Moje zielone - rośliny AGI Z

[AGA Z]

Ale dzisiaj jakaś gorąca linia jest na Forum. Taki ruch, że nie nadążam czytać, a o pisaniu nie wspomnę

[koniczynka]

sreberka pogratulować chciałam

[AGA Z]

Dziękuję z całego

[Elizabetka]

Elu, wiesz różne są osoby. Nie chciałabym, aby ktoś źle Mnie zrozumiał. Ja, jeśli tylko będę miała czym chętnie się z Wami wymienię. Tylko, że Ja jestem taka wybiurcza kwiatomaniaczka. Podobają Mi się wszystkie kwiaty, ale wiem, że nie wszystkie mogę mieć. Ograniczam się do takich, na które choruję, czyli hoje i skrętniki.
Dlatego podziwiam ....(cenzura, bez wytykania palcem) i wiele innych osób na tym Forum. Mają tyle kwiecia, i dobre . Z każdym się podzielą.
Mam nadzieję, że w miarę klarownie wyłożyłam temat i nikt nie będzie urażony Moim wywodem.

Doskonale Cię rozumiem bo przecież nasze parapety nie są z gumy...a szkoda .
Na wiosnę się zobaczy zatem.

[Taccanivea]

Ja też się już ograniczam... Ale hojek, ficusów i cissusów obawiam się, że nie będę mogła sobie odmówić... A na inne tylko patrzę i wzdycham...

[koniczynka]

spotkamy się jak mała się wychoruje bo na razie ma ostry katar i nie chodzi do przedszkola

[AGA Z]

o.k. Małgosiu. Daj znać

[pingu]

Gratuluję sreberka

[m@jk@]

I ja również gratuluję
Chyba niedługo i mnie to czeka :P

[AGA Z]

Witam Dziewczyny
Pingu dziękuję za gratulacje.
M@jk@ tobie też dziękuję. O tak, tak, już niedługo. Mówię Ci wspaniałe uczucie. Chociaż przyzwyczaiłam się do zielonego. Zawsze szukałam swoich postów właśnie po zielonym. Straciłam na chwilę orientację

Wczorajszy dzień skończył się dla Mnie nieszczęśliwie. ;:96
Włączyłam pralkę i za chwilę wywaliła różnicówka. Rafał Mój M.wszedł do łazienki a tam widno. Pralka się paliła
Szczęście w nieszczęściu, że wrócił do domu chwilę wcześniej. Ja nie wiedziałam co robić. Pustka w głowie. Nie mogliśmy ugasić płomieni, dymu było tyle, że nie można było oddychać. Dzieci zaprowadziłam piętro wyżej do teścia, a My laliśmy wodę do pralki. Nad pralką mamy szklaną półkę, którą Rafał strącił. Nie potłukła się ale pękły perfumy i pokaleczył rękę i stopę. Śmierdziało nie tylko dymem ale i tymi perfumami. Śmierdzi do tej pory.
Nie wiem co bym zrobiła jak Jego by nie było w domu. Jakieś fatum chyba nad Nami wisi. Nie dość, że nie ma kasy to jeszcze takie wydatki. Przecież prać trzeba.
Ale już dosyć. Biegnę teraz do Was. Do zobaczenia wieczorem.

[ewelina8005]

oj to się porobiło ,tyle złego na raz,też bym nie wiedziałą co robić,dobrze że nie byłaś sama.
mam nadzieje że skaleczenia niewielkie i szybko się zagoją,
jak to mówią nieszczęscia chodzą parami,u nas też tak jest,
życzę wszystkiego dobrego

[Anetta]

Jej ale nieszczęście Aguś współczuję Ci, tylko nie zamartwiaj się, u mnie w tym miesiącu też wypadki odkurzacz mi się spalił a co najgorsze na strychu mąż przelewał winko i gąsior pękł całe 40 litrów wylało się, masakra normalnie

[Taccanivea]

Aguś i ja współczuję i życzę wszystkiego dobrego Tak się czasem w życiu zdarza, że wszystko na raz się wali... dobrze, że nie byłaś sama Pozdrów męża - niech szybko wraca do zdrowia

[grazynarosa22]

Oj Aguś...to bardzo przykre.....życzę jakiegoś sensownego trafienia w totka (jak grasz) zawsze jak coś Ci potrzeba to się wydarzy coś innego Współczuję
A ja zrobiłam dżem z dyni ...ze skórką pomarańczową ale taką kupioną w sklepie....wyszło pyszne Dzięki za przepis

[trzynastka]

Aga współczuję ci dobrze że tylko tak to się skończyło aż strach myśleć co mogło sie wydarzyć