego dnia. ;:138
Pozdrawiam Agnieszka
Spis treści
Zablokowany

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”