Ja protestuje! Swinki nie smierdza, mialam kilka dobrych lat (zdechla ze starosci). Nic nie smierdzialo, pachniala trocinami

No chyba ze nie chcialo mi sie sprzatac

to i owszem Mialam tez przez chwile szczurzyce, i ona naprawde smierdziala (nieprzyjemny zapach moczu) wiec oddalam. W dodatku denerwowal mnie jej sposob bycia

(zwierze nocne). Za to swinki sa super - nasza uwielbiala psa i uzywalismy go jako wabia, jak prosiak gdzies wpelzl (np za szafki kuchenne) - po wpuszczeniu psa do kuchni natychmiast wylazila i biegla do niego
