Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Obrazek Cudna i ogromniasta szeflera. :shock: Ja bym ją jeszcze przesadził do większej.Myślę,że można by było poprzycinać korzenie.Gdzieś wyczytałem,że jezeli wyłażą korzenie to roślina szuka jedzenia,ale skoro była zmieniona świeża ziemia..??
Pewnie Przemek coś doradzi ..
Awatar użytkownika
aves
50p
50p
Posty: 63
Od: 31 paź 2007, o 20:57

Post »

duża szeflera musi miec zwięzłe podłoże bardzo zasobne w składniki odżywcze ( 1 częśc ziemi gliniastej, 1 cz. ziemi liściowej i żwirek, no i dużą doniczkę. Ja bym ją przyciął, bo widzę, że jakiś pęd ucieka w bok, a z niego będzie nowa sadzonka- łatwo ukorzenic, a tak, to psuje pokrój i ładny wygląd rośliny Czubek przytnij ( wystarczy 5 cm), żeby było dużo gałązek, które utworza koronę, możesz jeszcze oberwac liście na dole i masz drzewko. Szeflera powoli sie rozkrzewia, więc trzeba ją przycinac prawie non-stop. Ja widzę ją jako ładne drzewko z dużą koroną i coraz to grubszym pniem, jak u mojej babci...

Aha, i podlewaj bardzo często letnią wodą z odżywką ( wiosna, lato, jesień- zależnie od suchości ziemi od 1-3 razy na tydzień) , a w zimie tylko raz na miesiąc używaj odżywki i rzadziej podlewaj( 1 raz na tydzień), bo ci roślina zmarnieje...

Doniczka ma zły kształt, bo szeflerze korzenie roną na boki, a nie jak palmie, w dół. Najlepszy by był drewniany kubeł na rośliny, albo po prostu bardzo duża doniczka- plastikowa dłużej trzyma wilgoc, jest tańsza i dostępne sa różne rozmiary i kształty. Nie obcinaj korzeni!!

I nie jest wcale taka duża, niech jeszcze urośnie. Jak przesadzisz, to już ostatni raz, a na wiosnę za rok wystarczy tylko zmienic wierzchnia warstwę ziemii, albo obsadzic trzykrotką
"Warto żyć, warto śnić, warto kochać..."
...kwiaty
Krolik
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 18 wrz 2009, o 18:49
Lokalizacja: DG

Post »

Witam.
Odświeżę troszkę ten temat.
Mam szeflerę od babci, która u niej już swoje wysłużyła. Zaczyna mnie jednak trochę irytować jej "goły dół", ponieważ cała była powiązana wstążkami, żeby trzymała się kupy. Powoli zaczyna brakować jednak kijka, który utrzyma ją dalej w pionie. Czy mogę jakoś przyciąć tego drania, żeby nabrał zdrowego wyglądu i żeby można było odstawić kijka na bok, a roślinka stała o własnych siłach?
Oto jak wygląda "rozpuszczony" kwiatek (tzn bez wstążek podtrzymujących pion, który nadaje kijek, a ten element, na którym siedzi ptaszek to nie kwiat, tylko właśnie podpórka, która na zdjęciach podtrzymuje jeden pęd w jako takim pionie)
Obrazek Obrazek
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Post »

Rzeczywiście roślina trochę zbyt mocno "wybujała" do góry i zrobił się goły dół.
Masz 2 możliwości jej skorygowania.
Pierwszą możliwością może być próba zaplecenia warkocza z pni tej szeflery. Oczywiście trudno mi ocenić ze zdjęcia jak elastyczne są te pieńki. Ale spróbować można - wtedy nie trzeba byłoby jej drastycznie ciąć (a tylko wystarczyłoby przyciąć czubki).
Drugą możliwością, niestety drastyczną - jest obcięcie na długość 15-20 cm (od ziemi) przynajmniej tych 2-ch wydłużonych pni. Roślina jest zdrowa, więc powinna szybko odżyć i ładnie się rozgałęzić. Obcięte pieńki należy zasmarować maścią ogrodniczą lub przynajmniej zalać woskiem ze zwykłej świecy. Pewnym niebezpieczeństwem jest to, że już jest jesień, krótkie dni i niska wilgotność w mieszkaniu. Z odciętych pędów szczytowych należałoby bezwarunkowo zrobić nowe sadzonki (gdyby nie wypaliło coś z tamtymi). Poobrywać listki, zostawiając 3-4 i skrócić pieńki - i do słoika z wodą. Także bez problemu powinny się ukorzenić.

Jest jeszcze inny wątek o szeflerach, którego nie mogę teraz znaleść, a w którym pokazałem swoje szeflery, a właściwie próby stworzenia drzewek z małych szefler obciętych do gołego pnia.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Awatar użytkownika
x-b-6
200p
200p
Posty: 210
Od: 5 lip 2009, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post »

karpek pisze:Jest jeszcze inny wątek o szeflerach, którego nie mogę teraz znaleść, a w którym pokazałem swoje szeflery, a właściwie próby stworzenia drzewek z małych szefler obciętych do gołego pnia.
To ten wątek - Szeflera - liście rosną "w dół".
Krolik
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 18 wrz 2009, o 18:49
Lokalizacja: DG

Post »

karpek pisze:próba zaplecenia warkocza z pni tej szeflery.
właśnie próbowałam - tzn z dwóch tylko gałązek, ponieważ ta całkiem na prawo jest za mała, za niska i poza tym wyrasta z jednej z tych dłuższych. Dość komicznie to wyglądało, a w rezultacie dwa pędy oplecione razem i tak się przewracają na jedną stronę (nawet podpórka ich nie podtrzymała ...).
Zostaje więc obcięcie. Obciąć 15-20 cm od ziemi a to, co będę miała w ręku najzwyczajniej w świecie wstawić do słoiczka z wodą i poczekać, aż puści korzonki? Tylko w jakim miejscu (parapet słoneczny, wschodni, może bardziej zacienione miejsce, z dala od okna?)? A może skoro istnieje teraz ryzyko, to poczekać z całym tym zabiegiem do wiosny?
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Post »

Dzięki Agnieszko za wskazanie wątku - tak to rzeczywiście ten. Niestety w tej chwili Footosik nie przyjmuje zdjęć.
Jeżeli chodzi o pytanie (tzn. cięcie, rozkrzewienie i ukorzenienie) - ja bym zaryzykował. Szeflera to twarda roślina. Doniczkę z pieńkami, dać bliżej okna. Natomiast sadzonki (tak jak pisałem wyżej, byle nie miały za dużo liści) także powinny się ukorzenić. Lepiej w wodzie niż w ziemi (teraz na jesień). Ja wszelakie sadzonki trzymam wysoko na szafce w kuchni (ciepło i wilgotno) ok. 1 od okna.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Prezes
50p
50p
Posty: 87
Od: 14 cze 2009, o 19:43

Re: Szeflera - przycinanie

Post »

Witam,
Jakiś miesiąc temu trafiła do mnie Szeflera niestety nie miała korzeni wiec wsadziłem ją dowody, do dziś nie pojawiły się korzenie, czy ona ma jakieś szanse na przeżycie jeśli tak to kiedy się ukorzeni ?

dodam tylko że przed wczoraj odpadł jej liść i dziś też :/
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Re: Szeflera - przycinanie

Post »

Wszystkim wiadomo, że jesień nie jest najlepszą porą do rozmnażania roślin. Ale szanse są zawsze. Ja pisałem wyżej najlepiej jak sadzonka ma mniej liści: 3-4, no maks. 5. Im więcej liści tym więc substancji potrzebuje roślina (sadzonka) do ich utrzymania. Po miesiącu, fakt, powinny już jakieś oznaki wypuszczania korzonków być. Najważniejsze, że nie czernieją liście - bo wtedy to już "amen" - do wyrzucenia.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Prezes
50p
50p
Posty: 87
Od: 14 cze 2009, o 19:43

Re: Szeflera - przycinanie

Post »

:cry: Na jednej blaszce liściowej pojawiła się czarna plamka długości około 2cm :/ co teraz z tym bedzie ?? :/
Awatar użytkownika
mniodkowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4302
Od: 14 maja 2009, o 15:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

ogromna szeflera - co z nią zrobić?

Post »

Witam specjalistów :wit
Proszę o poradę jak mam dalej postąpić z szeflerą mojej mamy, przyjechałam do niej po 3 tygodniach a kwiat opiera się już o sufit, gdzie te 3 tyg temu miał może 1,70 (zaledwie :P)
Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Awatar użytkownika
Asiula5432
50p
50p
Posty: 59
Od: 10 cze 2010, o 19:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kalisza

Re: ogromna szeflera - co z nią zrobić?

Post »

witam :wit
Możesz ją spokojnie przyciąć
Awatar użytkownika
mniodkowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4302
Od: 14 maja 2009, o 15:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: ogromna szeflera - co z nią zrobić?

Post »

no tak, tylko w którym miejscu i co z tym uciętym kawałkiem i ja bardzo poproszę o szczegółowe instrukcje bo ja się nie znam na cięciu itp.. :oops:
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Myron
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 5 lip 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: ogromna szeflera - co z nią zrobić?

Post »

Roślina niewątpliwie wymaga cięcia, ale jeśli to własność i duma mamy, to może poczekaj aż wróci i sama podejmie decyzję. :D
Jeśli już musisz, zrób za radą Aggro. Wraz z bocznym odrostem, zachowasz spójną bryłę kwiatka. Cięcie powinno być równe, wykonane ostrym narzędziem (najlepiej sekatorem), 2 cm powyżej węzła, czyli miejsca, skąd wyrasta łodyga.
Awatar użytkownika
mniodkowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4302
Od: 14 maja 2009, o 15:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: ogromna szeflera - co z nią zrobić?

Post »

Mama nie wyjechała, już sama chciała brać się za cięcie, ale planowała niemalże pod samym sufitem to uczynić, a że nie zna się w ogóle na kwiatkach i jej rosną bo rosną to chciałam jej pomóc pytając znawców :D tak więc dziękuję za poradę, powiem mamie co ma zrobić, a czy czubek po ucięciu zalać woskiem czy nie trzeba?
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”