Ewuniu - moja kocica już dostaje grzywę.
Wprawdzie nie jest jeszcze tak duża jak zimą ale już się tworzy.
Nie mówiąc już o wadze, bo przytyła chyba z kilogram.
A obie tak jedzą, jakby z miesiąc były głodzone.
Czy Kostek też ma taki niezaspokojony apetyt ?
Ewuś wielkie dzięki za nasonka.
I znów pytam jak mogę się zrewanżować ?
Jakuch - skoro teraz już pojawiają się w obejściu to co będzie w zimie ?
U mnie też widać je coraz częściej a to znak, że ciepła już raczej koniec.
Zresztą znów zapowiadają przymrozki.

.....i śnieg z deszczem na dolinach.
To u mnie niechybnie czysty śnieg będzie.
Dzisiaj byłam w górach obejrzeć jak tam po pierwszym śniegu - zgroza !!!!!!
Służby leśne jeszcze dzisiaj usuwają poległe przy drodze drzewa, nie mówiąc już o tym co widziałam w lesie.
Jakoś smutno mi dzisiaj , chyba wpadłam w dołek.
Grażko - nie ma sprawy.
Jak dynie przeschną to otworzę kilka i poślę Ci nasionka.
Tylko że to będzie już w przyszłym roku chyba.
Jadzi się nie przywidziało - u mnie też wrony już złowieszczo kraczą.
