Kasztan jadalny (Castanea sativa)
- kozula
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2190
 - Od: 21 sie 2008, o 20:42
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Podkarpacie
 - Kontakt:
 
Samopłodny kasztan jadalny
Mam dobrą i złą wiadomość dotyczącą kasztanów które mogą owocować w pojedynkę . Dobra jest taka , że rosną w Polsce kasztany , które do owocowania  nie wymagają zapylenia obcym pyłkiem , zła taka , że chyba akurat takich drzew nikt nie rozmnaża wegetatywnie . 
Właśnie otrzymałam propozycję rozmnożenia drzewa , które bardzo dobrze owocuje w pojedynkę . Owoce bardzo słodkie .
Ponieważ już wcześniej forumowicze wspominali o możliwej samopłodności niektórych kasztanów , przekopałam temat dogłębnie i znalazłam potwierdzenie takiej możliwości . Gatunek Castanea sativa jest obcopylny i samobezpłodny , ale nieliczne osobniki są samopylne i samopłodne .
Pozdrawiam , kozula .
			
			
									
						
										
						Właśnie otrzymałam propozycję rozmnożenia drzewa , które bardzo dobrze owocuje w pojedynkę . Owoce bardzo słodkie .
Ponieważ już wcześniej forumowicze wspominali o możliwej samopłodności niektórych kasztanów , przekopałam temat dogłębnie i znalazłam potwierdzenie takiej możliwości . Gatunek Castanea sativa jest obcopylny i samobezpłodny , ale nieliczne osobniki są samopylne i samopłodne .
Pozdrawiam , kozula .
Re: Kasztan jadalny
Myślę że warunki klimatycze  w Polsce nie sprzyjają prawidłowemu zawiązywanu owoców kasztana. Zbyt mroźno zimą i  chłodnawo latem, jest po prostu za krótki okres wegetacji do prawidłowego wykształcania owoców. Nie ma też za dużej możliwości do zapylania krzyżowego (z reguły pojedyńcze egzemplarze w nasadzeniach). Sporadycznie zdarzają się warunki do zawiązywania owoców. W Polsce raczej traktuje sie to drzewo jako roślinę ozdobną i w produkcji jest kilka jej odmian (z reguły o ozdobnych liściach). Po owoce radzę więc wybrać się do sklepu.
Pozdrawiam Janusz
			
			
									
						
							Pozdrawiam Janusz
Pozdrawiam Janusz
			
						- 
				leff
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 945
 - Od: 21 sty 2008, o 17:34
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Dębe Wlk.
 
Re: Kasztan jadalny
Od kilku lat obserwuję jeden kasztan w Warszawie.
In starszy tym lepiej wiąże owoce.
Od połowy września sypią się puste owocostany, pełne owoce zaczynają opadać dopiero po połowie października. W tym roku pierwsze znalazłem dopiero w ubiegły czwartek.
Prawdopodobnie dopiero osiąga wiek owocowania, jest siewką i dlatego, podobnie jak w przypadku siewek orzecha włoskiego na ich owocowanie trzeba czekać nieraz kilkanaście i więcej lat.
			
			
									
						
							In starszy tym lepiej wiąże owoce.
Od połowy września sypią się puste owocostany, pełne owoce zaczynają opadać dopiero po połowie października. W tym roku pierwsze znalazłem dopiero w ubiegły czwartek.
Prawdopodobnie dopiero osiąga wiek owocowania, jest siewką i dlatego, podobnie jak w przypadku siewek orzecha włoskiego na ich owocowanie trzeba czekać nieraz kilkanaście i więcej lat.
Pozdrawiam,
J
			
						J
- kozula
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2190
 - Od: 21 sie 2008, o 20:42
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Podkarpacie
 - Kontakt:
 
Re: Kasztan jadalny
Z jednej strony u nas trochę chłodno kasztanom , z drugiej strony , są mniej atakowane przez choroby . Jest co najmniej kilka drzew w Polsce , które dobrze się zaaklimatyzowały w dodatku owocując obficie , więc na pewno warto spróbować rozmnożyć je wegetatywnie . 
Trzy lata temu kupiłam w markecie kilkadziesiąt wielkoowocowych kasztanów ( moronów ) i wysiałam . Ok. 20 siewek pozostawiłam na zimę w doniczkach , co prawda w tunelu ale bez okrycia . Przezimowało 5 szt , które zostały wysadzone do ogrodu celem dalszej ,,mrozowej '' selekcji . Ostatniej zimy jako dwulatki pozostawiłam bez okrycia . Wszystkie 5 szt przezimowały bez uszczerbku , ale na owoce z nich mogę nie doczekać , dlatego nie odpuszczę okazji zaszczepienia obficie owocującego okazu .
Pozdrawiam , kozula .
			
			
									
						
										
						Trzy lata temu kupiłam w markecie kilkadziesiąt wielkoowocowych kasztanów ( moronów ) i wysiałam . Ok. 20 siewek pozostawiłam na zimę w doniczkach , co prawda w tunelu ale bez okrycia . Przezimowało 5 szt , które zostały wysadzone do ogrodu celem dalszej ,,mrozowej '' selekcji . Ostatniej zimy jako dwulatki pozostawiłam bez okrycia . Wszystkie 5 szt przezimowały bez uszczerbku , ale na owoce z nich mogę nie doczekać , dlatego nie odpuszczę okazji zaszczepienia obficie owocującego okazu .
Pozdrawiam , kozula .
- AAleksandra
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2777
 - Od: 5 wrz 2009, o 10:19
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: okolice Wrocławia
 
Kasztan jadalny
Witam,
Mam ochotę na zakup drzewka - kasztana jadalnego. Nie mogę znaleźć nigdzie po jakim czasie wchodzi on w okres owocowania. Tzn. kiedy mogę spodziewać się pierwszego zbioru kasztanków. Proszę również o informację, czy muszę zakupić dwa egzemplarze, czy wystarczy jeden aby doczekać się "owoców" ?
			
			
									
						
							Mam ochotę na zakup drzewka - kasztana jadalnego. Nie mogę znaleźć nigdzie po jakim czasie wchodzi on w okres owocowania. Tzn. kiedy mogę spodziewać się pierwszego zbioru kasztanków. Proszę również o informację, czy muszę zakupić dwa egzemplarze, czy wystarczy jeden aby doczekać się "owoców" ?
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
			
						moje wątki
- 
				Fallenangelv
 - ---
 - Posty: 1818
 - Od: 5 sty 2009, o 10:51
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Mazowieckie
 
- AAleksandra
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2777
 - Od: 5 wrz 2009, o 10:19
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: okolice Wrocławia
 
Re: Kasztan jadalny
Serdeczne dzięki za przekierowanie. Przestudiowałam w tamten wątek i  jestem w rozterce..
			
			
									
						
							Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
			
						moje wątki
- 
				Fallenangelv
 - ---
 - Posty: 1818
 - Od: 5 sty 2009, o 10:51
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Mazowieckie
 
Re: Kasztan jadalny
Pytaj. 
			
			
									
						
										
						Re: Kasztan jadalny
Po czwartym kwitnieniu,pierwszy raz w tym roku moj kasztan wydał pełne owoce.
Całe siedem sztuk,wielkości dużego bobu.Zasiałem do doniczek.
			
			
									
						
										
						Całe siedem sztuk,wielkości dużego bobu.Zasiałem do doniczek.
- AAleksandra
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2777
 - Od: 5 wrz 2009, o 10:19
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: okolice Wrocławia
 
Re: Kasztan jadalny
W takim razie może kupić dwa (tak na wszelki wypadek, dla towarzystwa i pewnego potomstwa) i cieszyć się gdy uraczą mnie kasztankami.. 
 
Jak je zakupię , dam znać i pochwalę się fotką.
			
			
									
						
							Jak je zakupię , dam znać i pochwalę się fotką.
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
			
						moje wątki
- kozula
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2190
 - Od: 21 sie 2008, o 20:42
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Podkarpacie
 - Kontakt:
 
Re: Kasztan jadalny
Mała Rybka pytała jak smakuje kasztan jadalny , więc odpowiadam na co do tej pory trafiłam , praktycznie i teoretycznie . Są dwa typy smaku kasztanów jadalnych , tzn. słodki (nawet bardzo słodki tzw. moron ) i typ podobny w smaku do orzecha laskowego ( na surowo ) . Pieczonych ani gotowanych , czy smażonych jeszcze nie jadłam , to i nie mam zdania na ten temat . W Polsce są pojedyncze drzewa dobrze zaaklimatyzowane , dlatego myślę się kilkoma zająć , aby rozmnożyć je przez szczepienie . Pierwsze podejście tej zimy . 
Pozdrawiam , kozula .
			
			
									
						
										
						Pozdrawiam , kozula .
- 
				Marysia II
 - 200p

 - Posty: 318
 - Od: 8 mar 2008, o 22:59
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Mazowsze
 
Re: Kasztan jadalny
Jadłam pieczone kasztany i bardzo mi smakowały. Były to morony przywiezione przez córkę z Hiszpanii. Nacina się skórkę na krzyż i piecze w piekarniku. Miały słodki orzechowy posmak z migdałową nutą.
			
			
									
						
							Jak Pan Bóg dopuści to i z kija wypuści
			
						- 
				drzeweczka
 - 100p

 - Posty: 178
 - Od: 10 sie 2008, o 17:24
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Kępno
 - Kontakt:
 
Re: Kasztan jadalny
Może taka ciekawostka niewiele związana z tematem, ale kasztana jadalnego czasami wprowadzano (eksperymentalnie) do lasów. Ja widziałem takie w kilku miejscach w Nadleśnictwie Lwówek Śląski.
			
			
									
						
										
						- 
				kontra
 - 200p

 - Posty: 411
 - Od: 12 kwie 2009, o 18:31
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: okolice Warszawy
 - Kontakt:
 
Re: Kasztan jadalny
Kasztan z nasion czy szczepiony? Po ilu latach zaczął kwitnąć?mirzan pisze:Po czwartym kwitnieniu,pierwszy raz w tym roku moj kasztan wydał pełne owoce.
Całe siedem sztuk,wielkości dużego bobu.Zasiałem do doniczek.
 
		
