
Asienko
cieszę się że rośliny tak szybko dotarły

Kasiu
mandarynka była małym krzaczkiem w tamtym roku a teraz rozrosła się w spore drzewko

Krysiu,zeberko
już w tamtym roku zjadłam owoce ,bo też ładnie obrodziły.Są trochę kwaśne,ale własne

Danusiu
ja też na początku miałam z nimi kłopoty ,ale polubiliśmy się :P
Aniu
dziękuję :P