Moje zacisze.

[Grzesik]

Grześ, mam pytanie czy to budki lęgowe naszykowane do powieszenia, czy może coś innego?


No i oczywiście, ziarenka jakiej roślny Ci kiełkują?

[grzech77]

Grzesiu te budki są lęgowe, ale dla trzmieli. Dawno temu, jak jeszcze wchodziłem pod szafę na stojąco, mój dziadek robił takie (ale były ładniejsze, w końcu był stolarzem) , zrobił nawet dwa ule dla pszczół. Teraz stoją schowane w stodole. Czekają na lepsze czasy. Ale wracając do tych dla trzmieli, zrobiłem je na wiosnę i chyba trochę za późno bo pozostały puste. A może jest z nimi coś nie tak? Teraz będę robił dla sikorek i kowalików więc może zrobię jeszcze jakieś dla trzmieli ale takie do wkopania w ziemię, może tu jest problem? A te nasionka ... hmm... no żebym to ja pamiętał. Może znajdę zdjęcia to je wkleję. Chyba, że były na tym dysku co padł...

[Grzesik]

Grześ, myślę, że w takim ogrodzie jak Twój nie potrzeba budek dla trzmieli, jest na tyle naturalny, że samice wolą pewnie wykorzystać opuszczone norki po gryzoniach ;) A co mogło im się nie podobać hmm, może zapach świerzego drewna, albo faktycznie otwór był za wysoko nad ziemią, chociaż w szklarniach widziałem budki powieszone nad ziemią, ale to pewnie były jakieś inne odmiany trzmieli nie wiem ;) Termin też pewnie odegrał w tym rolę, trzmiele dosyć wcześnie zaczynają obloty ;)
Ale Ty to przecież wszystkko wiesz

[grzech77]

Grześ jesteś bardzo miły, ale myślę, że jednak wielu rzeczy nie wiem Co do naturalnych norek to chyba nie jest ich aż tak wiele, skoro ja znalazłem tylko dwa gniazda, z czego jedno zniszczała kuna a lokatorzy mnie napadli i pożądlili ... a tak będą miały swoje prywatne domki gdzie nie grozi im trzmieloeksmisja A ja znalazłem dwa zdjęcia , na pierwszym jak zrywam a na drugim jak bawię się w świstaka i zawijam. Te czarne nasionka to właśnie z tego przypominającego jałowiec krzewu. A te mniejsze brązowe, były z czegoś co wyglądało jak asparagus ale był sztywniejszy, na tym ostatnim zdjęciu.

[minismok]

Grzechu

tylko żeby Ci nie przyszło do głowy zamieniać te "zielone dziury i gąszcze" w coś ładniutkiego pod linijkę , cyrkielek i w rameczkach

przecież smoki muszą gdzieś odpocząć

[iwa27]

To we Włoszech bywa też taka paskudna pogoda, myślałam, że tam tylko słońce i słońce

No ciekawa jestem coż ci to urośnie z tego nasionka. A jeśli chodzi o budki lęgowe, to powiesiliśmy w ubiegłym roku na brzozie domek i ciągle nie widzę lokatorów - co może być nie tak

[Grzesik]

Czyli rośliny NN ;)
Czy do każdej odpowiedzi masz ilustrację? ;)
A co do trzmieli to i tak myślę, że dobra średnia jak na ogród (dwa gniazda), a przecież może nie wiesz o wszystkich. I trzeba wziąć pod uwagę, że może mają jakieś swoje terytoria i nie osiedlają się zbyt blisko, ale tego to już nie wiem, trzeba by się w to zagłębić.

[grzech77]

Minismoku nie ma mowy abym swój wymarzony leśny ogród przerobił od linijki, wszak lubię smoki A patrząc się na Twój dom to wygląda mi na to, że mieszkasz gdzieś na południe ode mnie. No i ilość tego śniegu też tylko troszkę większa od tej co spadła u mnie.

Iwonko to południe takie przereklamowane... ja bywam w Fabriano (patrz google maps) Kalabria to to w prawdzie nie jest ale południe to jednak południe. A żeby nie być gołosłownym to patrz :



A co do budki ... trzeba pamiętać o kilku prostych zasadach , nie wieszać niżej niż 3 metry od ziemi, unikać wieszania budek na zbyt cienkich pniach, nie wieszać budek otworem wlotowym na zachód. Jeżeli budka ma zbyt mały lub zbyt duży otwór też możesz mieć problemy ze znalezieniem lokatora. Dla sikor bogatek wystarcza 3,3cm (dla pozostałych sikor 2,7cm) a odległość od otworu do dna to 21 cm, dla szpaków od 4,7 cm i odpowiednio odległość 26 cm/ale te zadowolą się wszystkim , jak tylko wejdą /. Ja na wiosnę powiesiłem trzy, sikorki zajęły tylko jedną, dwie zostały puste. Ale moje były powieszone zbyt późno. Dla sikorek wiesza się jesienią gdyż sikorki zajmują je przed zimą i do wiosny spędzają w nich noce. A ja powiesiłem w kwietniu.

Grzesiu Roślinki są NN ale do czasu, będzie tak jak z myszopłochem, rok mi zajęło znalezienie nazwy ale znalazłem Co do trzmieli ... chyba sobie zadam trochę trudu i dowiem się co i jak... wszak takie pracusie w ogrodzie to majątek, są lepsze od pszczół bo zaczynają zbierać nektar wcześniej niż one i latają też w dni deszczowe i chłodne, a pszczoły nie A co do zdjęć, tak lata lecą i lepiej mieć podkładkę w postaci zdjęć, pamięć zawodzi czasem. Poza tym co byś u mnie oglądał

[iwa27]

No tak mój otworem na zachód

[Grzesik]

Co do trzmieli ... chyba sobie zadam trochę trudu i dowiem się co i jak... wszak takie pracusie w ogrodzie to majątek, są lepsze od pszczół bo zaczynają zbierać nektar wcześniej niż one i latają też w dni deszczowe i chłodne, a pszczoły nie

Którz, by zapylał nasze koniczynki, gdyby nie było trzmieli? ;)

A co do zdjęć, tak lata lecą i lepiej mieć podkładkę w postaci zdjęć, pamięć zawodzi czasem. Poza tym co byś u mnie oglądał

Czasem zdjęcia lepsze niż lecytynka ;)

[JacekP]

Grzegorz, tak czytałem o tych trzmielach i zastanawiałem się, po co tyle zachodu W końcu mnie oświeciłeś
A co do ptaków, to wczoraj obserwowałem harce sójek u mnie. To piękne ptaki i po raz pierwszy zobaczyłem je w stadzie. Szukały robactwa i chwała im za to.
Zostawiłem sobie Ciebie dziś na deser i się nie zawiodłem - piękne naturalne widoki

[grzech77]

Grześ no i trzmiel lubi sobie też pobzykać, tylko inaczej niż pszczółki bo trzmiele mają dłuższe trąbki A zdjęcia jak zdjęcia, coś jak przez żołądek ... tylko tu przez oczy
Jacuś tu się zgłasza Twój deser Miło mi , że się nie zawiodłeś. Piszesz, że miałeś dziś nalot sójek, jeżeli były w stadku na prawie na 100% rodzice z tegorocznym lęgiem. U mnie niestety nie są tak pożyteczne, wciąż ich przybywa i niszczą gniazda innych ptaków. A sójki jak wszystkie krukowate są bardzo inteligentne. No i te paskudy wciąż sadzą za mnie dęby i orzechy... Ale jak by nie mówić o nich, są piękne.

P.S. Znalazłem coś takiego, pod cisem było maleństwo... samosiejka.

[Olusia]

Grzech !!! Pod moimi cisami to już jest łączka samosiejek.
Tak się zastanawiam , na kompost z nimi czy do doniczek
Ale już mi się kończy miejsce na doniczkowanie.

[JacekP]

Dzięki Grzegorz. Ty to jak ornitolog - znasz się na ptaszkach A ja napisałem o sójkach, bo innych to po prostu nie znam z nazw. No, bażanta rozpoznaję, jak do mnie zawita, no i furczaka też już nazywam po imieniu, jak przyleci. Aha! Ubiegłej zimy rozpoznałem jemiołuszkę A że sójki takie niedobre, to nie wiedziałem
Ja mam sporo iglaczków samosiejek. Bardzo je lubię

[grzech77]

Dzień dobry bardzo słoneczne na przekór aurze za oknem.

Olu i czemu wcześniej nie mówiłaś No wiem, ja nie pytałem. Sporo czasu czekałem na taką cisową samosiejkę. A to dla tego, iż chcę mieć w swoich zbiorach cisa wyhodowanego z nasiona a nie sadzonki. Różnica między jednym a drugim jest znaczna. Te z nasion rosną jak każde iglaste drzewo, jeden wierzchołek, gałęzie w okółkach rozmieszczone piętrowo. A te z sadzonek ... sama widziałaś kilka pni i przypominają pokrojem bardziej leszczynę niż iglaka. Widzę, że masz podobne rozterki jak i ja... i w końcu zawsze trafiają do doniczek

Jacku myślę, że znasz wiele więcej ptaków, jak zacząłeś wymieniać to sam zobaczyłeś ile , a to tylko wierzchołek. Przecież są jeszcze sikorki, wróble, gołębie grzywacze, sierpówki tureckie.... a gawrony ... nawet na motylach się znasz skoro rozpoznajesz furczaka (pewnie gołąbka) . No i dziękuję za to pierwsze zdanie ... . A przy okazji iglaków, pochwal się jakie to się zasiały... też mam fioła na ich punkcie.