http://forumogrodnicze.info/addform.html?%20

Byłem w Egipcie w 2008 roku i na początku marca duże drzewo było całkowicie łyse, bez liści. 2 miesiące później było pełne liści i czerownych kwiatów.karpek pisze:Bardzo fajnie, że będziemy się mogli wymieniać opiniami. Ja myślę, że delonki jednak u nas nie zakwitną, chociaż... może. Rzeczywiście problem z zimowaniem takim jak piszesz będzie. Jestem ciekaw czy one w tej Afryce gubią liście (całkowicie ?!) - przecież tam zimy nie ma. A ścięcie wierzchołków na pewno przeżyją i pięknie się rozkrzewią - zobaczysz, swoje (tę resztę) też poprzycinam.
Potwierdzam. Na liściach moich drzewek też są takie cętki. Nawet jeżeli powodują w końcu opadanie liści, to przecież liście i tak odrosną. Liście u mnie się nie sypią, a to chyba dlatego, że wstawiłem drzewka do domu jeszcze w sierpniu, bo były w złym stanie. Obecne liście wyrosły więc w domu, a nie na dworze. Jeśli czekamy z przeniesieniem roślin do październikowych chłodów szok termiczny wywołuje masowy zrzut liści. Szczerze mówiąc nie przejmował bym się tym za bardzo. Ja osobiście staram się trzymać rośliny jak najdłużej na dworze, bo to zapewnia im prawidłowy wzrost. W tym roku sytuacja była wyjątkowa.karpek pisze:Jak sobie przypominam, niektóre liście na moim drzewku, bodajże w ubiegłym roku, miały takie same plamki (punkciki) - to chyba nic szkodliwego.