Vandy są cudnymi storczykami, nie są bardzo trudne w uprawie (Paphiopedila, Cambrie itp. są dużo trudniejsze). Ta mi kwitnie drugi raz w tym roku. Kwiaty są jeszcze blade, ale dopiero się otwarły, jeszcze urosną i wybarwią się. To normalne u Vand, że dopiero później rosną im kwiaty. Gdyby nie ich wielkość i ceny, mogłabym mieć ich więcej. Ale na pewno sobie kupię jeszcze białą i różową w kropki. Niestety biała Vanda to rzadkość i pewnie długo na nią poczekam (na zwykłą niebieską czekałam 3,5 roku, na tą, co mi teraz kwitnie, wolę nie myśleć, ile będę czekać na białą). Najbardziej podobają mi się Vandy o płatkach okrągłych (te podłużne mniej). Biała Vanda, jaką widziałam, miała płatki podłużne, była piękna, ale zwykła, okrągła podobałaby mi się bardziej.
Z 15 Phal. puszcza pędy. Parę się przedłuża (w tym 2 valery).
A parę dni temu słońce bardzo mi poparzyło białego z różową warżką, który stał na oknie w innym pokoju. Liścia ma białe. Miał bardzo cudne, ogromne liścia, a teraz są poprzebarwiane na biało, jeden jest biały prawie w całości. Na szczęście liść sercowy i trzon są całe, więc Phal. będzie żył. Przestawiłam go z powrotem na szafkę. Jakiś czas temu dałam go na okno, bo myślałam, że o tej porze roku nic go nie poparzy. W marcu na tym samym oknie został poparzony jeden Phal. i usechł. To dziwne, bo u mnie na oknie teraz nic nie zostało oparzone, a ten jeden Phal. stojący na takim samym oknie w innym pokoju ma liście całe białe. Obok niego stał olbrzymi żłty Phalaenopsis, ale jemu się nic nie stało. Może ten biały z różową warżką jest jakiś wrażliwszy...
Dusia wspaniala ta twoja Vanda.
Taka biala Vande z leciutko niebieskawa warzka widzialam u hodowcy, nic dziwnego ze tak bardzo ja chcesz.Byla przecudna. Kidys na pewno sie doczekasz
To musisz się wybrać do Tarnowa Podgórnego tam właśnie kosztują 25 zl po przekwitnięciu
Nie wiem skąd jesteś, ale może warto udać się do jakiegoś centrum ogrodniczego i dogadać się z jakąś miłą panią, lub panem , żeby dali cynk kiedy będzie sprzedaż "przekwitów"
25? Ale wam zazdroszczę... Ja w LM ususzone Vandy widziałam za 60. Tańszych nigdy. A na wystawie ostatnio były po 160. 2 lata temu widziałam za 90, ale potem to już zawsze były od 160 wzwyż. Mi teraz kwitnie ta niebieska, różowa ma parę plamek, ale ogólnie jest zdrowa, ta z przeceny powoli sztywnieje, ale korzonki pewnie puści dopiero na wiosnę. A żółtą chcę sprzedać, bo już nie mam do niej cierpliwości. Tylko zajmuje miejsce. Malutkie Vandy już są w koszyczkach, jedna wisi, druga za wazon ma pustą przezroczystą doniczkę.
A z Phalaenopsis też jest ok, nie licząc tych bezkorzennych i tego poparzonego. On powinien z tego wyjść, ale jest oszpecony. Jak popuszcza nowe liścia, to te białe nie będą się tak rzucać w oczy, ale teraz wygląda, jakby był pomalowany beżową farbą.