Na forum trafiłam całkiem niedawno, choć moje zamiłowanie do roślin trwa już od wielu lat, co nie znaczy że jestem doświadczoną ogrodniczką. Zwykle kupowałam , to co mi się podobało i sadziłam znając z tylko z grubsza wymagania tych roślin. Część się przyjmowała, rozrastała i zachwycała, a ta część która nie poradziła sobie i marniała lub ginęła, była moją klęską. Złościłam się na siebie, ale po jakimś czasie znowu coś nowego w tym miejscu sadziłam.
Osiem lat temu wybudowaliśmy dom na działce , na której przez kilka lat rosły tylko chwasty, a wcześniej było to pole uprawne VI klasy. Totalna jałowizna, ale ja nie miałam o tym pojęcia. Szybko wzięłam się za sadzenie drzew : jabłoń, grusza, brzoskwinia, śliwa oraz migdał i orzech włoski. Następnie maliny, truskawki, porzeczki?.i dalej trochę ozdobnych. Niestety wszystko tak marnie rosło, że całkiem straciłam serce do ogrodu. Z powodu nadmiaru pracy i braku czasu i chęci, zajmowałam się ogrodem (tak poważniej) dwa razy w roku : na wiosnę i jesienią. Ponieważ mąż nie lubi pracy w ogrodzie, nie mogę liczyć na jego pomoc. Zmusiłam go jedynie do koszenia trawnika, ale do kopania go nie dopuszczam, bo za długo bym musiała na to czekać, a i tak strach czy nie przekopie tego co mi się z trudem udało wyhodować.
Ostatnio zakupiłam rośliny na Allegro i miałam wątpliwości co do opisu zamieszczonego na uakcji, tak więc trafiłam na forum ogrodnicze i ??..ZNOWU WSTĄPIŁA WE MNIE NADZIEJA I NOWY DUCH WALKI do pokonywania trudności. Znalazłam w Waszych postach tyle życzliwości względem siebie, że jestem pewna..teraz musi się udać zrobić z mojego ogrodu miejsce jeszcze piękniejsze i wspanialsze i będę mogła się wreszcie pochwalić osiągnięciami.
Choć jesień nie jest dobrą porą na pokazywanie swoich roślinek, na początek kilka fotek.



