Wiosną wystawie - juz takie podrośnięte- w miejsce bardzo nasłonecznione , zaciszne- ale z dostępem przewiewu / bo oleandry lubią powietrze.../ i uważam , że zobaczę w końcu kiedyś kwiaty
Jak się uprę to potrafię być cierpliwa...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Może się i tak zdarzyć- czasem od zawiązania pąków do rozkwitu mija kilka miesięcy... Trzeba by pewnie potem trzymać w salonie przy balkonowym oknie by miały światło i normalnie podlewać - tak myślę.
Albo wynieść na zimowanie- wtedy zakwitna wiosną- juz tak u mnie było...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Czy to oznacza, że pąki przetrwają całą zimę? I jeszcze jedno. Sprzedająca oleandra powiedziała mi, że ona ścina te młode gałązki wraz z resztą pączków i ukorzenia. Czy rzeczywiście można tak robić?
sądziłam , że mam już prawie wszystkie a tutaj wiedzę , że sporo mi brakuje
meluzyna owszem tak można wiosną ukorzenić sadzonki i malutkie zakwitną jeszcze w tym samym roku , ale to więcej dla tych co sprzedają aby pokazać kolor. Kwiaty w tam małych sadzonkach bardzo je obciążają i rosną o wiele wolniej.
pozdrawiam
Agnieszka Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Moje uparte oleandry mają pączki od lipca i jeszcze nie zakwitły. Wypuszczają za to coraz więcej nowych pąków, a tu jesień ...
Tak chciałabym, żeby zakwitł chociaż jeden kwiatek w tym roku . Zobaczyłabym chociaż jakie są te kwiatki .
Czasem może tak być, że postoja długo... Może weź do mieszkania- będą miały przynajmniej jednakową w dzień i noc temperature.../ tak sobie myslę.../ i się przed zimą otworzą. Moje też mają masę pąków, ale są za duże do mieszkania, muszą stać na polu aż do wniesienia na zimowisko...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
ja mam dopiero małe gałązki pierwszy tydzień we wodzie i nie moge sie doczekać az wypuszczą korzonki widze ze musze się uzbroić w cierpliwość ..... i mam pytanko ....czy za rok zakwitną ?????
Ja bym ukorzeniała w ciemnym naczyniu i pojedynczo.Zgniją Ci, jeśli będzie tak gęsto.Włóż do naczynia kawałeczek węgla drzewnego.Teraz jest ciężko ukorzenić oleandry.Życzę sukcesu.
Prosze o radę, mam dwie małe rośliny, ukorzenione wiosną, są zdrowe i ładnie. Przyniosłam je do domu, stoją na parapecie "chłodnego" okna. Co dalej, żeby się nie zmarnowały? I jeszcze jedno, czy uciąć czubek, żeby się rozkrzewiły?