OOOO Matko , ja znowu latam po innych ogródkach a do mnie samej powiadomienia nie przychodzą, że tutaj tylu fajniusich Gości
100krociu - ależ ja bardzo dobrze wiem Kusicielko czemu Lisek tak powiedział, przecież ja ciągle siedzę albo u Niej albo u Ciebie w ogródku i podglądam o czym w trawie piszczy
Za pomidory się bierz, podobne pierwsze zawsze się udają

z nastepnymi bywa różnie. Ślimory w pomidorach nie gustują, no chyba, że im zrobisz sałatkę z funkią i aksamitkami
Aniu DS i
Cynamoniu - zima poszła precz, u mnie świeci teraz SŁONKO - bedę zapitalała w weekend na działce , jak nic.
Gloryjko - winobluszcz wygląda pięknie "gościnnie" na innych drzewkach i krzaczkach(u mnie przelazł na rosnący obok krzak jaśminowca i świerk) - ale trzeba na niego uważać, bo potrafi się rozpychać - ja swojego gagatka przycinam jak się zbytnio szarogęsi w gościnie i zagłusza "gospodarza". Z kilkoma gałęziami nie powinnaś mieć problemu na gruszce.
Romuś - byłam na działce w tygodniu - u mnie naprawde nie było źle - oprócz zerwanych przez wiatr płyt falistych z plastiku (i połamanych) większych strat nie miałam. Tylko czym ja teraz osłonię moje pomidoro w przyszłym roku ?
Elu-Elsi, w sprawie sałatki odezwij się na maila
Smokowi odpuszczam Cynamonowy spisek ;:2 ale wiem, że przeznaczone nam spotkanie

i tego się będę trzymać.
Hortensjom nic nie będzie. No chyba że Smok "szaleju się najadł" i ogrodowe sadził ...
Empuzko, Słońce Ty moje, nawet ja takich rarytasów nie mam ...

Muszę te moje dwie kobiałki w końcu przerobić, bo aż wstyd...
Tadeuszu, jak miło, że zajrzałeś w moje skromne progi

Ja u Ciebie bywam, choć się nie zawsze przyznaję

i niezmiennie zachwycam Nakłem.
Maakituś, no nie strasz, ja w przyszłym roku też mam zamiar "zgłupieć tomatowo"
