
Zakładanie ogrodu od podstaw,początkujący
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
Ja mam winorośle posadzone od południa trzy(jest najcieplej( czwartą od zachodu i przemarzło mi w tym roku(ale może nie będzie zle w przyszłym).Ogólnie to staram się wsadzać od południowej strony na ścianach i podporach rozrasta się póżniej na wszystkie strony. z południa na zachód i wschód ale główne pędy są na południu.A i winorośl nie lubi przewiewu. lubi mieć chociaż jedną lub dwie strony zasłonięte.Na zimę swoje przykrywam(niektóre już stare chyba z przyzwyczajenia i może ze zbytniej troski
).Jakie odmiany winorośli posadziłaś/posadzisz?

- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
jeszcze nie posadziłam, na razie myslę gdzie ewentualnie mogłoby rosnąć. Płot więc odpada bo jak piszesz lubią być osłonięte przynajmniej z jednej-dwóch stron. Pozostaje jeszcze ściana domu od poł-zach strony, ale.. to niestety raczej nie przejdzie. Mojego nie przekonam by cokolwiek puścić na ścianę domu, bo coś tam z nią może się dziać (wilgotnieć?) i od podlewania też w fundament moze woda pójść. Już nawet o drabince wspominałam (kombinatorka ;) każdy argument jest dobry ;) hihi), winogrona przeciez można kontrolować i przycinać i z tego co wiem to podobno dla nich jeszcze lepiej niż samopas.. na razie nie znam się na tym i nie mam doświadczenia, a o winogronkach mogę pomarzyć poczytać i.. może kiedyś jednak wsadzę.
a odmiany, jescze nie znam, chciałabym jasne winogronka niezwykle słodkie socyste i najlepiej z miękką skórką... o braku pestek nie wspomnę ;):D ciekawe czy już jest taka odmiana i czy by rosła i owocowała u mnie.... kiedyś tam ;) hihi
własnie przyszło mi do głowy że chyba nie po tej stronie posadziłam żywopłot... od północnej strony byłoby lepiej jednak bo osłoniłoby od mrozu i wiatru (gdzies mi śmignęło na forum że od tej najczęściej mrozi i wieje...ale niestety za późno) a z tej strony co posadzone mogłam rabaty sobie zrobić na całej długści
trudno
a odmiany, jescze nie znam, chciałabym jasne winogronka niezwykle słodkie socyste i najlepiej z miękką skórką... o braku pestek nie wspomnę ;):D ciekawe czy już jest taka odmiana i czy by rosła i owocowała u mnie.... kiedyś tam ;) hihi
własnie przyszło mi do głowy że chyba nie po tej stronie posadziłam żywopłot... od północnej strony byłoby lepiej jednak bo osłoniłoby od mrozu i wiatru (gdzies mi śmignęło na forum że od tej najczęściej mrozi i wieje...ale niestety za późno) a z tej strony co posadzone mogłam rabaty sobie zrobić na całej długści

-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
Uważaj bo będziesz przekopywać niedługo jak ja
.
U mnie też często koncepcja się zmieniała ale przekopię jeszcze parę rzeczy i koniec.(bo zawsze by było coś nie tak).
Z ogrodem często jest tak jak z domem-ta ściana póżniej już tu nie pasuję a tamtej wcale nie powinno być itp.
Ja trochę zmienię i koniec i z przekopywaniem i sadzeniem.Zawsze obiecuję sobie jak wchodzę do ogrodniczego że nie dużo, Jeden egzemplarz a kończy się jak zawsze.....
.Wchodzę do sklepu i zaczyna się intensywne myślenie jak tu by jeszcze to upchać mierzę i myślę czy to czy tamto da się jeszcze wcisnąć.Ale to już jest chyba choroba(która rozprzestrzenia się na całe forum-mania sadzenia i jest nieuleczalna
).Po pewnym czasie jest tylko już jeden problem-BRAK MIEJSCA a tyle roślin jeszcze nie mam
.

U mnie też często koncepcja się zmieniała ale przekopię jeszcze parę rzeczy i koniec.(bo zawsze by było coś nie tak).
Z ogrodem często jest tak jak z domem-ta ściana póżniej już tu nie pasuję a tamtej wcale nie powinno być itp.
Ja trochę zmienię i koniec i z przekopywaniem i sadzeniem.Zawsze obiecuję sobie jak wchodzę do ogrodniczego że nie dużo, Jeden egzemplarz a kończy się jak zawsze.....



- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Fallenangelv
uśmiałam się bo tak właśnie jest jak piszesz i pewnie nie uchronię sie od przekopywania i przesadzania. Tylko jeśli to miałby być żywopłot to teraz zanim się przyjmie bo korzenie toto puszcza że hej!
dziś znowu pomyślałam ze może jednak lepiej posadzić krzaki porzeczek malin własnie w sadzie? czemu nie?
a północny płot zostawić na razie goły az nam coś wpadnie z czasem do głowy. W końcu itak tamta strona na ogródek/warzywa przeznaczona.. to i żywopłot też nie bardzo bo on podobno 'zabiera wodę'
a brak miejsca z pewnością pewnego dnia nastąpi..
planów tyle a rzeczywistość i tak wszystko skoryguje..

dziś znowu pomyślałam ze może jednak lepiej posadzić krzaki porzeczek malin własnie w sadzie? czemu nie?
a północny płot zostawić na razie goły az nam coś wpadnie z czasem do głowy. W końcu itak tamta strona na ogródek/warzywa przeznaczona.. to i żywopłot też nie bardzo bo on podobno 'zabiera wodę'
a brak miejsca z pewnością pewnego dnia nastąpi..
planów tyle a rzeczywistość i tak wszystko skoryguje..
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
Mój znajomy ma posadzone śliwy bardzo blisko warzywniaka i trochę to nie za bardzo mu to wychodzi-wszystko małe i dłużej musi dojrzewać bo wysokie już drzewa raz że pompują wodę to i zasłaniają im słońce.
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
no sam widzisz, jakie trudne sa początki? ;) ile zależy od właściwego rozlokowania..
znajomemu pewnie za to śliwa rośnie że hej!
;) bo podlewa ją.. tzn. warzywa...
znajomemu pewnie za to śliwa rośnie że hej!

- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY


jak przyjdzie dam znać. Wysłali wczoraj, jeśli dziś nie dojdzie to pewnie dopiero w czwartek lub piatek bo święto w środę
Poza tym siatka zamówiona, dziś okna przychodzą wymierzyć..aż boje sie myśleć ile kasy pójdzie

pomarzyć można ;)
Pocięłam już włókninę na paski do ocieplenia drzewek, ale dopiero w sobotę planuje je obwiązać bo uziemniona jestem chorobą w domu.. nie za wcześnie, co? trochę obawiam się o posadzone drzewka bo zające nie śpią ;)
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
Ja będę jeszcze sadził borówkę-a co okrywania drzewek to ja usypuję kopce z kory a opatulę gazetami jak temperatura się unormuje.Chociaż powiem Ci że w tamtym roku nie opatulałem tylko zrobiłem kopce i wystarczyło.
Także zastanawiam się czy opatulać?Zobaczymy co czas pokaże.
A niektóre obłożyłem liściami bo zgrabiać mi się nie chciało wszystkich.
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Ja się nie daję i co jakiś czas kieliszeczek nalewki i choroba mi nie straszna.


A niektóre obłożyłem liściami bo zgrabiać mi się nie chciało wszystkich.
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Ja się nie daję i co jakiś czas kieliszeczek nalewki i choroba mi nie straszna.



- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
Jeśli chcesz chronić młode drzewka przed zającami, to osłoń pieńki siatką, a nie włókniną. Są takie siatki plastikowe ukształtowane w rulon, ucina się odpowiedniej wysokości słup i nadziewa się na pień. Wystarczy tylko obwiązać sznurkiem albo spiąć czymś (nie za ciasno, żeby na rok starczyło, bo pień rośnie wszerz...), żeby zwierzaki nie ściągnęły i ... i już 

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
Nalewko
dziękuję za radę, na pewno skorzystam z niej w kolejnym roku może nawet nie ze względu na króliki bo będzie ogrodzenie,ale ze względu na pieska który też będzie.. kiedyś

a włókninę założę jednak bo to pierwsze zimowanie i świeżo posadzone drzewka, więc nie zaszkodzi



a włókninę założę jednak bo to pierwsze zimowanie i świeżo posadzone drzewka, więc nie zaszkodzi

- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
a mi przyszło zamówione drzewko, jabłonka Ligol, niestety jest uszkodzone tzn. ma dwa zadrapania, jedno poważniejsze takie do żywego na 3,5 cm. na razie pisze z gościem, zobaczymy co mi poradzi.. kude, nie chce poranionego drzewa od początku i to za taką kasę że 3 bym miała!
ech, pierwszy raz mam taka głupią sytuację
aha i ogrodzenie już zrobione
tzn bramy jeszcze nie ma ale siatka na całości jest
od wczoraj jest

aha i ogrodzenie już zrobione


-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
Ja nieraz to miałem ale nie robię z tym nic(może błąd?) ale poczytaj
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... n#p1039278
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... n#p1039278
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8130
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
Aga, ja bym dokładnie obcięła ten odstające strzępki kory i zasmarowała obydwa uszkodzone miejsca maścią ogrodniczą, ewentualnie farbą emulsyjną. Wolę dmuchać na zimne.
Pozdrawiam! Gienia.
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
Gościu odpisał że to nic poważnego i żeby się tym nie martwić, nawet chce połowę kasy zwrócić by mnię zadowolilć ;)
miłe prawda?
Fallenangelv skoro nic poważnego więc i ja niewiele zrobię. Maści ogrodniczej jeszcze nie mam ale farba od słupków jest (zielona) to maznę tylko
Geniu upewnię się że nią na pewno można. Za twoją radą już obcięłam zwisającą korę.
Ligol niniejszym został dziś posadzony na 'wysnaczonym' ;) wcześniej dla niego miejscu..
jeszcze tylko jesterek na wiosnę i ..
sad w komplecie hihi
.. no prawie bo przecież porzeczekjeszcze nie ma
że czerwona i biała na pieńkach to wiem, czarna normalna. przypomnicie jeszcze jakie odmiany polecacie? tu niestety na rynku ciężko będzie o wypróbowanie konkretnych odmian ;)
lecę pobyć z rodzinką

Fallenangelv skoro nic poważnego więc i ja niewiele zrobię. Maści ogrodniczej jeszcze nie mam ale farba od słupków jest (zielona) to maznę tylko
Geniu upewnię się że nią na pewno można. Za twoją radą już obcięłam zwisającą korę.
Ligol niniejszym został dziś posadzony na 'wysnaczonym' ;) wcześniej dla niego miejscu..
jeszcze tylko jesterek na wiosnę i ..



że czerwona i biała na pieńkach to wiem, czarna normalna. przypomnicie jeszcze jakie odmiany polecacie? tu niestety na rynku ciężko będzie o wypróbowanie konkretnych odmian ;)
lecę pobyć z rodzinką

- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Mój ogród - totalne początki POMOCY
Robercie miło mi że o mnie pamiętasz 
ano żyję żyję, powolutku pierwsze emocje po sadzeniu pierwszych i kolejnych drzew wygasły teraz trzeba cierpliwie czekać do wiosny czy drzewka się poprzyjmują a potem jeszcze cierpliwiej czekać na owoce (pierwsze pewnie za jakieś 3-4 lata ;) co najmniej)
jak Ci napisałam zajęłam się troszkę innymi sprawami, których życie ciągle dostarcza by się nie nudzić ;)

ano żyję żyję, powolutku pierwsze emocje po sadzeniu pierwszych i kolejnych drzew wygasły teraz trzeba cierpliwie czekać do wiosny czy drzewka się poprzyjmują a potem jeszcze cierpliwiej czekać na owoce (pierwsze pewnie za jakieś 3-4 lata ;) co najmniej)
jak Ci napisałam zajęłam się troszkę innymi sprawami, których życie ciągle dostarcza by się nie nudzić ;)