Witam serdecznie Zakręconych Ogrodników!!! Wszystkich razem i każdego z Osobna.
Cieszę się bardzo z wizyt nowoprzybyłych i ze "starych znajomych"
Dziś wylegiwałam się do godz.
11,oo. Wczoraj byliśmy u sasiadów na bardzo pysznym cieście, wineczku, pogaduszkach. Gdyby nie moje silne ramiona, to Henry by chyba spał na dworze, coś mu się nogi plątały. Ja jeszcze oglądałam TV i poszłam spać o godz 3,3o. Spałam jak susueł. "Rano", jak Henry wołał mnie na swoją sławetną, niedzielną jajeczniczkę z grzybkami, cebulką i kiełbaską, to udawałam , że śpię, bo ...nie chciało mi się wstawać. Potem, nagle telefon, córcia z zięciem i swoim psiorem przyjadą. Myślałam, że z dobrą nowiną (np. że będę babcią), ale nie, wyciągnęła mnie z psami na spacer, było super. Lubię te nasze spacery. Gadamy jak przyjaciółki, zatraca się różnica wieku. Bardzo Ją Kocham i myślę, że i córcia mnie kocha. Rozmawiamy o czym się da, o du... Marynie też

Kasieńka robi u mnie przegląd sanepidowski i nie wiem jakim cudem zawsze coś znajdzie dla siebie. A to jakąś odżywkę do paznokci, a to balsam do ciała, a to maseczkę. Sprytne to moje dziecko, że ho, ho. Jak pojechali po 19,30 to Henry się położył, bo się troszkę zmęczył, a ja wzięłam herbatkę i gdzie poszłam.... na górkę, na kompa. Deszczyk sobie pada, w domku ciepełko, chce się żyć. aha, nastawiłam "cytrynówkę" Będzie za dwa tygodnie. ZAPARASZAM na degustację!
Oto parę fotek z dzisiejszego spaceru:
Woda z jeziora "gdzieś" znikła.

Moja córcia ze swoją Sabą:

teraz ja z Czarusiem, Diunką i Sabunią:

i jeszcze raz, smutne, pochmurne, puste jezioro:

I jeszcze jedno foto mojej Diunki, która udaje, że ma zeza (o zgrozo)
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Pies mnie ugryzł!
- Gdzie?
- W tyłek!
- Zaraz to sobie obejrzymy. Proszę sobie wygodnie usiąść...
- Dlaczego student jest podobny do psa?
- Bo jak mu zadać jakieś pytanie, to tak mądrze patrzy...
Klient wchodzi do sklepu zoologicznego. Wita go mały skaczący pies. Klient pyta sprzedawcę:
- Pana pies gryzie?
- Nie, mój pies nie gryzie.
Klient pochyla się nad pieskiem, wyciąga rękę. W tym momencie psiak zatapia w niej ząbki.
- Przecież pan mówił, że pana pies nie gryzie!
- Ale to nie jest mój pies...
