Rozmnażanie różaneczników wegetatywne

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Mariolka
200p
200p
Posty: 312
Od: 7 sie 2007, o 17:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Post »

Lisci sie nie skraca u rododendronow !

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1282
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Post »

Skracamy liście albo nie skracamy, to jest pytanie - jakby to powiedział Shakespeare.

Jest to praktyka stosowana w szkółkach gdzie uprawia się tysiące nowych Rh.
Jeszcze przed oczyma mam obraz z lokalnej szkółki Rh - dziesiątki foremek (jak do ciasta
drożdżowego) ze setką gałązek Rh w każdej foremce. Wszystkie gałązki miały obcięte
liście więcej niż do połowy. Obcina się je z dwóch powodów. Pierwsze, liście wydzielają
wilgoć. Ponieważ Rh potrzebuje miesięcy by odbudować korzenie, wtedy duże liście mogą
wysuszyć te gałązki. Drugi powód myślę jest komercyjny. Można "upchać" więcej
gałązek na foremce jeśli podetniemy liście, bo zajmują wtedy mniej miejsca.

Powodem że niezmiernie trudno wychodować Rh z zdrewniałej gałązki jest że zdrewniałe
gałązki nie mają dużo wody w sobie (w przeciwienstwie do miękich gałązek) i duża ilość
liści na tej gałązce szybko tą wodę ewaporuje.

Ale rzeczywiście, nie jest konieczne skracać liście w warunkach domowych, jeśli mamy
do czynienia z jedną tylko gałązką i 100% wilgotnością. Wtedy ładniej one wyglądają.

Pozdrawiam,
Marek
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
abramki
50p
50p
Posty: 73
Od: 18 cze 2008, o 20:38
Lokalizacja: świętokrzyskie

Różanecznik - ukorzenianie

Post »

Nie wiem czy był już taki temat. Czy próbował ktoś juz ukorzenić rózanecznik? Urwałm pare gałązek i wziełam w ukorzeniacz i nie wiem czy coś z tego w ogóle będzie.
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

W przypadku różaneczników akurat mało prawdopodobne by taki sposób zadziałał. Coś mi się plącze w pamięci, że polecanym amatorskim sposobem rozmnażania rododendronów są odkłady.
Ale to się okaże czy coś z urwanych gałązek będzie :)).
Nawet jeśli komuś juz taki experyment wyszedł, nie znaczy że będzie wychodził wszystkim i na odwrót - nawet jeśli nikomu się nie udało, nie znaczy, że nie można próbować .... :wink:

Ja próbuję właśnie z odłamaną przypadkowo gałązką pierisa - już parę tygodni siedzi w wodzie i ma się dobrze, tzn. nie oklapnęła i powoli rośnie wzwyż, aczkolwiek na przykład korzonków żadnych nie widać, zatem niewykluczone, że niedługo tak pociągnie.

Pozdrowienia,
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1282
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Post »

Próbowałem. Zrobiłem tak samo jak to się robi w szkółkach na dużą skalę.
Jesienią uciąłem nowy rozrost, oberwałem pączek kwiatowy, i kilka liści.
Zostawiłem tylko cztery listki. Te które zostały, obciąłem do połowy, obsypałem
ukorzeniaczem i włożyłem do szklanki do połowy wypelnionej wilgotnym torfem.
Następnie nakryłem szklankę preźroczystym plastykiem i postawiłem na północnym
oknie (parapecie).

Przyciąłem liście do połowy z prostego powodu, by zmieścił się w szklance. W szkółkach
obcinają liście bardzo mocno, by jak najwięcej sadzonek zmieścić na jednej palecie.

Wiosną zakorzenił się nieżle, włożyłem go do ziemi, ale krety wypchneły go na wierzch, i usechł.
Doszedłem do wniosku że za dużo zachodu, by ukorzeniać rododendrony w domu.
O wiele łatwiej kupić, kilkuletnie różaneczniki za kilka $ :(
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
abramki
50p
50p
Posty: 73
Od: 18 cze 2008, o 20:38
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post »

Dziękuję Wam za pomoc. No zobaczymy czy coś z tego będzie czy nie. Będę obserwować. Mam nadzieję ze sie ukorzeni.
Awatar użytkownika
abramki
50p
50p
Posty: 73
Od: 18 cze 2008, o 20:38
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post »

A to moje foto różanecznika. Czy trzeba coś mu obciąć? Ukorzeniałam go we wtorek. Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3604
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

A ja próbuję ponownie ukorzenić w wodzie. Kiedyś, gdy jeszcze nie miałam działki, dwie gałązki zakwitły mi we flakonie i miały dłuuuugie korzenie. Niestety, wylądowały wówczas na śmietniku.
Teraz od miesiąca stoją we flakonie, pięknie wypuściły listki z pączka, korzonków jeszcze nie widać, ale przy najbliższej okazji dołożę do flakonu parę gałązek wierzby, bo coś tam wydziela,co powoduje rozwój korzeni, i mam nadzieję,że latem wysadzę na działkę.
Waleria
Awatar użytkownika
lukas93cs
200p
200p
Posty: 431
Od: 29 maja 2009, o 10:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Krosno/Podkarpackie
Kontakt:

Post »

Witam. Mam pytanko w sprawie azali japońskiej mam w ogrodzie 4 szt. Już chyba mają 4 lata. Jak ich rozmnożyć najlepiej i czy przez oderwanie gałązki to się uda? Jeśli tak to jak mam być długa gałązka i w jakim miesiącu najlepiej.Dzięki :wink:
ubik124
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 16 kwie 2008, o 19:48
Lokalizacja: Nakło

Post »

I jak tam wyniki komu się udało :?:
szeryfjola
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 27 maja 2009, o 20:52

Post »

Dzień dobry

W tym roku zrobiłam sadzonki z dwóch azalii, i dojrzałam maleńkie korzonki :)))) W ogóle nie wierzyłam w sukces (kiedyś kombinowałam z różanecznikiem, sadzonki i odkład, i nic...) . Od kilku dni sadzonki mają już zdjętą czapeczkę ze słoika. I teraz pytanie: jak te maleństwa przechować zimą? zadołować, przesadzić? Mają jakieś 5 cm, a za doniczkę służy im kubeczek po dużym jogurcie naturalnym :) Nawet jeśli przeżyją, nieprędko dorobię się z nich pięknych azalii, ale co tam.

Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
zygmor
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 520
Od: 27 wrz 2005, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z kniei
Kontakt:

Re: Rozmnażanie różaneczników

Post »

Kochani, z tym ukorzenianiem w domu to u mnie nigdy dobrze nie wyszło z reguły wszystko przepadało. Z tego co czytałem to najlepszym na to terminem jest późna jesień i zima wysoka temperatura podłoża bo ok 25oC, rośliny mogą być w tzw zimnej szklarni tylko z podgrzewanym podłożem. Jedna z amerykańskich metod preferowała na ogrzewanym podłożu umieścić perforowaną płytę spilśnioną a w otworach umieścić sadzonki. Temperatura ponad płytą utrzymujemy na poziomie 5-10oC.
Oczywiście najważniejsze jest przygotowanie samych sadzonek, najlepiej ukorzeniają się pędy szczytowe, pozbawione pąków.
Pozostałe ukorzeniają się o połowę gorzej. Stosowanie ukorzeniacza jest oczywiście obowiązkiem. Różne publikacje preferują do swoich sadzonek inne receptury ukorzeniaczy.

Po wielu nieudanych próbach ukorzeniania w domu pozostałem na ukorzenianiu z odkładów najczęściej pod "kamieniem" nie dość, że dociska to i utrzymuje miejscowo podwyższoną wilgotność podłoża. Skaleczenie kory w tym miejscu i użycie ukorzeniacza tylko przyspiesza proces. Po roku od przygięcia pędu delikatnie sprawdzamy czy pęd jest już wystarczająco ukorzeniony, ilość korzeni i siłę trzymania gałązki. W momencie gdy stwierdzimy, że korzenie trzymają się na tyle mocno że po odcięciu jej od rośliny matecznej nie dojdzie do ich uszkodzenia, to możemy po uprzednim usztywnieniu młodego pędu możemy go odciąć. Pozostawiamy go na tym miejscu przez kilka miesięcy i na wiosnę kiedy wypuści nowe pionowe pędy z miejsca ukorzenienia, delikatnie wykopujemy z bryłą ziemi i przenosimy do doniczki i zakopujemy w ogródku w miejscu ocienionym. Kiedy korzenie wypełnią wnętrze doniczki sadzonka nadaje się do posadzenie na miejsce stałe.

Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
Monia68
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11668
Od: 25 wrz 2007, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rozmnażanie różaneczników

Post »

Już dwa lata ukorzeniam z odkładów rh i sądzę, że na wiosnę będzie je można oddzielić od roślin matecznych. Mój ojciec z powodzeniem ukorzenia w ten sposób rh od lat- w trzecim roku sadzi od razu na miejsce docelowe. W tym roku doczekał się 10 nowych egzemplarzy.
Serdecznie pozdrawiam, Monika
AFRYKA
Mój ogród.
Awatar użytkownika
zygmor
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 520
Od: 27 wrz 2005, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z kniei
Kontakt:

Re: Rozmnażanie różaneczników

Post »

Opisana przeze mnie powyżej metoda warta jest zastosowania do wszystkiego co zielone i ma zdrewniałe pędy i zimuje w gruncie. Jest bardzo prosta i choć nie tak wydajna jak sadzonkowanie to daje się z powodzeniem do wielu roślin i w każdym ogrodzie.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
curcacek
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 28 lut 2010, o 19:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Rozmnażanie różaneczników

Post »

Witam
Zimą zauważyłam że pies popodgryzał mi gałązki różaneczników. Czytając nasze forum nie liczyłam na żaden sukces w ukorzenieniu tychże gałązek, jednak spróbowałam. Wsadziłam do 3 litrowego słoika wypełnionego torfem i piaskiem 4 gałązki (wcześniej usunęłam wszystkie liście i umoczyłam w ukorzeniaczu) podlałam zakręciłam, żeby cały czas była wilgoć i postawiłam na parapecie z innymi kwiatkami. Jak sobie o nich przypomniałam to przewietrzyłam je choć rzadko. Dziś otwieram słoik i mam małe nowe, zielone listki na badylkach i nie wiem co dalej z nimi robić. Zostawić niech sobie rosną dalej w słoiku? Słoik zakręcić czy zostawić otwarty? Cieszyć się już czy na razie zdystansować do "sadzonek"?
tak to wygląda:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Marzena
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”