Moja skromna działka Ada.kj cz.3

[tara]

Aduś - nigdy nie mów nigdy! w naturze człowieka leży rozsądne myślenie i nielogiczne działanie taka już nasza uroda ja tam proponuje pojedz a kupić nie musisz nawet widzę jak "nie kupujesz"

[Comcia]

Cześć Anulko. Następna kusicielka się znalazła. Nigdzie nie pojadę, nie pojadę

Takie okazje chcesz przepuścić ? :P

[gloriadei]

A jeszcze wam powiem, że w Kwiatonie przedają Grahama T. jako "English Gold" za ok. 5zł
Kupiłam wiosną na próbę, i tak czulam, że to będzie Graham, bo nie ma takiej English Gold.
Moje przeczucia się sprawdziły. ;)
Wczoraj byłam w K. w Leśnicy i jeszcze są...

Aniu, ty nie kuś trawami bo wiesz, konto i tak na minusie

[ada.kj]

I następna kusicielka się znalazła, a do Kw. to mi łatwo dojechać. Ona dobrze o tym wie. Dobrze, że ta pogoda działa na mnie misiowato - po prostu nie chce mi się nigdzie wyjść. Ale może jutro
A tak przy okazji Ewuś - moje posadzone w tym roku jesienią różyczki wszystkie mają nabrzmiałe pączki, niektóre puściły nawet małe pędziki - czy już je kopcować czy czekać na przymrozki. Wtedy boję się, że wszystko naraz będzie mi ciężko pozasypywać. Czterdzieści parę krzaków to nie tak szybko pójdzie. I po co mi było tyle sadzić - teraz tyle roboty mnie jeszcze czeka

[JAKUCH]

Hej Krysiu znowu Cię kuszą nie daj się tylko powiedz a i tak pojade co mi tam zobaczyć mogę a kupić nie muszę . 40 róż ja u siebie naliczyłam 35 razem z pnącymi . Milego wieczoru

[ada.kj]

Jadziu. Dokładnie to 44, z tym że jedna kupiona w jesienią jest coś niewyraźna - całe pędy sczerniały.Pierwszy raz mam taką sytuację. Boję się że nic z niej nie będzie, ale zobaczymy wiosną. A jak nie wybije to będzie miejsce na nową. A kusicielki cały czas kuszą i gdybym miała lepszy dojazd do LM to dawno bym tam pojechała. . Wiedzą, że jestem podatna. Ale do tematu trawy muszę się przez zimę przygotować. Chcę, jeżeli, trawy które nie rozrastają się rozłogami, a trzymają się w kupce.

[marpa]

Ado - szczerze Cię podziwiam ,jesteś bardzo robotną kobietką.
Sama na tej działeczce dajesz radę Tyle róż posadziłaś no...no...
pozdrawiam.
Maryna.

[Olusia]

Nasza Krysia już i kolaże robi

[ada.kj]

Dzięki dziewczyny . Coś trzeba z tym czasem robić. Najgorsza praca jeszcze przede mną - zabezpieczyć te wszystkie róże na zimę. Chyba zacznę już po niedzieli, gdyż boję się, że później ze wszystkim nie zdążę. Nie ja jedna sama pracuję na działce - Mariolka-Comcia również, a jeszcze do tego pracuje. Uważam, jak się chce to się wszystko lub prawie wszystko zrobi. Ja jestem tylko noga jeżeli chodzi o prace techniczne - nie mam do tego zupełnie zmysłu. Wtedy musi mi syn pomóc, ale u niego to "musi nabrać mocy".

[Monia68]

Aduś, dziękuję za informacje o hortensji

[Mama Ani]

KRYSIU jak skończysz prace wogrodzie a ja będe w lepszym stanie psychiczno fizycznym przyjedziesz jak obiecałas podszkolić mnie troche bo jestem kompletrna noga i będziesz mi

[ada.kj]

Stasiu. Tak jak Ci obiecałam bardzo chętnie. Już niedługo pokończymy prace ogródkowe lub nie będzie warunków na to i wtedy możemy trochę poćwiczyć.

[Olusia]

Stasiu , nie będzie tak żle Krysia nie z tych co

[LILA 51]

Witaj Ado, Ja swoje róże częściowo zabezpieczyłam tz. korzenie, górę będę zakrywać jak temperatura spadnie poniżej zera. Sądzę że w zeszłym roku zrobiłam błąd, za wcześnie okrywając moją pienną różę, w rezultacie straciłam ją. Próbowałam ją zaszczepić od nowa ale nie udało się.

[ada.kj]

Witaj Liluś. To prawda, że róż nie powinno się za wcześnie okrywać, ale boję się, że później nie zdążę ze wszystkim. Co prawda róż piennych nie mam, lecz mam dużo młodziaków i od tych zacznę. 44 róże okryć to jednak trzeba trochę wiaderek kompostu przydźwigać, więc dlatego planuję zacząć okrywanie już w następnym tygodniu. Po kilka dziennie i myślę, że jakoś pójdzie.